JK: Musimy cieszyć się grą

Według Jürgena Kloppa bycie pod ciągłą presją to nieodłączny element reprezentowania Liverpool FC. Boss the Reds pragnie zobaczyć swój zespół cieszący się grą, tak jak udało się to osiągnąć z WHU.

Niedzielna przekonująca wygrana 4:0 nad Młotami oznacza, iż Czerwoni wkraczają w finałowy weekend sezonu i trzymają los w swoich rękach, w kontekście walki o Ligę Mistrzów.

Niemiec wraz ze swoimi podopiecznymi podejmie w niedzielę na Anfield Middlesbrough. Boss jest świadom, iż Liverpool musi zainkasować w tym starciu 3 oczka, by zagwarantować sobie powrót do europejskiej elity.

Jednakże, menedżer chce zadbać o to, by jego skład nie czuł się hamowany przez zadanie, jakie musi wykonać.

– To nasza praca i wiem, że chłopcy sobie poradzili – powiedział dla oficjalnej strony klubu po meczu na London Stadium.

– Mówiliśmy o tym wcześniej i powiedziałem: ‘Czy rzeczywiście presja ciąży na nas, czy to ludzie stwarzają tę atmosferę?’ My zawsze czujemy presję, jesteśmy przyzwyczajeni.

– Jesteśmy profesjonalistami. Jeśli chcemy zawsze wygrywać, to zawsze będziemy czuć ten nacisk.

– Tutaj wciąż jest miejsce na uciechę z gry, i widziałem tę radość. Było wiele dobrego futbolu, poza jedną trudną sytuacją, lecz poradziliśmy sobie i użyliśmy naszych najlepszych zagrań z piłką – kontynuował.

Liverpool prowadził do przerwy 1:0 po niesamowitej akcji Coutinho – Sturridge. Przed końcem spotkania Brazylijczyk dołożył dublet, a dzieła zniszczenia dokonał młody Divock Origi.

Klopp potwierdził, iż drużyna wykonała postęp po okresie przerwy.

– Start niezbyt dobry, końcówka pierwszej połowy szczęśliwa, lecz zdobyliśmy pięknego gola i wyciągnęliśmy wnioski z pierwszej połowy – dodał.

– W drugiej odsłonie zmieniliśmy kilka rzeczy, byliśmy bardziej bezpośredni, tworzyliśmy wiele trudnych do obrony sytuacji, mieliśmy strzały i wykończenie z każdego miejsca, nieźle!

– Początek drugiej połowy – prawdziwa piłka nożna. Zamknęliśmy mecz, kontrolowaliśmy go i zgarnęliśmy 3 punkty. Fantastycznie.

–Teraz musimy odzyskać siły i przygotować się, by pokazać się z najlepszej strony z Boro – zakończył.