Fowler o roli Sturridge'a
Robbie Fowler wierzy, że przyszłość Daniela Sturridge’a jest w Liverpoolu i chciałby zobaczyć napastnika przewodzącego atakowi The Reds w Lidze Mistrzów.
Pod koniec sezonu spodziewano się odejścia Sturridge’a po kolejnym sezonie pełnym kontuzji, przez które napastnik spadł w hierarchii i zaliczył tylko 7 startów w Premier League.
Jednak snajper reprezentacji Anglii ciężko przepracował okres przygotowawczy i Jürgen Klopp planuje przyszły sezon ze Sturridge’em na pokładzie.
- Powtarzamy to co roku - Daniel to bardzo utalentowany napastnik - powiedział Fowler na łamach ECHO.
- Kiedy jest w formie, to bardzo ciężko go powstrzymać. Miał ciężki okres, wiele kontuzji, ale jeśli przez to przejdzie i odzyska formę, to będzie grał. Musi wziąć się w garść.
- Nie ma wielu lepszych klubów, do których mógłby odejść, udowodnił też, że jeśli ma dobry dzień, to może konkurować z najlepszymi napastnikami Premier League.
- Dopiero co wypuściliśmy nowy trzeci komplet strojów i Daniel znajduje się na zdjęciach promocyjnych, co może świadczyć o tym, że klub będzie chciał go zatrzymać. Bardzo się z tego cieszę, bo jest niesamowitym zawodnikiem.
- Pokazał, że potrafi strzelać bramki i w Premier League, i w reprezentacji.
Przez ostatnie 4,5 roku Sturridge rozegrał 119 spotkań w barwach Liverpoolu, w których strzelił 60 bramek, ale nie zaliczył jeszcze występu w Lidze Mistrzów w barwach klubu.
W sezonie 14/15, kiedy Liverpool ostatnio grał w tych rozgrywkach, Sturridge był kontuzjowany, a kiedy odzyskał sprawność, to The Reds grali już w Lidze Europy.
Napastnik będzie miał szansę zmienić ten stan rzeczy w przyszłym miesiącu, kiedy to Liverpool rozegra mecze 4. rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów, a Fowler wierzy, że Anglik będzie miał dużą rolę do odegrania w tych spotkaniach.
- To statystyka, której nigdy bym się nie spodziewał - dodał Fowler.
- Ciężko uwierzyć, że Daniel nigdy nie reprezentował nas w Lidze Mistrzów. Zawodnik jego formatu powinien być na tym poziomie.
- Ale do fazy grupowej musimy dostać się jako drużyna. Cały zespół włożył mnóstwo pracy w osiągnięcie miejsca w top four w zeszłym sezonie, ale to tylko początek. Wszystko to pójdzie na marne, jeśli nie przejdziemy przez 4. rundę kwalifikacji.
- W zeszłym sezonie zrealizowaliśmy postawione cele, ale obecny będzie jeszcze trudniejszy ze względu na większość ilość meczów we wszystkich rozgrywkach, dobrze więc, że sprowadzamy nowych zawodników i zwiększamy głębię składu. Kiedy skład jest szerszy i lepszy, to czujesz się bardziej komfortowo.
Po sesji zdjęciowej i rozdaniu 200 autografów członkom Hong Kong Reds, w wywiadzie dla ECHO Fowler dodał: - Nie zaskakuje mnie już nic związanego z Liverpoolem. Kibice, których mamy w każdym zakątku świata, są niesamowici.
- Budzą się o barbarzyńskich porach, byle tylko dopingować klub, są naprawdę zaangażowani. To szczęście mieć takich kibiców.
Komentarze (0)