Brak daty testów Salaha
Mohamed Salah wciąż musi czekać na pozwolenie wylotu do Merseyside, aby ostatecznie zrealizować ciągnący się od dłuższego czasu transfer z Romy do Liverpoolu.
Zdaniem Jamesa Pearce'a nie wyznaczono daty przeprowadzenia testów medycznych Egipcjanina w tym tygodniu ze względu na brak porozumienia klubów co do kwoty transferowej i struktury opłaty.
Mimo to, negocjacje prowadzone przez dyrektora sportowego Liverpoolu, Michaela Edwardsa, postępują w dobrym kierunku. Oczekuje się, że reprezentant Egiptu zostanie drugim graczem, który podpisał kontrakt z the Reds tego lata po wcześniejszym nabyciu Dominica Solanke.
Liverpool zainicjował rozmowy ofertą opiewającą na 28 milionów funtów za gracza Serie A, lecz ekipa ze stolicy Włoch oczekiwała propozycji oscylującej w granicach 40 milionów funtów. Wydaje się, że drużyny osiągną kompromis przy kwocie około 35 milionów funtów.
Salah, który obecnie przebywa na wakacjach w swojej ojczyźnie, może stać się rekordowym nabytkiem the Reds. Do tej pory tytuł ten należał do Andy'ego Carrolla, który w 2011 roku przeniósł się z Newcastle United na Anfield za 35 milionów funtów.
Były skrzydłowy Chelsea, który w ostatnim sezonie w koszulce Romy zdobył 19 bramek we wszystkich rozgrywkach, cieszy się na myśl powrotu do Premier League i gry pod wodzą Jürgena Kloppa. Prawdopodobnie Liverpool zaoferuje mu pięcioletnią umowę.
James Pearce
Komentarze (11)
-Elo Roma, ile za Salaha?
-38mln funtów.
-Damy 41 tylko dopnijmy to w ciągu 2dni.
Poza tym wszystko co wiemy o tym transferze to medialne spekulacje, klub żadnego oświadczenia nie wydał.
Za Liverpoolem juz jestem ponad 14 lat i chyba kolejne 14 nie doczekam sie nabytków za 100 mln ...
Costa jest jeszcze w Bayernie i nie ma się co napalać, że Juve go ściągnie za 40mln, bo uwierzę jak zobaczę (nie mówię, że to nieprawdopodobne, ale dopóki nie ma oficjalki, wszystko się może posypać - VVD coś ktoś?).
W naszym przypadku pośpiech przy transferach nie wróży dobrze (Carroll coś ktoś?). Dajmy im popracować.
Jeśli chodzi o nabytki za 100mln, popatrzcie na Monaco, Borussię D. (za czasów naszego obecnego managera), a nawet Tottenhamu, który od kilku lat jest w czubie, a najwyższy ich transfer to 35mln euro za Sissoko. Nie trzeba wydawać 100mln na jednego piłkarza, chyba, że jesteś Realem, Barceloną lub ManU - tam chodzi też o kwestie marketingowe i wizerunkowe, bo rozpoznawalność tych klubów jako marek jest zdecydowanie większa niż Liverpoolu.
Ps. Proszę o aktywację na forum. Nick taki sam :):)
YNWA!! :)