Klopp o powrocie Hendersona
Jürgen Klopp dostarczył aktualizacji na temat sprawności Jordana Hendersona, jako że sztab medyczny Liverpoolu przyjął cierpliwe podejście do potencjalnego powrotu kapitana.
Pomocnik został odsunięty od gry trzy miesiące temu, w skutek problemu ze stopą i ostatni raz wystąpił w drużynie, kiedy Tottenham Hotspur przyjechał na Anfield 11. lutego.
Jeśli chodzi o możliwość, że Henderson nie powróci przed końcem sezonu, Klopp powiedział: - Jest za wcześnie, aby powiedzieć.
- Następny sezon to ostateczny termin, ale wszystko może się zdarzyć. Pozostajemy pozytywni, ponieważ on jest silny. W chwili, gdy ktoś da mu zielone światło, za sekundę będzie gotowy ze względu na jego postawę i charakter.
- Nie myślę o rozpoczęciu sezonu, ale to byłby ostatni moment, w którym wróci. W tym sezonie nie wydaliśmy ostatecznego wyroku.
- Nie wiemy, czy jutro wróci do treningów czy w przyszłym tygodniu, ale ponieważ to Jordan i ma naprawdę wysoki poziom sprawności, nawet jeśli tylko pływa, wiemy, że możemy myśleć o wystawieniu go natychmiast, gdy jest gotowy. "
Talent Hendersona kwitnął, gdy ten występował w głębszej roli w pomocy w pierwszej połowie sezonu, a Czerwoni przygotowywali się do kwalifikacji do Ligi Mistrzów.
Zdaniem menedżera, natura jego kontuzji oznacza, że chęć obejrzenia powrotu Anglika została odroczona przez konieczność właściwego zarządzania rehabilitacją.
- To jest kwestia, przy której musisz czekać - powiedział Klopp.
- Czasami tak właśnie jest z ciałem. Jordan może sobie poradzić naprawdę dobrze. To był sztab medyczny, który powiedział, że musi odpocząć. Nadal musimy czekać, to wszystko.
Komentarze (6)
Lubię Hendo i cenię go za jego wkład w grę, ale to naprawdę ogromny problem dla niego i Liverpoolu :/
@adiczny
Kolana ma szpotawe
https://www.youtube.com/watch?v=cQAGMZQdbYg
Nie sądzę, żeby Ferguson sam doszedł do tego wniosku, ale w wielu klubach pewnie są specjaliści, którzy oceniają takie przypadłości.
Nie wiem dokładnie co jest przyczyną problemów Hendo, bo nie jestem lekarzem i się na tym nie znam, ale okazuje się, że to co Ferguson mówił wiele lat temu się niestety sprawdza. Jordana więcej nie ma niż jest.