Boss o kontuzjowanych
Na konferencji prasowej poprzedzającej mecz Liverpoolu z Manchesterem United Jürgen Klopp wypowiedział się na temat kontuzjowanych. Niemiec wyraził również jak wiele powrót Coutinho oznacza dla drużyny.
Philippe Coutinho, Jordan Henderson i Joel Matip trenowali w czwartek z pełnym obciążeniem. Menadżer podkreślił jednak, że kluczowym czynnikiem przy wybieraniu podstawowej jedenastki będzie zdatność do gry zawodników, którzy wystąpili w meczu pucharowym ze Świętymi.
Coutinho zaliczył już swój pierwszy występ po kontuzji, która wykluczyła go z gry w listopadzie w trakcie spotkania przeciwko Sunderlandowi. W meczu na St Mary's Stadium Brazylijczyk zmienił Wijnalduma i na boisku rozegrał pół godziny nie zgłaszając żadnych problemów.
Matip (przez długotrwałą kontuzją kostki) oraz Henderson (z powodu urazu pięty) nie znaleźli się w składzie na mecz przeciwko Southampton. Ćwiczą jednak już w Melwood i będą brani pod uwagę przy ustalaniu wyjściowej 11 w meczu na Old Trafford.
- Wszyscy wczoraj byli na treningu, musimy poczekać jak ich organizmy zareagują i podjąć decyzję.
- Musimy też poczekać na reakcję chłopców, którzy grali w ostatnim meczu, to było zaledwie dwa dni temu więc nie możemy póki co podejmować żadnych decyzji.
- Bez wątpienia jednak są oni bliżej powrotu do gry niż przed jakimkolwiek poprzednim spotkaniem, a to już coś.
Klopp został również zapytany o to czego brakuje w grze The Reds gdy w pomocy nie występują Henderson i Coutinho.
- Jakości. Kiedy Phil nie gra tracimy jego kreatywność i wykończenie. Jest dla nas niezwykle istotny, to samo tyczy się Hendo ale w trochę innej funkcji.
- Nie myślę o nich zbyt wiele kiedy nie mogą grać bo muszę skupić się na tym jak ich zastąpić.
- To właśnie musieliśmy robić przez kilka ostatnich tygodni, zwłaszcza wtedy gdy brakowało nam Phila. Chłopcy musieli się przyzwyczaić do jego nieobecności.
- Phil jest wyjątkowym graczem, bardzo wiele wnosi do naszej gry. Nie tylko jako ofensywny pomocnik, kiedy jest na boisku bierze na siebie sporą część ataków z lewego skrzydła.
- Tak przedstawia się sytuacja. Ciesze się jednak, że wrócili, czy wrócili jednak do składu to się jeszcze okaże.
Komentarze (0)