Boss o kontuzji Hendersona
Jürgen Klopp w pomeczowej wypowiedzi potwierdził, że musiał przedwcześnie zdjąć z boiska Jordana Hendersona z powodu problemu z piętą kapitana Liverpoolu.
Pomocnik opuścił plac gry w 64. minucie i został zmieniony przez Divocka Origiego.
Boss powiedział, że to nie ten problem, który w ubiegłym sezonie stale przeszkadzał w grze Hendersonowi.
- Odczuwał dyskomfort w swojej pięcie - powiedział Klopp.
- Poczuł ból. Jeśli Jordan kuleje to znaczy, że faktycznie coś jest nie tak. Musimy dokładnie ocenić sytuację. W chwili obecnej nie wiemy nic więcej.
Komentarze (5)
Fajnie też jest, gdy zawodnik wie, że po prostu nie oferuje przez ból w swojej grze tyle, co może jego zmiennik i zamiast na siłę siedzieć na boisku, nie ma nic przeciwko zmianie (poza ambicjami, które musi tłamsić w środku siebie, a nie bawić się w chojraka - boli, ale zostanę na boisku, bo jestem twardziel, nawet jeśli przez to zgubi mnie przeciwnik i wyprowadzi akcję, po której padnie bramka).
Ja nie mówię o takich sytuacjach bo taka była właśnie wczoraj i dlatego Hendo zszedł. Ja mówię o tym że w dzisiejszych czasach coraz więcej piłkarzy gdy poczuje najmniejszy ból, stawia swoje dobro ponad dobro klubu i od razu leży na ziemi i prosi o zmianę. Ja wiem że w ich zawodzie jedna kontuzja może wszystko skończyć, ale no czasami to jest przesada. Kiedyś piłkarze mieli większe jaja i liczył się na pierwszym miejscu klub, później indywidualne postacie, teraz często indywidualne postacie wychodzą ponad klub, to jest smutne.