Klopp o planach na sobotni mecz
Jürgen Klopp musi jeszcze zadecydować, czy kontynuuje w sobotnim spotkaniu przeciwko Herthcie Berlin politykę wprowadzania hurtowych zmian w drugiej połowie.
W czterech meczach dotychczasowych spotkaniach menedżer zmienił po przerwie prawie cały skład, aby równo rozdzielić minuty pomiędzy swoich piłkarzy.
Kilku członków drużyny ma obecnie do czynienia z niewielkimi urazami, między innymi Nathaniel Clyne, Loris Karius, James Milner, Danny Ward i Ben Woodburn, podczas gdy Emre Can powrócił do treningów w ostatni weekend.
Menedżer musi zatem jeszcze poczynić ustalenia w sprawie planu na sobotnie spotkanie i skontaktować się ze swoim personelem, zanim podejmie ostateczną decyzję w sprawie składu.
- Czy zrobimy 10 zmian, nie wiem - powiedział Klopp. Będziemy mieli drużynę składającą się z 20 lub 22 zawodników, nie jestem pewien. [Piątek] będzie naprawdę intensywny, a potem zobaczymy, kogo powinniśmy zabrać.
- Emre niezbyt długo trenował, więc co możemy z nim zrobić po trzech sesjach? Musimy się temu przyjrzeć.
- Mamy czas, usiądziemy razem [w czwartkową noc], a potem zastanowimy się nad tym, jaką jedenastkę możemy wystawić, jakie różne rzeczy możemy zrobić, a potem poczekamy na [piątek]".
- Niektórzy spojrzą na Berlin i pomyślą: "Czy jestem w składzie czy nie? " czy cokolwiek; a potem przeciwko Bayernowi Monachium, a potem przeciwko następnemu przeciwnikowi.
- Nie mogę zdjąć z chłopaków presji, tak właśnie jest. Chodzi o wykonanie swojego obowiązku.
- Dobrze jest mieć ich wszystkich tutaj. Emre wygląda naprawdę dobrze. Miał przerwę, niezbyt długą, ale wykorzystał ją. Wszystko jest w porządku z tej perspektywy, ale musimy rozgrywać mecze, musimy pozostać zdrowi, chłopcy muszą pozostać w dobrej dyspozycji a to sprawi, że nasze życie będzie łatwiejsze.
Komentarze (1)