Podsumowanie meczu
Liverpool zaliczył potknięcie w wyścigu o Ligę Mistrzów. Pomimo prowadzenia po strzale Coutinho, podopieczni Jürgena Kloppa ulegli na własnym terenie ekipie Crystal Palace 1:2.
Kluczowe momenty...
- Coutinho uderza nad murem i pokonuje Hennesseya.
- Stan rywalizacji wyrównuje Benteke
- Były zawodnik The Reds trafia po raz drugi i zapewnia zwycięstwo Palace
Skład Liverpoolu...
Przedmeczowe przypuszczenia Kloppa sprawdziły się i pomimo wcześniejszych kłopotów ze zdrowiem, w podstawowym składzie znaleźli się Lucas oraz Matip. Niemiec wystawił identyczną jedenastkę, jaka wygrała wcześniejsze starcie z West Bromem.
Na ławce z kolei mogliśmy oglądać wychowanków Akademii. Na szczególną uwagę zasługuje fakt powołania do meczowej osiemnastki Brewstera. Siedemnastoletni napastnik bardzo dobrze prezentował się na szczeblu młodzieżowym na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy.
Pierwsza połowa...
Obie ekipy przystąpiły do rozgrywanego na Anfield spotkania z jedną myślą w głowie - wygrać.
W początkowej fazie spotkania częściej przy piłce znajdywali się gospodarze. Nie przełożyło się to jednak na ilość stworzonych przez nich okazji strzeleckich.
W 21. minucie bramce Liverpoolu zagroził Benteke. Belg zdecydował się na samotny rajd, który zakończył niecelnym strzałem po ziemi.
Chwilę później było już 1:0 dla The Reds.
Prowadzenie gospodarzom zapewnił Philippe Coutinho. Brazylijczyk po raz kolejny pokazał nieco swojej magii i przepięknym strzałem z rzutu wolnego pokonał golkipera gości.
Następnie wynik spotkania podwyższyć mogli Milner oraz Origi, jednakże nie wykorzystali swoich szans.
Przed przerwą na listę strzelców wpisać mógł się jeszcze Can. Wbiegający w pole karne Niemiec otrzymał znakomite podanie od Firmino, lecz uderzył nieczysto w piłkę.
Niewykorzystane sytuacje zemściły się na Czerwonych w 42. minucie.
Yohan Cabaye pomknął prawym skrzydłem i dośrodkował w pole karne, gdzie nabiegający Benteke bez większych problemów wpakował piłkę do siatki.
Druga połowa...
Liverpoolczycy rozpoczęli po przerwie z nieco większym animuszem.
Niezwykle aktywny w tym spotkaniu był Philippe Coutinho, który próbował swoich sił zarówno dryblując, jak i uderzając z dystansu, jednakże skupieni na nim defensorzy Orłów zapobiegali kolejnym zagrożeniom.
W 59. minucie znakomitą asystę mógł zaliczyć Lucas. Wieloletni zawodnik Liverpoolu zagrał prostopadle do wbiegającego za obrońców rywala Firmino. Posłana przez niego piłka okazała się jednak zbyt mocna i znalazła się wprost w rękawicach wychodzącego z bramki Hennesseya.
Na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry bramkę dla gości strzelił Benteke.
Rosły Belg po raz kolejny znalazł się w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie. Po rzucie rożnym dla Palace, futbolówkę próbował wybijać Firmino, lecz ta poszybowała w kierunku Benteke, który dołożył głowę i umieścił ją w sieci.
Zaniepokojony rezultatem spotkania Klopp pod koniec spotkania wykorzystał komplet zmian, jednakże wchodzący z ławki Arnold, Moreno i Grujić nie zdołali odmienić losów spotkania.
The Reds nie byli w stanie powstrzymać swojego byłego gracza - Cristiana Benteke, którego dublet zapewnił zwycięstwo Palace.
Komentarze (0)