Sturridge szykuje się do odejścia
Przyszłość Daniela Sturridge’a zostanie omówiona po zakończeniu sezonu, aczkolwiek istnieje coraz większe prawdopodobieństwo, że napastnik opuści klub – pisze Paul Joyce.
Angielski piłkarz był zmuszony opuścić z powodu choroby poniedziałkowy mecz, w którym Liverpool przegrał z Leicester City. Najprawdopodobniej jednak Sturridge i tak nie zostałby wystawiony do gry od pierwszych minut, gdyż regularnie jest pomijany przez Jürgena Kloppa.
Menedżer Liverpoolu ostrzegł swoich podopiecznych, że walczą o swoją przyszłość w klubie. Tacy zawodnicy jak Sturridge, Lucas Leiva i Alberto Moreno mają przed sobą decyzję do podjęcia w sprawie tego, czy opuścić Anfield.
Ponadto Simon Mignolet zdaje sobie sprawę, że Klopp preferuje Lorisa Kariusa na dłuższą metę jako podstawowego bramkarza klubu. Niemiecki szkoleniowiec nie dał jeszcze żadnych sygnałów, że będzie chciał pozyskać nowego bramkarza w letnim oknie transferowym. Tymczasem pomocnik Emre Can wciąż nie podpisał nowego kontraktu.
Istnieje małe prawdopodobieństwo, że Mamadou Sakho, obecnie na wypożyczeniu w Crystal Palace, otrzyma możliwość wskrzeszenia swojej kariery na Anfield. Francuski obrońca zostanie sprzedany, jeśli znajdzie się kupiec.
– Nie mam pojęcia, co się stanie tego lata – powiedział Klopp. – Nie chodzi tylko o Daniela, lecz o wielu zawodników. Daniel nie trenował przez osiem lub dziewięć dni z powodu infekcji wirusowej.
– Musimy doprowadzić go do jak najlepszej dyspozycji, a następnie doprowadzić ten sezon do zakończenia na tyle pomyślnie, na ile to możliwe.
– Na koniec sezonu przyjdzie czas na podejmowanie decyzji i rozmowy na temat przyszłości Daniela oraz innych zawodników.
– Wiele rzeczy na to wpłynie i będziemy mogli o tym porozmawiać, gdy nadejdzie odpowiedni czas.
Sturridge to najskuteczniejszy napastnik w składzie Liverpoolu, jednak od pierwszych minut rozpoczął tylko pięć meczów ligowych w tym sezonie oraz dziewięć licząc wszystkie rozgrywki, gdyż problemy zdrowotne ponownie wpłynęły na jego dyspozycyjność.
Liverpool nie sprzeda reprezentanta Anglii po obniżonej cenie, co oznacza, że liczba potencjalnych kupców będzie ograniczona.
Paul Joyce
Komentarze (12)
A co do reszty - każdego z wymienionych w artykule pożeganm bez większego żalu.
najwyzej ze nagle cos sie zmieni I zacznie strzelac I na boisku pokaze ze jest tym napastnikiem co dawniej..
lecz watpie w to.. jesli mialo by do tego dojsc, wydaje mi sie ze on poprostu musi zmienic otoczenie, wydaje mi sie ze brakuje mu partnera w napadzie z ktorym mialby zgranie... z Suarezem rozumieli sie bez slow, to byla jakas masakra :D nie dosc ze zrozumienie, to jeszcze w dodatku ze soba rywalizowali kto strzeli wiecej bramek :D
ale te czasy nie wroca, trzeba ruszyc dalej, ma szanse sie odrodzic, lecz nie w LFC
moze znajdzie sie jakis bogaty klub co zaplaci powiedzmy miedzy 40-50 baniek :D bylo by swietnie :D
YNWA Daniel :D gangsterze :D
W Liverpoolu mamy chyba za bardzo pretensjonalny sposób bycia. Jasne jesteśmy Liverpool ale kilka lat temu wypadliśmy z Top piłkarskiego. I chcemy tam wrócić. Ale to trochę potrwa.
Nie hcemy kupować za miliony, nie chcemy czekać, chcemy by grali nasi ulubieńcy, a Liverpool strzelał co sezon +/- 90 goli. Nie wszystko na raz.
Mamy sporo pozycji na gwałt potrzebujących wzmocnień. Niestety LM oddala się od nas coraz bardziej, a bez tego możemy tylko pomarzyć o klasowych transferach i wskoczeniu na wyższy poziom. Znów przyjdą młodzi z potencjałem, którzy nie będą realnym wzmocnieniem pierwszego składu. W dalszym ciągu jestem stuprocentowym zwolennikiem Kloppa, ale nie będziemy mogli w nieskończoność usprawiedliwiać go okresem przejściowym. Letnie okienko i przyszły sezon będą weryfikować już sens i przydatność bycia Jurgena u steru Liverpoolu.
Niech idzie do klubu z wiekszymi ambicjami niz 7 miejsce w tabeli
Niech strzela bramki bo potrafi a tu mu zabraniaja bo swiety Firmino jest nie do ruszenia
Marnuje sie chlopak niepotrzebnie jak reszta dobrych pilkarzy