Frustrujący remis Liverpoolu

'Bul i rzal' jakby to rzekł prezydent Komorowski.

Tytuł Frajerów Roku zasłużenie odbiera Liverpool Football Club. Przegraliśmy wszystko co się dało:
-mistrzostwo (na które realnie szans nie mieliśmy)
-puchary(przypominam męczarnie z Pielgrzymami i porażkę z Wilkami a przecież to są ogórki)
-obecność w Lidzę Mistrzów wisi na włosku( i nie awans z 4 miejsca nie będzie sukcesem bo możemy trafić na mocną ekipę)

Jeszcze jeden taki sezon i Kloppa tu nie będzie. Po co ja siadam co mecz i kibicuje? Po to aby nasi grali taką kopaninę?

Wstyd !!!

No i chu*, Kinio25LFC do Częstochowy nie pojedzie, a my nie pojedziemy do Ligi Mistrzów.

Czułem się jak kibic United...

Zaorać stadion i posadzić kartofle.

Sturridge z kulami i wybitym biodrem jest jest 3 razy lepszy od Origiego.

Na myśl przychodzi tylko takie jedno brzydkie słowo na litere K

Jak patrzę na naszą pomoc składającą się z Lucasa, który powinien odejść kilka lat temu, Cana, który wciąż nie ma formy i niewidzialnego Wijnalduma, to bardzo żałuję sprzedaży Joe Allena ;(

Geralt45 - to wyp.... stad i idz kibicowac komu innemu, moze wtedy nasi beda grac lepiej bo nie beda grac dla takich frajerow jak ty..

Drużyna cipek i tyle. Milner obsrał się jak Forster coś mu powiedział, kapitan za piątkę w dodatku nikt nie doskoczył żeby odpierdolić tego pierdolonego Forstera.

Tylko szaleniec mógł oczekiwać, że LFC wygra 3 mecze ze średniakami i wejdzie do LM. Ta szansa przepadła w meczu z Sunderlandem.

To wisiało już od kilku meczy , że sami się wyeliminujemy z LM.

Może już czas zeby ktoś uswiadomił Kloppa, ze może przeprowadzać zmiany zanim zrobi to przeciwnik? Nosz kur...

Poprostu mi smutno... a tym bardziej mi smutno że z west ham też stracimy pkt.

Nie ma na co narzekać. Klopp i piłkarze to nie są roboty, nie mamy piłkarzy na poziomie, nie oczekujmy wygranych na Anfield z jakimiś Bournemouth, Crystal Palace czy Southampton. Przecież to ultra mocni rywale na wyjazdach. Doceniajmy to co mamy!

Przynajmniej jeden z naszych forumowiczów nie będzie musiał iść do Częstochowy.

Ale impotencja w ataku. Jak początek sezonu byliśmy ciency w defensywie a naprawdę dobrzy w ataku. Tak teraz nieco lepiej z tyłu a z przodu dramat. Origi w ostatnich kilku meczach zrobił mniej niż Daniel dziś w te niecałe 30 minut.

LFC ma zrobić wszystko żeby awansować do Ligi Mistrzów a jak przychodzi grać to robi wszystko żeby tam nie wejść. Żenujący poziom tego spotkania. LFC nie potrafi grać z drużynami, które się bronią, Milner jednak nie jest robotem do strzelania karnych. Wielka szkoda.

i dobrze nam tak, jeśli w takim stylu mamy grać w LM to ja nie chcę tam być. Przecież to wstyd co my gramy.. Ktoś mi powie jaki był zamysł taktyczny Kloppa na ten mecz? Bo z tego co ja widziałem, to naszym nie chciało się biegać już od pierwszej minuty. Tragiczny środek pola, gdzie każdy dał dupy, fatalny Origi, frustrujący Firmino, co chwilę widać tylko było bezradnego Coutinho. Nie wiem co reszta pomyślała, ale powiem wprost sam Cou meczu nie wygra, w drugiej połowie na duży plus Adaś i Daniel, ale no błagam.. Grujić zrobił więcej w 5 minut niż reszta zawodników środka pola. Milnera nie można winić za skopanie karnego, można go winić za to za jego fatalną grę. Byliśmy chujowi, a chujowe zespoły nie grają w LM, amen. Nawiązując do Gry o Tron mogę powiedzieć tylko jedno: SHAME! SHAME! SHAME!

A patrząc na reakcję Cana na podyktowanie karnego było widać, że nawet piłkarze wiedzieli, że to jedyna szansa na bramkę.. No k*rwa błagam was, litości.

Największym przeciwnikiem dla nas jesteśmy my sami - czyli klub Liverpool. Wcale nie jesteśmy tacy źli jednak :)

Kiedy nie ma Mane to nasza gra kuleje z przodu niesamowicie...

A za teraz Pan Milner bedzie za kare trenowal razem z Origim

pi*rdole to idę się napić.

A do tych co ciagle powtarzaja ze Stu robi w 5 minut wiecej niz origi przez kilka meczy... miejcie pretensje to Stu ze sie tak lamie, a nie cala frustracje kierujecie do belga... chlopak jest nominalnie 3 napstnikiem i wiadomo ze jest gorszy... ameryki nie odkryliscie

HyppiaYNWA idę z Tobą

A dzisiaj kibicujemy Arsenalowi!

Ja pier.............. Damat. Banda przegrywów GREJT CHaraktery a jak wazniejszy mecz to w piz.... Powoli trace siły . Wcale nie dziwie sie że piknik na Anfield jak tak pierdola caly sezon . Muly musza przegrać wszystkie mecze do konca to juz nawet te grejt piłkarze tego nie spier........ Nie ma słów . Zawsze to samo od 2010 nie liczac wypadku przy pracy i jednego dobrego sezonu. Coutinho odejdzie i nikt dobry nie bedzie chciał w czymś takim uczestniczyć. Jak sie załapią do tej ligi mistrzów to tylko dzieki cudowi. Z 4 miejsca eliminacje podejrzewam że w razie czego tam już dopełnia dzieła i ..... odpadna. Po tylu latach tego uposledzenia brakuje już sił

Jakoś mi się wydaje, że w takim LM by my mogli dużo zwojować, bo z dobrymi drużynami gramy najlepiej w Anglii. Ale najpierw trzeba zająć 4 miejsce i przejść kwalifikacje z ogórami.

Czy jak zajmiemy 6 miejsce, United przepieprzy finał LE, gdyż w wyniku kontuzji nie będą w stanie wystawić nawet 7 piłkarzy, a Arsenal FC zostanie rozwiązany gdyż nie zajmując 4. miejsca ich życie straci sens, to zagramy w LM?

Na bezposredni awans nie mamy szans

Liczyc trzeba n 4 miejsce

Oczywscie trzeba wygrac reszte i dziekowac Bogu ze gumochłony graja dzis z Arenalem i Tootenhamem jeszcze

I City z Leicester

Przestańcie pierolić. To jest PL, myśleliście że rozjedziemy ich jak walec? Nie mamy takiej siły fizycznej żeby ich przepchnąć w zawodach na linie nawet. Dalej jesteśmy w GRZE. To jest 1 PKT dodatkowy. Wyczuwam remis również dziś na Emirates i bedziecie jeszcze dziś swietować hahah YNWA

AndyLFC ,

Twoje dogryzanie innym na forum jest nie mniej żałosne niż gra Origiego .

P.S. - Stu robi więcej w 5 min niż Origi przez kilka meczy.

Ciężko obarczać winą Milnera bo karny to zawsze loteria a strzał był akurat bardzo dobry. Mnie martwi Firmino i jego przyjęcia piłki na 5 metrów oraz zmiany Kloppa. Lucas jak dla mnie trzymał dzisiaj środek, rzucał świetne piłki i zostaje ściągnięty z boiska bo do gry wchodzi Lallana. Dla mnie to Gini powinien iść pod prysznic bo zagrał dziś bardzo słabo. Wejście Stu trochę za późno. Origi grał bardzo źle i anglik powinien grać od początku. Szkoda wielka szkoda. Teraz trzymać kciuki za Arsenal.

Jak mozna zaprzepaszczac szanse na awans z takimi druzynami jak Bourn CP czy Sout u siebie, slabi jestesmy w koncowce sezonu to powinny byc spacerki z taka gra nie ma ci szukac w el LM jezeli do niej sie cudem wslizniemy

Ja już nawet nie jestem wkurwiony , mi już jest po prostu smutno
Klopp ślepo zapatrzony w Origiego gdzie Stu jest o kilka klas lepszy od belga , bez Hendo nasz środek pola jest do dupy , Adaś widać żę dopiero wrócił po kontuzji , Cou bezradny ( jak tak dlaej z nami bedzie to sie nie ździwie jak odejdzie do Barcy ) , Firmino i Wijnaldum niewidzialni , ale chociaż obrona na plus....

@maadmaan88 świętować co? To, że nas teraz City przeskoczy?

ja pierdole xD

Nawet nie jestem zły, po prostu jestem podłamany. Teraz gadanie że nie możemy oglądać się za siebie nic nie da, prawda jest taka że jeśli United dzisiaj wygra to nasza sytuacja będzie naprawdę kiepska i w takim wypadku będziemy mogli liczyć tylko na szczęście, które nam nie sprzyja od paru lat. Z drugiej strony zaczynam myśleć że nie ma czym się przejmować, bo to ''tylko'' piłka nożna.

Echh.. Frustracja, lepiej się tego ująć nie dało -.-' Teraz trzymam kciuki za remis w meczu Arsenal-Man.Utd.

Wyścig żółwi do LM trwa w najlepsze.Wygrywamy fartem,gra w ataku to jest dramat.Nie ma właściwie nikogo kto by pociągnął grę.Mimo wszystko top 4 jest nadal bardzo realne,wystarczy,że dzisiaj Kanonierzy wygrają bądź zremisują choć ja uważam,że za tydzień WHU wybije nam ją z głowy.Zresztą jak ktoś słusznie zauważył,przed karnym stoi drągal nad Milnerem,pluje mu do ucha i na twarz,a reszta pizdek stoi zamiast zajebać kopa drągalowi.Przeciętny piłkarsko i mentalnie jest dzisiejszy Liverpool.

Nie wiem czemu Origi nadal gra w 1 składzie. Przecież on jest tragiczny, po jego zejściu gra odrazu odżyła. Sturridge znów wchodząc z ławki daje więcej od niego.

"wyciagnelismy wnioski"

Skończcie z tym Origim, Klopp dał mu dzisiaj ostatnią szansę, on jej nie wykorzystał i nie wyjdzie w następnym meczu. Poza tym Sturridge nie jest gotowy na to aby wyjść w pierwszej 11 i rozegrać pełny mecz. Rozumiecie?

nasz sezon w punktach:
1. kapitalny początek, wielki entuzjazm, idziemy po mistrza
2. początek roku, seria kompromitacji
3. przespane zimowe okienko
4.odpadamy z krajowych pucharów
5.nadziei na mistrzostwo już nie ma
6. przychodzi wiosna i priorytetem jest LM
7. rozpoczyna się rozpaczliwa walka o top4, prowadzimy we wyścigu
8. na dwie kolejki przed końcem liczymy na cud i szczęście aby się tam znaleźć
9. kurtyna

Wy się tak jeszcze nie napalajcie na te 4 miejsce :P
Tam wylosujemy jakąś Seville czy Borussie Dortmund, albo APOELe Nikozje czy Łudogorec Razgrad... Wtedy będziemy się modlić o awans.
A teraz musimy się modlić o TOP4...

Masakra. Ile trzeba wrzucić na tace aby zapewnić LFC pewnego awansu do tego TOP4?

Wenger ratuj

rozsadek- Dobry karny to taki który jest w boczną siatkę. Po Milnerze widać było że już zesrany był i dlatego nie strzelił.

Pierwszy niestrzelony karny Milnera w PL od ponad 7 lat... Pech

Co do meczu to przyszła kryska na matyska. Dość szczęśliwie odnosiliśmy ostatnio zwycięstwa z Watford, Stoke i WBA . Nie wiem dlaczego gramy tak nieefektywnie ze słabszymi zespołami. Nie mogę też,jako laik, zrozumieć dlaczego nie grał Lallana zamiast Lucasa Leivę. Zmiany póżne ale dobre, sam Sturridge zrobił więcej niż cały zespół w I połowie. Ogólnie to bardz, bardzo, bardzo mało kreatywności, nikt nie podejmuje ryzyka aż do około ostatniego kwadransu - to jest moim zdaniem nasz główny problem w tym momencie.

Arsenal zremisuje z Man Utd to dalej wszystko w naszych rękach chociaż pamiętając o wszystkim znanej super mocy Wengera, szczególnie przeciwko Mourinho, to boję się o wynik :)

Dajcie spokój z tym karnym. W koncu Milner musiał nie trafić. Ten mecz był fatalny w naszym wykonaniu, bez pomysłu na grę, bez sytuacji na bramkę. Nawet jezeli będziemy w tych kwalifikacjach do LM to albo trafimy na jakas Seville i bedzie cieżko, albo na jakiegoś ogóra i tym bardziej przegramy

a Soton za 3 dni gra z Arsenalem, a tydzień później z ManU. Oba u siebie! I śmiem wątpić, że oba te spotkania Święci przepierdzielą z kretesem! :)

Brakuje nam typowego napastnika :(

Komplikujemy sobie sami sytuację, ale na całe szczęście nie tylko my będziemy tracić punkty...

Adryyan a ja właśnie myślę, że będzie na odwrót. Soto przegra oba te mecze i wyjdziemy na tylko większych frajerów. Potężne Bournemouth nie przestraszyło jakoś Tottenhamu po meczu z nami.

Adryyan pisze że Soton przegra oba mecze z Arsenalem i United... Diamne pisze że nie - całkiem odwrotnie... przegra oba te mecze.

Brawo arsenal !! 1:0 :)

Sami nie potrafimy o siebie zadbać, więc Arsenal musi nam teraz ratować dupę :D

Jaka tu radość bo Arsenal z mułami wygrywa xD Arsenal za nas z WHU i Boro nie wygra więc i tak pozamiatane xD

Panowie powie mi ktoś jak to będzie wyglądać jeżeli United wygrają LE (automatycznie awansując do LM) a zajmą np 5-6 miejsce czy wtedy drużyna z czwartego miejsca w BPL będzie miała możliwość gry w LM czy automatycznie traci to miejsce na rzecz United??

Jak zawsze wstyd, żenada i frustracja i tyle nic nas nie usprawiedliwia teraz tylko lanie z WHU potem epickie zwycięstwo z Boro, po którym gimbaza jak ONR będzie się podniecać wielkim Liverpoolem i koniec sezonu z żalem po przegranych pucharach z wylotką z top4 i brakiem mistrzostwa od prawie 30 lat. Zawsze pozostaje modlitwa o pomoc do innych może Arsenal wygra może City przegra może zawsze może dno frustracja i żenada, jestem kibicem Liverpoolu dłużej niż niektórzy fani z tego serwisu żyją i poza jednym jedynym wielkim momentem w Stambule reszta to wstyd i smutek, dlaczego? Bo liczą się tylko zwycięzcy nie Ci na drugim czy trzecim miejscu. Znów kupię koszulkę znów zapłacę członkostwo i znów pozostanę sfrustrowanym fanem czerwonych....

JurachLFc

Standardowo do LM wchodzą 4 miejsca (4 to eliminacje).
Wygrana w LE drużyny spoza TOP4 to dodatkowe miejsce w LM.
Wygrana w LM drużyny spoza TOP4 to dodatkowe miejsce w LM.
Wygrana w LE i LM drużyn spoza TOP4 to awans jedynie zespołów z TOP3 do LM.

z forum. Tyle razy wałkowane a dalej pytają...

Przy całej naszej nieporadności i nieodpowiedzialności mamy wciąż fure szczęścia, dzieki man united.

Dlaczego wszyscy już macie pewność że Liverpool straci punkty z West Hamem i napewno nie zakwalikujemy się do LM, troche wiary Panowie, wygrywamy dwa mecze i mamy LM! YNWA!!!

trzeba grać,do konca i mocno wierzyć

geralt45

Twoje informacje nie sa prawdziwe. Spokojnie awansujemy z 4 miejsca nawet gdy MU wygra LE. od 2015 roku jest to w przepisach UEFA i Valencja juz skorzystala z takiego prawa.

Gdyby MU wygral LE a skonczyl sezon na 5miejscu a Arsenal wygral LM a skonczyl sezon na 6 miejscu to wtedy tylko TOP3 ale to nam nie grozi

Głowa do góry z 4 miejsca mamy eliminacje do LM

Dobrze, że początek sezonu chociaż mieliśmy tak zajebisty. Patrzę na tabelę i wciąż przecieram oczy ze zdumienia, że nadal jesteśmy w TOP4 aktualnie.

Do urban12
"Nie zdziwię się jeszcze jak już zdegradowane Middlesbrough przyjedzie do nas,i wywiezie stąd punkty.."

coś podobno pisałeś na tym forum o kolejnych narzekaczach..
więc czas zacząć od siebie

Odnośnie meczu:
Zagraliśmy bez kreatywności, forowanie Origiego (od kontuzji przez Funesa - Moriego to INNY ORIGI) DLA MNIE NIEZROZUMIAŁE, ZAMIAST WYPUŚCIĆ WYGŁODNIAŁEGO GRY STU..
Nie mamy pomocników, rozsypał się Mane i skończyły się nasze wyniki.
Na szczęście rywale do TOP 4 także gubią punkty i jeszcze nie wszystko stracone.
TRANSFERY!!!
1. ŚO i co najmniej jeden boczny O
2. Ofensywny Pomocnik
3. Co najmniej jeden skrzydłowy i ŚN
4. być może bramkarz (Pickford?)
OUT: LUCAS, STU, INGS, MANNINGER, KARIUS, KLAVAN (?)
WIĘCEJ WIARY,
YNWA

Kolejny mecz w którym drużyna pokazuje jak bardzo nie chce się znaleźć w przyszłej edycji Champions League. Niestety rywale dotychczas grają pod The Reds. Pozostały dwie kolejki będą emocje.

Forster przed karnym chyba powiedział naszemu Hamesowi co wyczynia z jego małżonką kiedy ten jest na treningu..

@Wojtek2703

ale odpłynąłeś z tymi transferami. Klavan jest świetnym zmiennikiem, ściągniety za małe pieniądze, on sam wie jaką pełni rolę w tym klubie.
Karius zostaje! Gość jeszcze ma przyszłość przed sobą, nie ma co go skreślać po paru słabych meczach w grudniu. W pucharach krajowych grał całkiem przyzwoicie.
Ingsy zostaje na pewno na kolejny sezon, sam Jurgen o tym mówił.
Kto odejdzie? Można powiedzieć, że to nie wiadome, ale na pewno nie są pewni swojej przyszłości w naszym klubie na przyszły sezon:
Moreno, Manninger, Lucas, Sturridge, Randall, Bogdan, Marković.

A co do przyszłych transferów, to na pewno nie spodziewaj się kolejnego ofensywnego pomocnika. Mamy ich już dość sporo. Lallana, Coutinho, Wijnaldum. Najprawdopodobniej przyjdzie tylko jeden gracz do drugiej linii - na pozycje nr 6. Typ - Naby Keita (RB Lipsk).
Środkowy obrońca, Lewy obrońca, Skrzydłowy. To max. wszystko.
A z wypożyczenia wrócą jeszcze m.in. Marković, Ward (3 bramkarz)

reseth89 kolego przecież napisałem to samo ?
Adryyan Manninger zostaje w klubie ale już nie jako zawodnik. Po za tym z klubu wylatują Wisdom i Stewart

O tych panach chyba już dawno zapomniałem :d

"nasz sezon w punktach:
1. kapitalny początek, wielki entuzjazm, idziemy po mistrza "

Bajki kolegi geralt45 - nie wiem kto szedł na mistrza co za bzdury, celem od początku była pierwsza 4, LM, ściągnięcie lepszych piłkarzy i utrzymanie się w czołówce kolejny rok.

Szpieg przypomnij sobie jakie nastroje tu panowały na początku sezonu. Ja tylko przypominam o tym huraoptymizmie

To chyba niezdrowa fascynacja postami werbatina, ogólnie nikt trzeźwo myślący nie spodziewałby się mistrza z takimi tuzami na ławce jak Moreno (oraz Lucas TAK!), co chwila kontuzjowanym Lallanie i Hendo (oraz Stu...) oraz niestabilnym w formie Canie...

Całkowicie zgadzam się ze Szpiegiem. Cele były wyznaczone przed sezonem. Jeśli ktoś pod wpływem kapitalnego początku, gdy graliśmy znacznie powyżej oczekiwań, zaczął żyć marzeniami, niech pamięta, że cele nie uległy zmianom. Oczywiście też był moment, że przez chwilę myśli o czymś więcej zaczęły kiełkować w mojej głowie, ale szybko powróciłem do chłodnych kalkulacji. Nie mieliśmy wystarczających argumentów na walkę o coś więcej. Trochę jak w naszej kadrze na EURO 2016, tak i w LFC zabrakło ławki, zabrakło skutecznego napastnika. Dlatego popatrzeć na to trzeba inaczej. Gdyby przed sezonem ktoś powiedział mi, że będziemy do końca w walce o miejsca 3-4, wziąłbym to w ciemno. Mamy zbudowany dobry fundament na kolejne lata. Jeśli nie spieprzymy tego w wakacje, powinno być naprawdę ciekawie.