Lovren o Kloppie i końcówce sezonu
Pomimo, że Jürgen Klopp na samym początku swojej pracy w Liverpoolu przedstawił się jako ,,The Normal One", odmienne zdanie wyraził Dejan Lovren, który nazwał go ,,Tata Klopp".
Chorwat wierzy, że charyzmatyczny menedżer Liverpoolu jest tym, czego potrzebował klub z Anfield.
- Uważam, że jest odpowiednią osobą na to stanowisko - powiedział Lovren.
- Jest dla nas jak ojciec. Nie jako najlepszy przyjaciel, lecz ktoś, kto pomoże ci, da najlepszą radę. Tylko od ciebie zależy, czy przyjmiesz to i pójdziesz za nim, lecz wszyscy tak robią.
- Już od pierwszego dnia w klubie wywarł duży wpływ na całe otoczenie. Nie spodziewałem się, że będzie to tak wyglądało.
- Oczywiście dawałem z siebie wszystko, lecz on dodatkowo dodał mi pewności i wiary w siebie. Zaufał mi.
- Powiedział do mnie ,,Widziałem tamten mecz. Dlaczego ludzie tyle o tym mówią?"
W piłkarskim środowisku dużo mówiło się o Chorwacie, niekoniecznie przedstawiając go w pozytywnym świetle.
Począwszy od przejścia z Southampton w 2014 za rekordową jak na defensora Liverpoolu sumę 20 milionów funtów, Lovren zaliczył wiele wzlotów i upadków. Niemniej, Klopp ocenił go już podczas przedsezonowego sparingu na Anfield z Borussią Dortmund.
- Zagrałem dobrze i strzeliłem bramkę.
- Jürgen wyjaśnił mi dlaczego ludzie tak dużo o mnie mówili. Powiedział, że ich oczekiwania są bardzo duże.
- To wielki klub z ambicjami. Czasami nie wszystko idzie po twojej myśli, ale takie już jest życie.
- Zaliczasz zloty i upadki.
- Jeżeli jednak masz kogoś, kto stanie w twojej obronie, będzie cię wspierał szczególnie w tych złych momentach... Klopp wiele zrobił zarówno dla mnie, jak i dla całej drużyny. Myślę, że wielu zawodników przeszło wewnętrzną przemianę.
Jednym z tych gorszych momentów zaczął się w styczniu, kiedy to The Reds uznawani za pretendenta do tytułu wygrali zaledwie 1 z kolejnych 10 meczów. Niemniej postawa Kloppa nie uległa zmianie.
- Stał za nami murem, pomimo gorszego okresu - dodał Lovren.
- Powiedział ,,Chłopaki, jutro jest kolejny mecz. Musimy się poprawić".
- Co możemy zrobić? Nie powinniśmy myśleć tylko o ostatnim starciu.
- Uważam, że gdybyśmy nie mieli tak wielu kontuzji w zespole, zdobylibyśmy jeszcze więcej punktów. Czasami potrzebujesz nieco szczęścia, szczególnie w Premier League. Straciliśmy wielu zawodników.
- Zaczęło się od 2:2 z Sunderlandem. Od tamtego momentu Mané był na turnieju w Afryce, Coutinho miał problem z kostką, Henderson, ja... było ciężko. Widzieliście wtedy Chelsea? Nie pamiętam, żeby mieli podobny problem.
Mané i Henderson nadal nie są zdolni do gry, jednakże Coutinho oraz Lovren pojadą na Stadion Olimpijski, aby walczyć o komplet punktów z West Hamem.
Lovren opisuje kolejno podróż do Londynu i Middlesbrough jako półfinał, i finał.
- Pozostały nam do rozegrania jeszcze 2 mecze. Jesteśmy bardziej skupieni, bardziej skoncentrowani - powiedział Chorwat.
- Mam nadzieję, że wygramy oba i zakwalifikujemy się do Ligi Mistrzów.
- Jak już powiedział Jürgen, to jest jak półfinał i finał.
- Żeby znaleźć się w finale musisz najpierw wygrać półfinał.
- Wiemy, że nie będzie łatwo szczególnie, że to West Ham. Zawsze mieliśmy z nimi problemy. Taki jest futbol. To dla nas duże wyzwanie. Mam nadzieję, że wszyscy będziemy w optymalnej formie i zagramy dobry mecz.
Komentarze (1)