Klopp na temat transferów
Jürgen Klopp wypowiedział się o trudach obecnego okienka transferowego. Zdaniem niemieckiego szkoleniowca problem nie tkwi w pieniądzach, lecz w niechęci innych klubów do sprzedaży gwiazd.
Głównym celem transferowym Liverpoolu jest Naby Keita z RB Lipsk. Póki co wszystkie oferty the Reds były odrzucane przez klub z Bundesligi, który nie zamierza sprzedawać swoich najważniejszych piłkarzy.
Klopp ma pełne poparcie właścicieli w kwestii transferów, ale zdaje sobie sprawę z tego, że niemożliwym jest skompletowanie składu na 2 tygodnie przed rozpoczęciem okresu przygotowawczego.
- Mamy wszystko czego potrzebujemy, ale na koniec i tak rozchodzi się o interesy - przyznał Niemiec.
- Wychodzisz na zewnątrz i widzisz samochód o którym marzyłeś całe życie. Mówisz: "Tu są pieniądze" i otrzymujesz odpowiedź, że samochód jest nie na sprzedaż. Mówisz, że przecież masz pieniądze, ale to nie wystarcza jeśli nikt nie chce go sprzedać.
- Mówią ci potem, żebyś kupił inny model w innym kolorze. Tamten też jest ok, ale ja chcę ten! Takie rzeczy zdarzają się w normalnym życiu, a nie tylko w piłce nożnej. To naprawdę proste, możecie sobie wyobrazić jak to działa. Inne kluby nie robią czegoś innego niż my. Wcale nie są od nas mądrzejsi ani my głupsi.
- Gdyby to tylko ode mnie zależało, to ostatniego dnia poprzedniego sezonu miałbym gotową kadrę na kolejny rok. Zrobione, oto nowy skład, dziękuję bardzo. Ale to jest utopia.
- Rozumiem, że dla fanów jest to irytujące, ponieważ oni nie są w to zaangażowani. Myślą sobie: "Mój Boże, przecież oni nic nie robią! Zobaczcie ile transferów przeprowadzają tamte kluby!" Musimy się wystrzegać takiego myślenia. Naprawdę chciałbym mieć każdego piłkarza od pierwszego do ostatniego treningu w sezonie.
- To jest na chwilę obecną niemożliwe i nie sądzę, żeby kiedyś miało się to zmienić. Zwłaszcza w Anglii. Dlaczego miałbym więc z tego powodu płakać?
Zdaniem Kloppa w tym okienku transferowym padają astronomiczne kwoty co dodatkowo komplikuje sprawę transferów.
- To zawsze komplikuje życie. Czytałem, że w Bundeslidze w dalszym ciągu można kupić zawodnika do pierwszego składu za 5 milionów funtów. Wyobrażacie sobie coś takiego w Anglii? Nie ma szans, a na pewno nie na podobnym poziomie.
- Jesteśmy w kręgu i wszystko działa tu w ten sam sposób. Nie chodzi o to, że nie chcemy wydawać pieniędzy. Po prostu musimy robić to we właściwy sposób.
Zapytany o to czy ma finansowe poparcie ze strony zarządu odpowiedział:
- Tak, w 100 procentach.
- Co prawda nie pytałem czy mogę kupić Ronaldo albo chłopaków z Barcelony, ale nie oczekuję tego. Jeśli mogliby coś załatwić szybciej, możecie być pewni, że nasze cele transferowe już byłyby w klubie. Pieniądze nie są w tym przypadku żadnym problemem.
- Nie chodzi również o liczbę piłkarzy. Musimy wszystko ze sobą dograć i zobaczymy co z tego wyjdzie.
- W zeszłym roku mieliśmy naprawdę dobrą ekipę, zwłaszcza gdy wszyscy byli zdrowi.
Póki co Klopp nie traci cierpliwości w sprawie Naby'ego Keity. Liverpool ciągle jest w kontakcie z RB Lipsk, ale może w końcu nadejść taki moment, kiedy zauważy, że nie ma przełomu w negocjacjach.
- Wszystko jest możliwe. Cały czas się o niego staramy i póki co nie odpuszczamy - zakończył Klopp.
Komentarze (18)
-zalozmy ze chcesz kupic konia, idziesz do wlasciciela i mowisz ze chcesz kupic konia, a on na to - Nie!
-walić sprzedawce, konia mozna ukrasc..
-tak ale koniokradow sie wiesza.
No coz chyba musimy zlozyc niedorzeczna oferte ;)
Pozdro dla kumatych ;D
Na razie może nie ma co panikować, ale trudno oprzeć mi się wrażeniu, że znowu wyłazi charakterystyczne dla nas przeciąganie, zwlekanie co by oszczędzić parę milionów, co w konsekwencji skutkuje głupimi transferami, takimi jak ten Ballotelliego, Benteke, czy Markovica, gdzie szły grube miliony, pożytek żaden i myśl że biedny płaci dwa razy.
Nie przeciągamy w tym przypadku liny o kilka "śmiesznych" milionów.
Chodzi o to, że NIE CHCĄ nam go sprzedać, i czy dołożyły 10mln czy 15mln na chwile obecną nie ma ŻADNEGO znaczenia.
Więc reasumując Twój komentarz imo bezsensowny.
Naiwnością jest uważanie, że za nic go nie sprzedadzą. Nie ma zawodników nie na sprzedaż. Wszystko jest kwestią ceny. No może wyjątkiem jest Messi.
Fakt, że dyrektor sportowy RB Leipzig mówi, że Keita nie jest na sprzedaż to normalna część biznesu jakim jest piłka nożna.
I za Special One...Klopp się nie uważa,i nigdy nie będzie się uważał..typie
co Jose,daleka droga przed Jurkiem.Nikomu nie ublizam ,mowie prawde.Klopp ubliza nam kibicom i sam sobie.Smutne ,bo nie jest no namem.Jak nie wiesz o co chodzi ,to chodzi o pieniadze ,dlatego mowa,ze o nie nie chodzi ,czy kolelega Klopp12 tego nie widzi?.Otworz oczy typie.Zadowolony?
Defetyzmu ciąg dalszy. Dzisiaj w Menu nowość: Kłamca Klopp. Dodatkowo skąpi właściciele, nieudolni negocjatorzy i wielkie nazwiska u rywali.
Troszkę za ostre słowa, ale mam niestety dokładnie to samo spojrzenie co Ty. W=
Kloppowi w kur** zależy na Keicie, a żeby go ściągnąć może tylko sprzedać Coutinho.
I o ile Kloppa cały czas lubiłem tak to, co dzieje się w całym roku 2017 woła o pomstę do nieba... Wejdź Jorguś na prostą, bo na prawdę fatalnie to wygląda..
United czy Milan są łączeni z całym światem i wszystkich mogą kupić, mimo, że ostatnimi czasy byli pod nami.
My zawzięliśmy się, że Keita i ch**. Bo z wersji "van Dijk i ch**" się wycofaliśmy jak zwykłe pizdy ;d