Podsumowanie meczu
Podczas niedzielnego popołudnia the Reds zmierzyli się z ekipą Plymouth Argyle w ramach trzeciej rundy Pucharu Anglii. W trakcie całego rozgrywanego na Anfield spotkania nie padła żadna bramka.
Skład Liverpoolu...
Jürgen Klopp wprowadził aż 10 zmian w podstawowej jedenastce. Swoją szansę po raz pierwszy od października 2015 otrzymał zmagający się z kontuzjami Joe Gomez.
W wyjściowym składzie znalazło się miejsce również dla Arnolda, Stewarta, Ejarii oraz Ojo. Niemiecki szkoleniowiec wystawił najmłodszą jedenastkę w historii Liverpoolu.
Pierwsza połowa...
The Reds dość dobrze weszli w spotkanie i zepchnęli rywala do defensywy. Swoje szanse mieli Stewart oraz Ejaria, lecz ich strzały okazały się niecelne.
W 15. minucie na prowadzenie powinni wyjść gospodarze. Can wstrzelił futbolówkę w pole karne, gdzie znajdywał się Ojo. Wychowanek Akademii próbował strzelać głową, lecz zbyt lekko uderzona przez niego piłka padła łupem McCormicka.
Chwilę później po podaniu Cana z futbolówką w polu karnym zatańczył Woodburn. 17-latek zdołał oddać strzał, lecz dobrą interwencją popisał się golkiper gości.
W 21. minucie piłkę w siatce umieścił Divok Origi. Gol nie został jednak uznany, gdyż Belg faulował w ataku defensora Plymouth.
The Reds próbowali przebić się przez mur postawiony przez ekipę gości, lecz w trakcie pierwszych 45 minut ich próby okazały się bezskuteczne.
Druga połowa...
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Gospodarze atakowali, goście bronili się.
W 56. minucie czujność McCormicka przetestował uderzając z dystansu Lucas Leiva.
Pół godziny przed końcem spotkania Klopp zdecydował się wprowadzić Sturridge'a w miejsce Emre Cana. Reprezentant Anglii wniósł nieco świeżości do ofensywy Liverpoolu.
Chwilę po wejściu mógł zanotować kolejne w tym sezonie trafienie, lecz jego strzał okazał się minimalnie niecelny. Snajper the Reds posłał również dobrą piłkę w pole karne, lecz nie zdołał jej sięgnąć Ojo.
Pod koniec spotkania na murawie zameldowali się Firmino i Lallana, którzy zastąpili Ejarię i Woodburna.
W ostatnich minutach swoich sił próbował jeszcze Sturridge, lecz w jego strzałach zabrakło precyzji.
Goście skutecznie bronili się do samego końca, a o awansie do kolejnego etapu turnieju zdecyduje wynik powtórzonego spotkania.
Komentarze (0)