Sakho chętnie wróci do Liverpoolu
Mamadou Sakho, odkąd dołączył do ekipy z Selhurst Park, znajduje się w wyśmienitej formie, wygrywając w czterech z pięciu meczów i aktywnie pomagając drużynie zachować czyste konto.
Wszystko to doprowadziło do spekulacji względem przyszłości defensora Liverpoolu, albowiem sugeruje się, że Liverpool zażąda latem za piłkarza kwoty rzędu 30 milionów funtów.
Nie wydaje się to prawdopodobne, aby zawodnik powrócił do gry na Anfield ostatecznie wypadając z łask Jürgena Kloppa. Dwudziestosiedmiolatek przyznał, że z chęcią pozostałby w macierzystym zespole.
- Mam kontrakt na następne trzy lata - powiedział Sakho. Gdybym miał ponownie założyć koszulkę Liverpoolu, z chęcia bym to zrobił.
- Spóźniłem się na trening, to coś, co zdarza się wszędzie. Zapłaciłem grzywnę i nie wiem, co jeszcze mógłbym zrobić.
- Wszystko zależy od menedżera. On podejmuje decyzje i ja mogę je wyłącznie zaakceptować.
- Zobaczymy, co się wydarzy, jeżeli moja przyszłość będzie gdzie indziej.
Podważanie decyzji Kloppa o rozstaniu z Francuzem podyktowane jest fantastyczną dyspozycją piłkarza na wypożyczeniu w Crystal Palace.
Jednakże mowa ciała Mamadou Sakho, podczas jego wywiadu dla Telefoot sugerowała, że Francuz realistycznie zapatruje się na swoją przyszłość w klubie.
Komentarze (21)
Mamadou z powodzeniem walczył o I skład reprezentacji Francji, a Trójkolorowi na brak bardzo dobrych obrońców nie mogą narzekać. Nie umniejszajmy jego umiejętnościom! Jak patrzę na Ragnara czy Dejana, to z całym szacunkiem do obu, ale to nie ten poziom sportowy...
Sytuacja, w której Sakho wraca do nas, podnosi poziom rywalizacji, a przy tym zachowuje się profesjonalnie, nie spóźniając się na treningi, tylko przyjeżdżając, dajmy na to, jako pierwszy do Melwood, byłaby raczej dużym sukcesem Jurgena. Mama dostał mocnego kopa w tyłek i raczej nie chciałby dostać go po raz kolejny. Co jak co, ale do Balo naprawdę mu daleko :)
Jak będzie, tylko Jurgen wie. My dowiemy się w lecie. Zaakceptuję każdą decyzję, ale chciałbym, żeby Sakho został.
Obaj panowie powinni to zrozumieć i dla dobra klubu załatwić sprawę w swoim gronie.
Myśle, że nikt kto uważnie śledzi kariere Sakho nie ujmuje jego umiejętnościom. To dobry stoper, tak jak piszesz na pewno lepszy od Dejana, o Estończyku nawet nie wspominając. Gra na czwórke w skali szkolnej, choć raczej już bez perspektyw na eliminacje kluczowych błędów przez które nie jest i nie będzie piłkarzem z topu. Mówiąc o tym ze jego temat tutaj jest zamknięty miałem raczej na myśli to wszystko, co wydarzyło sie już po tych jego występkach, które przytoczyłeś, czyli ukierunkowanie jego późniejszych relacji z Bossem przez co Francuz znajduje sie teraz tam, gdzie sie znajduje.Mama jeszcze za czasów Brendana miewał odpały jak trzaśnięcie Rodgersowi drzwiami i wybiegnięcie z szatni gdy dowiedział sie ze nie będzie grać, co zresztą było tez opisane tu na stronie. Kloppo wybacza i rozumie wiele, patrząc choćby na sytuacje z Firmino w okresie świąt, ale powiedzmy sobie szczerze- trudno wskazać trenera który będzie tolerować nielojalność, a w takich perspektywach trzeba niestety rozpatrywać aktywność medialną Sakho "na świeżo" po tych wydarzeniach. Lubie go, ale za dużo zostało powiedziane żeby wrócić do statusu sprzed roku. Tym bardziej ze Jurgen patrzy już w zupełnie innym kierunku i nie można go za to winić.
Przecież jemu sporo osób zarzucało, że na siłę chce utrzymać piłkę w boisku zamiast bezpiecznie wywalić na aut:D
Co to w ogóle za bzdury?
Musiało zajść między Kloppem a Sakho coś o czym nie wiemy i pewnie się nie dowiemy. Jak by nie było Sakho nie był i nie będzie zbawieniem dla naszej defensywy więc jego odejście nie będzie wielkim dramatem.
Tym bardziej, że on na prawdę chce grać dla Liverpoolu. Jakby co Jorguś dostałby sporego minusa, bo jak ładnie ktoś napisal, nie możemy rezygnować z takiego poziomu sportowego przy obecnej sytuacji w obronie.
I też nie kojarzyłbym go z wybijaniem piłki na aut. Akurat on zawsze chciał ją wyprowadzać i raczej obecnie nie ma obrońcy, który robiłby to lepiej.
chelsea ma kante, arsenal z coquelinem w formie rozwalal, mu to samo z carrickiem w formie, totki maja chocby erica dier'a ..
my z lucasem w formie tez zawsze dobrze gralismy czy tez z mascherano.. can hendo i gini to nie dmy i ten manewr nigdy sie nie uda.. walki nie zastapi sie umiejetnosciami defensywnymi