Podsumowanie meczu
The Reds ulegli ekipie Świętych na St Mary’s Stadium. Pierwsze półfinałowe spotkanie rozgrywane w ramach Pucharu Ligi Angielskiej zakończyło się wynikiem 1:0 na korzyść podopiecznych Puela.
Skład Liverpoolu...
Jürgen Klopp desygnował dość mocny skład na pucharowe starcie. The Reds rozpoczęli wyjazdowe spotkanie w następującym zestawieniu: Karius - Clyne, Lovren, Klavan, Milner - Can, Lucas, Wijnaldm - Lallana, Firmino, Sturridge.
Na ławce rezerwowych pojawił się powracający po kontuzji Philippe Coutinho.
Pierwsza połowa...
Liverpoolczycy rozpoczęli spotkanie bardzo chaotycznie, niemniej jednak w trakcie pierwszego kwadransa byli dużo bardziej aktywną drużyną.
The Reds wyprowadzali kolejne ataki, jednakże z powodu dużej niedokładności nie potrafili stworzyć sobie żadnej groźnej sytuacji.
Swoich sił próbował Firmino, lecz jego strzał z powietrza wybronił Forster.
W 20. minucie na prowadzenie wyszli gospodarze.
Po dobrej akcji Świętych i bierności w defensywie Liverpoolu oko w oko z Kariusem stanął Redmond, który pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce.
Zdobyta bramka dodała gospodarzom skrzydeł, w efekcie czego coraz częściej zmuszany był do interwencji Loris Karius.
W 29. minucie groźną centrę w pole karne posłał Milner. Do futbolówki mógł dojść Lallana, lecz uprzedził go jeden z obrońców Southamptonu.
W miarę upływu czasu the Reds niespodziewanie zwolnili tempo i starali się rozgrywać piłkę w ataku pozycyjnym.
Pod koniec pierwszej części spotkania prowadzenie Świętych podwyższyć mógł Romeu, lecz fantastyczną interwencją popisał się Karius.
Druga połowa...
Po przerwie liverpoolczykom również brakowało dynamiki oraz dokładności w grze. Korzystali na tym gospodarze, którzy po przechwycie futbolówki wyprowadzali kolejne groźne kontrataki.
Na ostatnie 30 minut meczu na murawie zameldował się Philippe Coutinho, który zastąpił Wijnalduma.
Brazylijczyk wniósł nieco świeżości do ofensywy, lecz swoje dobre zagrania bardzo często przeplatał niepotrzebnymi stratami.
W 66. minucie groźną akcję przeprowadzili Święci, lecz znajdujący się w polu karnym Rodrigez zakończył ją niecelnym strzałem.
Chwilę później kolejną akcję na strzelenie bramki mieli gospodarze. Davis dostał dobre podanie na wolne pole. Wbiegł z piłką w pole karne i zamiast strzelać z ostrego kąta odegrał... do nikogo.
Na kwadrans przed końcem spotkania kartkę z dodatkowymi instrukcjami otrzymał Daniel Sturridge, który przekazał wskazówki swoim kolegom.
W 83. minucie mogło być 2:0 dla Świętych. Po kombinacyjnej akcji piłkę nad wychodzącym z bramki Kariusem przerzucił Redmond. Futbolówka odbiła się od poprzeczki, a z linii bramkowej wybił ją głową Lovren.
Pod koniec spotkania przycisnęli the Reds, a zepchnięci do defensywy gospodarze zaczęli rozpaczliwie wybijać piłkę.
Świętym udało się zachować czyste konto i zanotować 1 trafienie, przez co podopieczni Jürgena Kloppa będą mieli nieco utrudnione zadanie w rewanżowym starciu na Anfield.
Komentarze (0)