Odrzucona oferta Southampton
Liverpool odrzucił ofertę Southampton za Mamadou Sakho. Święci chcieli wypożyczyć francuskiego stopera do końca sezonu, lecz the Reds twardo stoją przy swoim, iż w grę wchodzi wyłącznie transfer definitywny.
Obrońca pozostaje w niełasce Jürgena Kloppa. Ostatni oficjalny występ w koszulce the Reds zaliczył w kwietniu zeszłego roku.
Sakho otrzymał zielone światło od Liverpoolu w kwestii poszukiwania nowego pracodawcy. Klub z Merseyside oczekuje za stopera kwoty oscylującej w granicach 20 milionów funtów.
Zainteresowanie obrońcą wykazują Swansea i Crystal Palace, a także hiszpańska Sevilla.
Southampton usilnie poszukuje nowego defensora w styczniu, wobec prośby o transfer, jaką złożył Jose Fonte.
Komentarze (39)
:O
Do twojej wypowiedzi pasuje tylko stwierdzenie "mózg rozjebany".
Weź się pierdolnij w łeb, gdyby nie całe to zamieszanie byłby podstawowym obrońcą.
Z góry dzięki.
Padłem po tym porównaniu...
To, że Sakho wygląda komicznie z piłką przy nodze nie oznacza, że nie jest z niąskuteczny. Bo grający Sakho to jeden z najlepszych "ball-playing CB" w lidze
To, że Sakho wygląda komicznie z piłką przy nodze nie oznacza, że nie jest z niąskuteczny. Bo grający Sakho to jeden z najlepszych "ball-playing CB" w lidze
WBA, Stoke, Swansea i Crystal Palace potwierdzają. Tylko ten głupi Klopp się nie zna... Ooo Hummels...
@damiand Jeżeli uważasz, że klasę zawodnika, jego umiejętności wyznacza to jakie kluby się nim interesują no to życzę powodzenia w życiu ;)
i taki średniak z Hiszpanii o nazwie Sevilla, która wygrała 3x z rzędu mało znaczący puchar
@RedWolf
Nie rozumiem, w jaki sposób pokazał? Chodzi Ci o to, że Lovren gra a Sakho nie? Bo mi się wydaję, że Sakho nie gra przez względy inne niż piłkarskie. Ty uważasz inaczej?
Sakho nie ma 20 lat. Gdyby miał to można by było twierdzić, że to jaki klub się nim interesuje nie jest do końca wyznacznikiem jego umiejętności. Niedługo będzie miał 27. Taki Hummels (obrońca, który rzeczywiście potrafi grać piłką) w podobnym wieku zmienił Borussie na Bayern. Sakho może zmienić LFC na Swansea i Crystal Palace. Czyli na kandydatów do spadku z ligi.
Najlepsze kluby interesują się najlepszymi zawodnikami. Np Aggerem insertował się swego czasu naprawdę mocny ManCity.
Jeśli jest taki dobry jak uważasz to dlaczego np Wenger nie skusi się na taką "promocję"? Miałby duet Koscielny, Sakho.
http://forum.lfc.pl/viewtopic.php?f=2&t=3770
Twoje powoływanie się na forum i zachwyty użytkowników nad Sakho jest śmieszne wobec tego, że np o Moreno podobnie pisano na początku.
Może dlatego nie istnieli bo większość ocenia transfery i zawodników przez pryzmat np. Football Managera? Bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że gdy Sakho grał w Francji to użytkownicy LFC.pl z namiętnością oglądali mecze nudnej Ligue 1. I posiadali rzetelną wiedze na jego temat. A inni wolą poczekać, popatrzeć zanim zachwycą się jakimś piłkarzem.
Sakho wielokrotnie pokazywał, że jest na podobnym poziomie jak Lovren. Jakim jest obrońcą pokazał w pierwszym meczu z Borussią czy w meczu z Sunderlandem (2:2, sezonu 2015/16), gdy zabawił się z nim Defoe.A próby wyprowadzania piłki z lini obrony kończą się przynajmniej jednym podaniem do przeciwnika na mecz, np.wygrany 0:3 mecz z Spurs w sezonie2014/15. Sakho nawet gdy grał w rezerwach to popełniał ten błąd.
Gdy kariera Sakho była przesądzona w PSG tylko Liverpool był gotowy zaryzykować i go sprowadzić.
Tylko szkoda, że Liverpool od lat potrafi wydawać pieniądze na takich przeciętniaków jak Benteke, Sakho, Marković, Moreno, Luis Alberto a żałuje 5 milionów funtów na Dele Alliego. Kupuje za grube miliony piłkarzy słabych, szukając wiecznie okazji. A gdy prawdziwa okazja się trafia to klub jest najczęściej ślepy.
I nie chodzi mi o 1 stronę wątku tylko o to, że Sakho był przez pierwsze 1,5 roku ważną osobą dla Liverpoolu, bez niego po prostu gra się nie kleiła - miał jednak swój jeden duży minus - kontuzjogenność i ciągłe wracanie do formy.
Lovren pierwszy swój sezon zagrał na poziomie Koncheskiego, a Ty mi piszesz o pojedynczych błędach Sakho ?
Parafrazując twoją argumentację: Lovren jest do dupy a ty mi piszesz o błędach Sakho... No i wychodzi poziom piłkarski Sakho. W zestawieniu z Lovrenem Sakho wypada jako gracz klasy światowej. W ZESTAWIENIU Z LOVRENEM. Lovren to dno. A Sakho jest trochę lepszy od tego dna. Po co się martwić, mogło być jeszcze gorzej...
Pojedyncze błędy Sakho... hehe. Jeszcze brakuje argumentu, że po błędach Sakho nie padały bramki. Sakho co mecz popełniał te same błędy. Od początku swojej gry w LFC podawał do przeciwników i to samo robił podczas gry w rezerwach. Tak samo jak Lovren nie potrafił wielokrotnie trzymać linii spalonego, popełniał faule po których padały bramki (mecz z Arsenalem wolny Ozila, w tym samym meczu znak firmowy podanie do przeciwnika), przewracał się o własne nogi. Gdy przeciwnik mu uciekł ratował się łapaniem go za nogi.
A jaka niby go czekała kariera w PSG? Najwyżej rezerwowego. Niby dlaczego odszedł z PSG prowadzonego przez Ancellotiego do LFC Rodgersa? Odszedł z klubu, który gra w LM do klubu w kryzysie. Odszedł z klubu, który rzekomo kochał. Do klubu z nadziejami.
Niemalże każde okno transferowe od odejścia Beniteza pokazuje, że gdy LFC staje do walki o jakiegoś naprawdę dobrego zawodnika to jeśli znajdzie się inny klub (obecnie trochę lepszy od LFC) to ten cel transferowy można niemalże od razu skreślić. Sakho nie przyszedł tu bo bardzo chciał współpracować z Rodgersem. Trafił do LFC bo nikt inny nie chciał go kupić, a PSG chciało go sprzedać.
Przez pierwsze półtora roku to on zagrał oszałamiającą liczbę 36 meczy dla LFC. Wobec tego daruj sobie twierdzenie jakoby bez Sakho gra LFC się "nie kleiła". Nie zagrał nawet połowy meczy przez pierwsze półtora roku pobytu w LFC.
Przesadzasz. Każdy klub robi gorsze i lepsze transfery o nie popełnia błędów ten kto nie robi nic. Kto wiedział, że z Dele wyrośnie piłkarz aż takiej klasy? Idąc tym tokiem rozumowania klub powinien kupować każdego wyróżniającego się młodego piłkarza "żeby nie przespać okazji".
Mam problem żeby ściągnąć do siebie dobrych zawodników, ale nie jest tak, że nie potrafimy tego robić. Milner, Suarez, Lallana czy Mane to piłkarze, którzy mogli wybierać sobie klub a jednak trafili do LFC. Raz coś wyjdzie a raz nie.
Lovren to dno? Facet nie jest idealny, ale jest solidny i można na niego liczyć. MA chłopak tego pecha, że jak już robi błąd to robi to spektakularnie.
Spalacze tluszczy byly gwozdziem do trumny Sakho.