Tony Pulis o niedzielnym spotkaniu
Menadżer WBA, Tony Pulis uważa, iż jego piłkarze muszą wykazać się zimną krwią pod bramką The Reds, by osiągnąć satysfakcjonujący rezultat. Warto zaznaczyć, że Pulis nigdy nie przegrał z Liverpoolem przed własną publicznością.
The Baggies przegrali dwa ostatnie spotkania, kolejno z ekipą Watfordu oraz Southampton.
- Chciałbym przypomnieć moim piłkarzom gdzie leży problem. Dochodzimy do sytuacji strzeleckich, lecz często nie zamieniamy ich na bramki - mówi Pulis.
- Częściej obdarowujemy kibiców piłkami na trybunach, niż trafiamy w światło bramki. To naprawdę frustrujące. Myślę, że podłoże problemu leży w braku koncentracji. Wystarczy spojrzeć na sytuacje, które miał choćby sam Nacer Chadli w dwóch ostatnich spotkaniach.
- W takich sytuacjach oczekuje się bramek, a my po prostu takowych nie zdobywamy. Wszyscy jesteśmy sfrustrowani.
Pulis wypowiedział się także na temat jego serii bez porażki przeciwko The Reds na własnym stadionie.
- Mam świadomość tej serii, ale miałem nadzieję, że nikt nie będzie wypowiadał się na ten temat. Miejmy nadzieję, że ta seria utrzyma się po raz kolejny. Liverpool posiada w składzie dużo jakości. Ich gra pressingiem na pewno będzie w niedzielę widoczna.
- Musimy zaprezentować poziom podobny do tego, który pokazaliśmy w meczu z Arsenalem. To był wspaniały występ w naszym wykonaniu, musimy to powtórzyć.
Komentarze (1)