Podsumowanie meczu
Niedzielne starcie pomiędzy Liverpoolem, a Manchesterem City zakończyło się rezultatem 1:1. Po niezwykle dynamicznej i zaciętej rywalizacji na Etihad Stadium obie drużyny musiały zadowolić się podziałem punktów.
Kluczowe momenty...
- Pomimo kilku groźnych sytuacji po obu stronach, do przerwy nie padła żadna bramka
- The Reds wyszli na prowadzenie po tym jak jedenastkę bezbłędnie wykorzystał James Milner
- Agüero doprowadził do wyrównania, ustalając tym samym wynik spotkania na 1:1
Skład Liverpoolu
Zgodnie z przypuszczeniami w podstawowej jedenastce Divocka Origiego zastąpił powracający po drobnym urazie Roberto Firmino.
W roli kapitana przeciwko swojemu byłemu klubowi wystąpił James Milner. Anglik zaliczył tym samym swój 450. występ w Premier League.
Pierwsza Połowa...
Gospodarze próbowali rozciągnąć defensywę rywali poprzez granie skrzydłami, jednakże w trakcie pierwszego kwadransa tylko raz zmusili Simona Mignoleta do jakiejkolwiek interwencji.
Oba zespoły narzuciły dość żwawe tempo, a w 20. minucie po szybkiej kontrze bliscy wyjścia na prowadzenie byli Obywatele.
Najpierw na połowie rywala piłkę stracił Can. Następnie Agüero zagrał do Sterlinga, a ten do biegnącego lewą stroną Sané. Reprezentant Niemiec próbował dogrywać w pole karne, jednakże futbolówkę wybił Simon Mignolet. Po interwencji Belga znakomitą okazję miał Silva, lecz jego strzał okazał się niecelny.
Chwilę później groźną sytuację stworzyli sobie liverpoolczycy.
Pojedynek biegowy stoczyli ze sobą Mané i Otamendi. Zwycięsko wyszedł z niego zawodnik Manchesteru City, który w ostatniej chwili powstrzymał Senegalczyka. Zdaniem sędziego w sposób prawidłowy.
Podopieczni Jürgena Kloppa wrzucili wyższy bieg i zaczęli wyprowadzać kolejne ataki.
Ze swojej ulubionej pozycji próbował uderzać Coutinho, jednakże w swój strzał włożył zbyt dużo siły.
W 39. minucie za głowę złapał się Guardiola, który nie mógł uwierzyć, że jego podopieczni nie zdołali umieścić piłki w siatce.
Perfekcyjną piłkę na wolne pole do Silvy zagrał De Bruyne. Ten znakomitym podaniem obsłużył Sterlinga, a były zawodnik Liverpoolu został powstrzymany przez ofiarnie interweniującego Milnera. Piłkę do siatki skierować mógł jeszcze zamykający akcję Fernandinho, który trafił obok bramki.
Pod koniec pierwszej połowy strzały Firmino i Lallany wybronił Caballero.
Druga połowa...
Po przerwie obie ekipy rozpoczęły z jeszcze większym animuszem. W niedługim czasie uszczęśliwić kibiców gości mógł Mané, jednakże jego atak powstrzymał Stones.
Chwilę później po znakomitym podaniu od Cana dobrą okazję do strzelenia bramki miał Firmino. Znajdującego się w polu karnym Brazylijczyka powstrzymał jednak nieprzepisowo Clichy.
Sędzia wskazał na ,,wapno", a futbolówkę na jedenastym metrze ustawił Milner, który pewnym strzałem całkowicie zmylił bramkarza gospodarzy i posłał piłkę wprost do siatki.
Manchester City tuż po straconej bramce zaczął grać znacznie wyżej, tworząc więcej wolnej przestrzeni dla atakujących liverpoolczyków.
Wykorzystać to mógł duet Brazylijczyków, jednakże po składnej akcji strzał Firmino skutecznie zablokował Caballero.
W 69. minucie do wyrównania doprowadzili gospodarze.
Podanie od De Bruyne bezwzględnie wykorzystał Agüero, który z bliskiej odległości nie dał żadnych szans Mignoletowi.
W dalszej części spotkania obie strony miały wystarczającą ilość okazji, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Najpierw po zamieszaniu w polu karnym Liverpoolu w słupek uderzył De Bruyne, a chwilę później po znakomitym zagraniu Firmino stuprocentowej sytuacji nie wykorzystał Adam Lallana.
Pod koniec spotkania swoich sił próbował jeszcze Agüero, jednakże jego strzał okazał się niecelny.
Po pełnym emocji pojedynku na Etihad obie drużyny musiały zadowolić się podziałem punktów.
Komentarze (0)