SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1295

Lovren o Kloppie i końcówce sezonu


Pomimo, że Jürgen Klopp na samym początku swojej pracy w Liverpoolu przedstawił się jako ,,The Normal One", odmienne zdanie wyraził Dejan Lovren, który nazwał go ,,Tata Klopp".

Chorwat wierzy, że charyzmatyczny menedżer Liverpoolu jest tym, czego potrzebował klub z Anfield.

- Uważam, że jest odpowiednią osobą na to stanowisko - powiedział Lovren.

- Jest dla nas jak ojciec. Nie jako najlepszy przyjaciel, lecz ktoś, kto pomoże ci, da najlepszą radę. Tylko od ciebie zależy, czy przyjmiesz to i pójdziesz za nim, lecz wszyscy tak robią.

- Już od pierwszego dnia w klubie wywarł duży wpływ na całe otoczenie. Nie spodziewałem się, że będzie to tak wyglądało.

- Oczywiście dawałem z siebie wszystko, lecz on dodatkowo dodał mi pewności i wiary w siebie. Zaufał mi.

- Powiedział do mnie ,,Widziałem tamten mecz. Dlaczego ludzie tyle o tym mówią?"

W piłkarskim środowisku dużo mówiło się o Chorwacie, niekoniecznie przedstawiając go w pozytywnym świetle.

Począwszy od przejścia z Southampton w 2014 za rekordową jak na defensora Liverpoolu sumę 20 milionów funtów, Lovren zaliczył wiele wzlotów i upadków. Niemniej, Klopp ocenił go już podczas przedsezonowego sparingu na Anfield z Borussią Dortmund.

- Zagrałem dobrze i strzeliłem bramkę.

- Jürgen wyjaśnił mi dlaczego ludzie tak dużo o mnie mówili. Powiedział, że ich oczekiwania są bardzo duże.

- To wielki klub z ambicjami. Czasami nie wszystko idzie po twojej myśli, ale takie już jest życie.

- Zaliczasz zloty i upadki.

- Jeżeli jednak masz kogoś, kto stanie w twojej obronie, będzie cię wspierał szczególnie w tych złych momentach... Klopp wiele zrobił zarówno dla mnie, jak i dla całej drużyny. Myślę, że wielu zawodników przeszło wewnętrzną przemianę.

Jednym z tych gorszych momentów zaczął się w styczniu, kiedy to The Reds uznawani za pretendenta do tytułu wygrali zaledwie 1 z kolejnych 10 meczów. Niemniej postawa Kloppa nie uległa zmianie.

- Stał za nami murem, pomimo gorszego okresu - dodał Lovren.

- Powiedział ,,Chłopaki, jutro jest kolejny mecz. Musimy się poprawić".

- Co możemy zrobić? Nie powinniśmy myśleć tylko o ostatnim starciu.

- Uważam, że gdybyśmy nie mieli tak wielu kontuzji w zespole, zdobylibyśmy jeszcze więcej punktów. Czasami potrzebujesz nieco szczęścia, szczególnie w Premier League. Straciliśmy wielu zawodników.

- Zaczęło się od 2:2 z Sunderlandem. Od tamtego momentu Mané był na turnieju w Afryce, Coutinho miał problem z kostką, Henderson, ja... było ciężko. Widzieliście wtedy Chelsea? Nie pamiętam, żeby mieli podobny problem.

Mané i Henderson nadal nie są zdolni do gry, jednakże Coutinho oraz Lovren pojadą na Stadion Olimpijski, aby walczyć o komplet punktów z West Hamem.

Lovren opisuje kolejno podróż do Londynu i Middlesbrough jako półfinał, i finał.

- Pozostały nam do rozegrania jeszcze 2 mecze. Jesteśmy bardziej skupieni, bardziej skoncentrowani - powiedział Chorwat.

- Mam nadzieję, że wygramy oba i zakwalifikujemy się do Ligi Mistrzów.

- Jak już powiedział Jürgen, to jest jak półfinał i finał.

- Żeby znaleźć się w finale musisz najpierw wygrać półfinał.

- Wiemy, że nie będzie łatwo szczególnie, że to West Ham. Zawsze mieliśmy z nimi problemy. Taki jest futbol. To dla nas duże wyzwanie. Mam nadzieję, że wszyscy będziemy w optymalnej formie i zagramy dobry mecz.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

dymos 14.05.2017 11:36 #
Nie pora na lizodupcze wywiadziki. Sa mecze do wygrania, po ktorych mozecie miziac sie po jajach do woli. Jak ja tego nie lubie.

Pozostałe aktualności

Lewis Koumas zachwyca w Stoke City  (0)
21.11.2024 17:13, FroncQ, Liverpool Echo
Jak skończyło się marzenie Ojo  (0)
21.11.2024 16:29, Tomasi, thisisanfield.com
Obrońca Liverpoolu bliżej powrotu po kontuzji  (0)
21.11.2024 13:45, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Kto był mocno eksploatowany w reprezentacji  (1)
21.11.2024 13:16, BarryAllen, thisisanfield.com
Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (21)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com