Stu o swojej przyszłości
Daniel Sturridge po wczorajszym spotkaniu z West Hamem powiedział, że nie obawia się o swoją przyszłość w Liverpoolu. Napastnik jest często łączony z możliwością opuszczenia Anfield latem, lecz Anglik nie zamierza zaprzątać sobie tym głowy.
- Menadżer pokazał, że we mnie wierzy. Mamy ze sobą dobre stosunki - powiedział Sturridge.
- Fani byli znów klasą samą dla siebie. Nie mam żadnych obaw dotyczących przyszłego sezonu.
- Nie mogę się już doczekać następnego spotkania. Potrzebujemy 3 punktów, które dadzą nam Ligę Mistrzów.
Komentarze (20)
Później wychodzą takie chore sytuację, że nie stać nas na jakiegoś piłkarza do pierwszego zespołu, ale wiecznie połamanemu dajemy 150 tyś.
Lubie Stuu, ale wątpie że kiedykolwiek będzie kluczową postacią w LFC.
W formie z ostatniego meczu, grając cały sezon bez płaczu, że go coś boli, niech zarabia i 200.
A co do tematu to niesamowicie mnie ucieszył ten news!!
Zobaczymy co się stanie i mam cichą nadzieję że Daniel zostanie z nami. Niech nawet zarabia 200k i siedzi na ławce, jest tego wart.
Nie chcę słyszeć, że w sierpniu przed sezonem Stu znowu złapie jakąś kontuzję i znowu połowa ludzi będzie go chciała opchnąć w następnym oknie :P
-nie wystąpił w pierwszym meczu sezonu z Arsenalem (powód? hahaha)
-zagrał w meczu następnym czyli z Burnley(zagrał słabo co zdarza się każdemu piłkarzowi na świecie) i po tym meczu Klopp od razu usunął go z wyjściowej jedenastki i posadził na ławce rezerwowych
-Stu musiał czekać na występ(w meczu ligowym) w podstawowym składzie the reds bodajże do spotkania z Man united, niestety po raz kolejny dla Stu zagrał słabo i znowu zniknął z 11-stki. Tym razem na dłużej.
-1 Mecz ligowy z Evertonem (dla każdego kibica Liverpoolu nie muszę tłumaczyć co oznacza). daniel w rezerwie, Liverpool nie pierwszy raz w tym sezonie gra kiepsko w ofensywie i co się dzieje? Klopp wpuszcza daniela może na 10 minut a ten gość robi akcę z niczego dzięki czemu Mane zdobywa zwycięskiego gola. Nie byłoby tej wygranej gdyby nie Sturridge.
-Co robi Klopp po tym meczu? Posyła go znowu na ławkę.
-Wskoczył do składu po tym jak Mane wyjechał na Puchar Afryki i chyba zaliczył najsłabszy okres GRY w Liverpoolu w swojej karierze(praktycznie zero aktywności,walki,sytuacji bramkowych)
-Mane wrócił i Daniel znowu wylądował na ławie
-kontuzja Mane i praktycznie w tym samym czasie choroba sturridge'a. Szansę od Jurgena dostał więc Origi.
-Origi od początku kiedy zastąpił Mane w podstawie gra piach,pomimo tego Klopp się go trzyma i wpuszcza daniela na ogony
-kolejna kontuzja biodrowa daniela
-Daniel jest zdrowy,Liverpoolowi średnio idzie a Jurgen w meczu z Watfordem i Southampton trzyma Sturidge'a na ławce wpuszczając go na ostatnie minuty meczu(po raz kolejny). W tym drugim meczu daniel zdążył być najlepszym naszym piłkarzem
-Origi irytuje na maxa więc coach dojrzewa w końcu do myśli żeby dać szansę od pierwszej minuty Danielowi a ten nie dość że gra od początku to gra dobrze i strzela bramkę na otwarcie która jest być może bramką na Ligę mistrzów w przyszłym sezonie
Przecz cały ten długi wywód chciałem pokazać że jeśli Daniel JEST ZDROWY i co według mnie ważniejsze MA PEWNOŚĆ GRY U KLOPPA (tylko proszę mi nie pisać że u Kloppa nikt nie ma pewności gry bo łatwo strzeliłbym tu przykładami cou,Mane lub Firmino) to jest nie tylko naszym NAJLEPSZYM NAPASTNIKIEM ale też jednym z NAJLEPSZYCH NASZYCH PIŁKARZY na dziś!!!!