Ayre opuści klub pod koniec lutego
Ian Ayre opuści Liverpool pod koniec lutego po udanej dziesięcioletniej kadencji w klubie. Już w marcu 2016 roku obecny Dyrektor Generalny zadeklarował opuszczenie the Reds, pozostał jednak dłużej, aby pozostawić wszystko w należytym porządku dla swojego następcy, którego nazwisko poznamy latem.
Podczas 10 lat w Liverpoolu Ian zmienił i zmodernizował klub, prowadząc gruntowne zmiany w strukturze finansowej, handlowej i operacyjnej. Odegrał kluczową rolę w organizacji, przyniósł stabilność dla klubu po przejęciu przez Fenway Sports Group w 2010 roku.
W tym samym roku zabezpieczył kontrakt sponsorski z Standard Chartered Bank – uważany za jedną z najbardziej lukratywnych ofert sponsoringu na koszulkach i znacząco zwiększył przychody komercyjne na kolejne inwestycje w zespole. Niedawno odegrał również kluczową rolę w przebudowie głównej trybuny, ale także szerszej rewitalizacji obiektu.
Ayre opuszcza Liverpool na rzecz TSV 1860 Monachium.
W obliczu odejścia Ayre’a za właścicieli FSG – Johna W. Henry i przewodniczący Toma Wernera głos zabrał prezes Mike Gordon: - To trudny dzień dla klubu, gdy Ian żegna się z nami.
- W imieniu Johna i Toma chciałbym unaocznić jak wielki i wybitny wkład Ian poczynił dla Liverpoolu w ciągu ostatnich 10 lat. Jest rzeczą oczywistą, że jego kierownictwo pozwoliło nam zakup klubu. Na słowa podziwu zasługuje jego charakter i zaangażowanie, dzięki którym udało się w bardzo dobrych warunkach dokonać przejęcia Liverpoolu z rąk poprzedniego właściciela. Zarówno na poziomie zawodowym jak i osobistym będzie nam go brakowało.
- Jesteśmy jednak przekonani, że nowy Dyrektor Generalny godnie zastąpi swojego poprzednika. Żywimy nadzieją, że struktura finansowa pozostanie na najwyższym poziomie oraz spełni wzniosłe ambicje Liverpoolu i jego zwolenników.
Natomiast Ayre dodał: - Nie ma dla mnie większej satysfakcji niż w sposób profesjonalny opuścić Liverpool. W bardzo dobrej kondycji finansowej.
- To zawsze było dla mnie coś więcej niż tylko praca, ponieważ jestem emocjonalnie związany z tym miejscem. Każda podjęta tutaj przeze mnie decyzja miała zawsze na uwadze dobro klubu.
- Moja przygoda w ciągu ostatniej dekady była bogatą mieszanką wyzwań i możliwości. Miałem zaszczyt pracować z wyśmienitymi ludźmi. Zrobiłem wszystko, żeby jak najlepiej pracować na rzecz klubu, a rok 2017 uznałem za odpowiedni, aby zamknąć pewien rozdział w swoim życiu.
Komentarze (7)