Walka o Van Dijka niezakończona
Liverpool pozostaje w grze o podpis Virgila Van Dijka, mimo ostatnich sugestii prasy, jakoby piłkarz zdecydował już o swojej przyszłości, dogadując się z Manchesterem City.
Wczoraj wieczorem w mediach pojawił się doniesienia, że Obywatele pokonali w wyścigu o Holendra, Chelsea i Liverpool, składając ofertę Southampton w wysokości 60 milionów funtów za obrońcę.
Losy zawodnika wcale nie są jednak przesądzone i trzy kluby są wciąż w grze o Van Dijka. Defensor jest na czele listy życzeń Kloppa, który jest gotów rozbić bank za 25-latka, oferując mu jedną z najlepszych gaż w zespole z Anfield.
Ostatnie raporty zasugerowały, że Pep Guardiola zaoferował Van Dijkowi 200 tysięcy funtów tygodniowo.
Liverpool żywi nadzieję, że dla Van Dijka głównym bodźcem nie będzie najwyższa pensja, a wizja gry i perspektywiczny, ofensywny zespół, budowany przez Kloppa.
Ian Doyle
Komentarze (19)
Ale byliśmy we finale, a City ? grali kiedyś we finale LM czy LE ?o to mi chodziło :)
niech sobie zdobywają Premier League bo tylko na tyle ich stać w pucharach europejskich nic nie znaczą.
Jest jednak druga strona medalu. Nie możemy wpaść w szaleństwo wydawania dla samego wydawania jakiś kosmicznych pieniędzy, bo szejki tak robią. W Liverpoolu potrzebny jest pragmatyzm i chłodna głowa. Nie ma sensu licytować się z City i Chelsea, bo jakby Van Dijk chciał do nas przejść kosztem wyżej wymienionych klubów to już by się coś ruszyło w tej sprawie. Gość po prostu czeka na to, kto da mu więcej petrodolarów. Nie zapominajmy, że za tyle samo lub za dużo mniejsze pieniądze można wyciągnąć równie dobrego lub nawet lepszego stopera. Wystarczy tylko poszerzyć horyzonty i wyjść poza Anglię.
Bo prawda jest taka, że $ity bez petrodolarów było by w czarnej.. ;)