Adams: Zabrakło nam szczęścia
Derek Adams jest bardzo dumny z postawy Plymouth Argyle w spotkaniach trzeciej rundy Pucharu Anglii z Liverpoolem. Menedżer Argyle pochwalił swoich zawodników za odważną grę i stworzone sytuacje podbramkowe w meczu na Home Park.
Po odpadnięciu z Pucharu Anglii Plymouth może skoncentrować się na walce o awans do League One, a dobry występ z Liverpoolem z pewnością doda im wiatru w żagle.
- Jestem bardzo dumny z występów moich zawodników w tych dwóch spotkaniach. Od początku nastawialiśmy się na to, że nie damy się zepchnąć do obrony, a w dzisiejszym meczu stworzyliśmy dużo okazji w pierwszej połowie. Zabrakło nam jednak szczęścia i nie zdołaliśmy strzelić bramki.
- W drugiej połowie Jake Jervis trafił w słupek... To nie był nasz wieczór, ale na przestrzeni dwóch spotkań daliśmy powód do dumy każdemu, kto jest związany z tym klubem. Moi zawodnicy są rozczarowani, to oczywiste. Zawsze czujesz rozczarowanie po odpadnięciu z pucharu.
- Liverpool nas dzisiaj nie zlekceważył, wystawili bardzo dobry skład, a my postawiliśmy im trudne warunki.
Mimo przewagi w posiadaniu piłki Liverpool rzadko kiedy sprawiał zagrożenie pod bramką Luke'a McCormicka, który w końcówce spotkania obronił rzut karny.
- W pierwszym meczu zagraliśmy solidnie w obronie i dzisiaj było tak samo. Straciliśmy bramkę ze stałego fragmentu... czy poza tym Liverpool był bliski zdobycia bramki? Nie jestem tego pewien. Czy nasz bramkarz musiał wielokrotnie interweniować? uważam, że ich golkiper miał o wiele więcej pracy niż nasz.
- Luke poradził sobie niesamowicie dobrze, rzucając się w prawą stronę. Dzięki tej interwencji wciąż jeszcze mieliśmy szansę na gola wyrównującego - podsumował Adams.
Komentarze (0)