Klopp skonsultuje się z prawnikiem
Jürgen Klopp podjął nietypową decyzję o skonsultowaniu się z prawnikiem przed wyborem składu na mecz Liverpoolu z Plymouth Argyle w Pucharze Anglii. Niemiec rozważa wystawienie Joëla Matipa w pierwszym składzie na to spotkanie.
Liverpool usłyszał od rzecznika FIFA, że w piątek zostanie podjęta decyzja o tym, czy Matip - który we wrześniu 2015 roku zrezygnował z gry dla reprezentacji - może grać w klubie podczas trwania Pucharu Narodów Afryki. Istnieje też szansa rozpoczęcia postępowania, które może potrwać nawet do dziesięciu dni.
Matip pojawił się we wstępnej kadrze Kamerunu na turniej, jednak nie znalazł się w ostatecznym, 23-osobowym składzie. Według przepisów nie może grać dla Liverpoolu w trakcie turnieju, chyba że klub porozumie się z kameruńską federacją w tej sprawie. W dniu dzisiejszym Liverpool zmierzy się w powtórce trzeciej rundy Pucharu Anglii z Plymouth, a Klopp nie wie, czy może skorzystać z usług Matipa, który potrzebuje występów po miesiącu absencji z powodu kontuzji.
Przez ostatni tydzień Klopp rozmawiał z władzami klubu, włączając w to właścicieli z Fenway Sports Group, na temat Matipa. Według menedżera Liverpoolu FIFA pozwoli Matipowi grać w barwach klubu, ale mimo tego skonsultuje się on z Jonathanem Bamberem, głównym prawnikiem klubu.
- Dużo o tym rozmawialiśmy, tworzy to niepotrzebne napięcie po naszej stronie. Oczywiście skonsultuje się z prawnikiem, ale to do mnie należy decyzja. Mogę wystawić go do gry w tym meczu, nie sądzę by sędzia podszedł i powiedział "nie, on nie może wyjść na boisko".
- W tej sytuacji decyzja należy do prezydenta kameruńskiej federacji i pana Infantino. Moim marzeniem - i tym, czego potrzebujemy - jest list. Jasne jest, że on zakończył karierę w reprezentacji, ale potrzebujemy oficjalnego pisma z Kamerunu, w którym napiszą, że zawodnik może grać dla Liverpoolu.
Matip opuścił niedzielne spotkanie Premier League z Manchesterem United na Old Trafford, po tym jak w oficjalnym stanowisku FIFA dowiedzieliśmy się, że podejmą decyzję w piątek. Liverpool może poczekać 48 na decyzję, która albo będzie na korzyść klubu, albo będzie oznaczać wszczęcie oficjalnego postępowania, przez które Matip może opuścić sobotni mecz w lidze ze Swansea City, rewanż w półfinale Pucharu Ligi i potencjalny mecz czwartej rundy Pucharu Ligi z Wolverhampton Wanderers.
Klopp ma na głowie wystarczająco zmartwień kadrowych - po podróży do Devon Liverpool wróci na Merseyside we wczesnych godzinach poranny w czwartek, a w sobotę czeka ich mecz ze Swansea o 12:30 czasu lokalnego.
Do kadry na mecz z Plymouth dodano Connora Randalla i Harry'ego Wilsona, a szansę na grę mają także Philippe Coutinho i Daniel Sturridge.
Paul Joyce
Komentarze (8)
Nie przesadzaj bo amatorka nie jest z naszej strony a ze strony Federacji Kamerunu. To oni od pół roku straszyli, grozili i szantażowali aż wreszcie tuż po starcie PNA sprawa trafiła do FIFA. Co my możemy więcej? FIFA działa jak prlowskie struktury państwowe i sam fakt tego, że będą do piątku się zastanawiać czy rozpoczynać postępowanie świadczy o tym jaki tam jest beton.
Z góry dzięki:)
Dzghdzfhgfzdzgdfzstazhh
Przecież do niedawna Kameruńczycy nie podjęli żadnych działań więc klub nie miał na co reagować, chyba że wolałbyś żeby Liverpool wyprzedzająco założył sprawę Matipowi po to żeby go zawczasu wybronić? Groteska.
Reasumując, nie widzę żadnej amatorki w zachowaniu LFC.