Mignolet: Zasłużyliśmy na więcej
Liverpool zremisował wczoraj z Chelsea 1:1 na Anfield. The Reds zaprezentowali się z bardzo dobrej strony i dlatego Simon Mignolet uważa, że to spotkanie powinno stanowić punkt odniesienia w kontekście nadchodzących pojedynków.
Obfitujące w emocje starcie Liverpoolu z liderem tabeli Premier League zakończyło się podziałem punktów. Na listę strzelców wpisali się David Luiz i Georginio Wijnaldum.
W końcówce spotkania piłkarze Chelsea mieli doskonałą okazję, żeby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Sędzia podyktował rzut karny, do którego wykonania podszedł Diego Costa. Simon Mignolet jednak wyczuł jego intencje i uchronił drużynę przed utratą bramki.
Bramkarz Liverpoolu uważa, że remis to absolutne minimum, na które zespół zasłużył w tym meczu. Wezwał także wszystkich do utrzymywania tak dobrej postawy w pozostałej części sezonu.
- Zaraz po końcowym gwizdku czułem rozczarowanie tym wynikiem. Jeśli takie uczucia pojawiają się po meczu z Chelsea – aktualnym liderem Premier League – to tylko pokazuje, jaki głód zwycięstw panuje w szatni. Uważam, że zasłużyliśmy na 3 punkty.
- Teraz skupiamy się tylko na lidze. Chcemy walczyć do ostatniego dnia tego sezonu. Przed nami wciąż wiele ważnych spotkań. Nie możemy się ich już doczekać.
- Jeśli będziemy grali tak, jak zagraliśmy dzisiaj, to z pewnością będziemy w stanie zebrać jeszcze bardzo dużo punktów. Dzisiaj pokazaliśmy, że jesteśmy bardzo dobrym zespołem, który odpowiednio zareagował na ostatnie porażki. W kolejnych meczach dzisiejsze spotkanie powinno stanowić nasz punkt odniesienia.
Komentarze (5)
Jeśli nie wierzysz obejrzyj sobie powtórke, to zobaczysz jaką ta piłka miała moc oraz projektorie lotu. Uderzenie w stylu CR7. Tak mu siadło, że nie sądze aby były jakieś szanse na wyjęcie tego.
Ty już lepiej nic nie pisz. Jak amator to tutaj się zachował tylko Clattenburg, skoro przy rzucie karnym czeka, aż bramkarz będzie gotowy i gwiżdże to jaka różnica jest przy rzucie wolnym? Skoro mówi zawodnikom, że rzut wolny będzie wykonywany na gwizdek to wypadałoby zaczekać, aż wszyscy będą gotowi no nie? Zresztą mur też nie był przygotowany, a strzał był w jego zasięgu...