Guardiola o wczorajszej porażce
Pep Guardiola powiedział, że atmosfera na Anfield była 'przepiękna' podczas wczorajszego starcia jego zespołu z Liverpoolem. Hiszpan mniej był jednak zadowolony z końcowego rezultatu. Po tym meczu, Obywatele tracą już 10 punktów do liderującej Chelsea.
Zespoły nie wykreowały sobie wczoraj wielu sytuacji bramkowych. Gospodarze wykorzystali dogodną okazję w 8. minucie, kiedy drogę do bramki znalazł Gini Wijnaldum.
- Myślę, że był to wyrównany mecz - powiedział Pep.
- Zaczęliśmy bardzo dobrze to spotkanie. Rozmawialiśmy przed meczem i wiele mówiliśmy sobie na temat odważnej gry.
- Znam statystyki występów City na Anfield. Dobrze weszliśmy w mecz, by momentalnie uświadomić sobie, że już przegrywamy. To było dobre dośrodkowanie i świetne uderzenie głową. Mieliśmy dużo zawodników w tamtym sektorze boiska, lecz to nie uchroniło nas przed golem.
- W pierwszej połowie nie działo się zbyt wiele. Nie tworzyliśmy sobie sytuacji bramkowych, podobnie jak Liverpool.
- Po kilku minutach drugiej połowy obraz gry się zmienił. Zaczęliśmy grać bardziej agresywnie, tak jak oczekiwałem. Podeszliśmy wyżej i zaatakowaliśmy. W końcówce meczu nic już jednak nie mogliśmy zrobić.
- Wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo, gdy wyszli na prowadzenie. Są topowym zespołem i mieliśmy tego świadomość.
Guardiola na koniec konferencji prasowej zapytany o nowe Anfield i wrażenia po wizycie na powiększonym obiekcie Liverpoolu powiedział: - Tak, to było dobre! Atmosfera była przepiękna.
Komentarze (2)
Guardiola jest genialnym taktykiem. Jego pomysł na grę był wczoraj tak genialny, że nikt do tej pory go nie zrozumiał.