Hughes przed starciem z The Reds
Menedżer Garncarzy uważa, że analizowanie bieżącej formy jego zespołu na podstawie kilku ostatnich pojedynków jest niesprawiedliwe. Starcie z Liverpoolem ma zakończyć ciężki terminarz Stoke.
The Potters w trakcie ostatnich 5 spotkań musieli walczyć z 3 czołowymi zespołami. Ponadto w poprzednim tygodniu podopieczni Hughesa udali się na dwa trudne wyjazdowe starcia.
W trakcie 4 ostatnich spotkań Garncarze wywalczyli zaledwie 1 punkt, po remisie z Manchesterem City. Niemniej, menedżer Stoke uważa, że na sytuację klubu należy spojrzeć ze znacznie szerszej perspektywy.
- Patrząc na nasze ostatnie wyniki musisz wziąć pod uwagę również siłę rywali, z jakimi musieliśmy walczyć - powiedział Walijczyk.
- Można powiedzieć, że ten terminarz jest najtrudniejszy w tym sezonie, a jutro czeka nas jeszcze mecz z Liverpoolem.
- Graliśmy przeciwko Manchesterowi City, Chelsea, czy Leicester. To zespoły, które w ostatnim czasie prezentują się bardzo dobrze. Walczyliśmy także z Burnley, które jest bardzo mocne u siebie. Kosztowało nas to utratę pozycji w tabeli.
- Część zespołów na tym skorzystała, jednakże mam nadzieję, że od teraz zaczniemy zdobywać kolejne punkty, a nasi sąsiedzi z tabeli tracić, gdyż będą mieli podobny terminarz, jak my w ostatnim czasie.
- Dla Liverpoolu będzie to bardzo ważny mecz, ponieważ ciągle walczy o awans do przyszłorocznej Ligi Mistrzów. Nam również zależy na wygranej.
- Musimy być na to gotowi. The Reds chcą wygrywać wszystkie kolejne starcia, jednakże przez to nakładają na siebie coraz większą presję. Mam nadzieję, że skorzystamy na tym.
- Pojedynki z Liverpoolem zawsze były czymś wielkim. Czekamy na to z niecierpliwością. Na własnym terenie rozegraliśmy z nimi kilka naprawdę wspaniałych spotkań. Mam nadzieję, że i tym razem będzie podobnie.
Komentarze (0)