Podsumowanie meczu
Podczas niedzielnego popołudnia The Reds wywieźli z trudnego terenu komplet punktów. Podopieczni Jürgena Kloppa zwyciężyli 1:0, a jedyną w tym spotkaniu bramkę strzelił głową Roberto Firmino.
Kluczowe momenty...
- W doliczonym czasie pierwszej połowy gola dla Liverpoolu strzela Firmino
- Z bliskiej odległości ponad bramką uderza Milner
- Origi umieszcza piłkę w siatce, lecz asystujący mu Firmino został złapany na pozycji spalonej
- W sytuacji sam na sam broni Mignolet
- Tuż przed samym końcem spotkania do pustej bramki nie trafia Moreno.
Pierwsza połowa...
Jako pierwsi bramce rywala zagrozili liverpoolczycy. Po kwadransie gry Coutinho przejął futbolówkę i zagrał na wolne pole do Firmino, jednakże ten uderzył minimalnie obok słupka.
Chwilę później swoją szansę mieli gospodarze. Po sprytnym rozegraniu stałego fragmentu gry z bliskiej odległości w piłkę nie trafił Chadli.
Następnie po raz kolejny zaatakowali Brazylijczycy. Tym razem niecelnie uderzał Coutinho.
W końcówce pierwszej połowy prowadzenie gospodarzom mógł zapewnić Robson-Kanu, jednakże uderzył wprost w Mignoleta.
Następnie po stałym fragmencie na prowadzenie wyszli The Reds.
Lucas przedłużył dośrodkowanie z rzutu wolnego Milnera, a następnie z bliskiej odległości piłkę do siatki skierował głową Firmino.
Druga połowa...
Już w 57. minucie goście mogli i powinni podwoić prowadzenie.
Najpierw Wijnaldum zagrał piłkę do znajdującego się po prawej Firmino, ten perfekcyjnie dośrodkował wprost do wbiegającego Milnera, a Anglik uderzył z woleja ponad bramką.
Chwilę później po podaniu Firmino piłkę w siatce umieścił Origi, jednakże sędzia liniowy podniósł chorągiewkę w momencie otrzymania piłki przez Brazylijczyka.
W trakcie drugiej połowy Mignolet nie miał wielu okazji do interwencji, a gdy pod koniec spotkania został wywołany do tablicy znakomicie wywiązał się ze swojego zadania. Belg wybronił strzał Phillipsa w sytuacji sam na sam.
Gospodarze postanowili postawić wszystko na 1 kartę i w pole karne Liverpoolu powędrował nawet Ben Foster.
Gdy z kontratakiem ruszyli The Reds przysłowiową kropkę nad ,,i" postawić mógł wchodzący z ławki Alberto Moreno, jednakże Hiszpan zdecydował się na strzał z kilkudziesięciu metrów i nie trafił do pustej bramki.
Liverpool po zwycięstwie nad WBA powrócił na 3 pozycję w ligowej tabeli.
Składy obu ekip...
West Brom : Foster, Dawson, McAuley, Evans, Brunt, Fletcher (c), Yacob (McClean 64), Livermore; Phillips, Chadli (Morrison 61), Robson-Kanu (Rondon 64).
Liverpool : Mignolet, Clyne, Lucas, Matip, Lovren, Milner, Can, Wijnaldum, Coutinho (Moreno 90), Firmino, Origi (Sturridge 81)
Komentarze (0)