Klopp o jedenastce na Sunderland
Menedżer Liverpoolu wyjaśnił, że krótka przerwa pomiędzy spotkaniami przeciwko Manchesterowi City a Sunderlandem nie stanowi wymówki dla jego zespołu.
The Reds powrócą na boisko w niecałe 48 godzin po zwycięstwie nad Manchesterem City. Jürgen Klopp jest świadom tego, iż brak czasu pomiędzy dwoma spotkaniami utrudni mu przygotowania zespołu do poniedziałkowego starcia. Niemiec jest jednakże przekonany o tym, że jego ekipa będzie w stanie uzyskać kolejny pozytywny rezultat.
– Poczekam na informacje od sztabu medycznego – wyjaśnił Jürgen Klopp. Nie będziemy mieli w niedzielę pełnej sesji treningowej, wyłącznie jeden trening, ale to niewiele. Wszystko to, co będziemy mogli zrobić w tym czasie, na pewno zrobimy. Prawdopodobnie będą to zagadnienia taktyczne, to musimy zrobić.
– Myślę, że bardzo ważne było to, iż wygraliśmy. Kiedy dajesz z siebie tak wiele, bardzo trudno jest nie otrzymać niczego w zamian. My zgarnęliśmy pełną pulę, to fantastycznie.
– Teraz musimy pojechać do Sunderlandu i dać z siebie wszystko. To samo tyczy się The Black Cats. Oni tez grali kilkanaście godzin temu, ale wystarczająco już powiedziałem o terminarzu. Już dawno temu to zaakceptowaliśmy, i teraz postaramy się zdobyć kolejne trzy punkty.
– W niedzielę wstanę rano i obejrzę spotkanie Burnley z Sunderlandem. Wszystkie pozostałe już widziałem. Miejmy nadzieję, że dostrzegę jakieś słabości, a potem zadecyduję o jedenastce, kiedy już sztab medyczny da mi ku temu okazję.
– Jeżeli nie będę miał wyboru, to zagrają wyłącznie zawodnicy zdolni do gry. Tak to jest. Nie ma wymówek dla nikogo. Wszyscy zgodziliśmy się, żeby tak było i musimy uzyskać korzystny wynik.
Komentarze (0)