Zwycięstwo na Anfield
Podopieczni Jürgena Kloppa byli bardziej aktywni w drugiej części spotkania i pokonali u siebie ekipę Orłów 1:0. Bramkę na wagę zwycięstwa strzelił w 73. minucie spotkania Sadio Mané.
Podopieczni Jürgena Kloppa byli bardziej aktywni w drugiej części spotkania i pokonali u siebie ekipę Orłów 1:0. Bramkę na wagę zwycięstwa strzelił w 73. minucie spotkania Sadio Mané.
Komentarze (62)
Powiem szczerze, tu nawet Van Dijk z Keitą by nic nie zdziałali, bo tej drużynie bardziej niż ŚO i ŚP brakuje JAJ.. Kiedyś myślałem, że Henderson będzie takim zawodnikiem co za jaja będzie trzymał całą drużynę, ale jak widać się pomyliłem. Przecież Gerrard to by jaja poukręcał połowie zawodników za taką grę.. Gramy jakbyśmy grali od niechcenia. Zero pomysłu, zero zaangażowania, zero charakteru, bezmyślne bieganie, czasami to to wygląda jakbyśmy grali gierkę na treningu.. Tu potrzeba kogoś kto pociągnie drużynę, kogoś kto ich zmotywuje. Pamiętacie jak chłopaki zapieprzali pod Gerrardem i Suarezem? Wtedy to nawet Flanagan zapieprzał aż miło. Hendo dzielił i rządził w środku pola, a teraz? Teraz wszyscy grają tak smutny futbol, że mi pęka serce podczas oglądania.. Obecnie jest tylko jeden taki Pan, który jest wstanie zmotywować chłopaków do gry. Jedyny problem jest taki, że obecnie jest myślami w Barcelonie, a do tego stracił na pewno zaufanie kibiców, a może i kolegów z drużyny. Po za nim nie widzę za bardzo nikogo kto jest wstanie pociągnąć drużynę do walki.. No może czasami Sadio Mane lub Can, tyle że ten drugi często niestety kopie się po czole - a w ten sposób kolegów nie zmotywuje - bo charakteru mu odmówić nie można. Nam brakuje liderów, ba, nawet nie liderów, wystarczy jeden, ale lider z krwi i kości..
Do wygrywania często nie potrzeba mieć w bramce Casillasa, w obronie Bonnuciego, w pomocy Pogby, a w ataku Messiego.. Często wystarczy charakter, zaangażowanie i mentalność zwycięzcy. Wszyscy widzieliśmy jak zapieprzało Leicester dwa sezony temu mimo tego że ich piłkarze nie wszyscy byli wirtuozami futbolu. Nam tego zaangażowania, charakteru, a przede wszystkim mentalności zwycięzcy brakuje. My nie wyglądamy wychodząc na boisko jakbyśmy byli pewni zwycięzca i czekali na nastrzelanie bramek przeciwnikowi. My wyglądamy na takich co się martwią, że nie uda się zremisować..
Kiedyś oglądałem mecze od gwizdka do gwizdka, a teraz? Teraz wiem, że jak pójdę zaparzyć herbatę w trakcie meczu to nie wiele stracę. Kocham Liverpool od wielu lat, wiele z tym klubem przeżyłem, a teraz po prostu moje serce krwawi gdy widzę jak wygląda ostatnio nasza gra.. Mam nadzieję, że w końcu Klopp pokaże dlaczego uważany jest za jednego z najlepszych Managerów na świecie. No nic, pozostaje czekać. In Klopp We Trust, YNWA!
PS. Czekam, aż ktoś z klapkami na oczach zapyta mnie czy ja się nazywam kibicem? Albo będzie mi kazał spi*rdalać. Nie możemy ukrywać, że jest źle.
Wymęczona, ale ważna wygrana. :)
- Masz być jak bulterier!
– Będę.
– Jak wściekły byk!
– Będę!
– Jak Tommy Lee Jones w Ściganym!
– Będę!
– No, to spieprzaj.
Robertson wygląda bardzo dobrze, nie był to mecz idealny, ale w porównaniu do Moreno jego gra wygląda jakby miał rozegrane 400 meczów w lidze :)
Co do meczy, to, ku##a, w ch## się cieszę!!!
Tak ma być.
;) YNWA
21 strzałów, z czego 11 celnych -> 1 gol
MU (na wyjezdzie):
17 strzałów, z czego 8 celnych -> 4 gole
I nie zmienia się nic.
PS gomez także zagrał solidny mecz i z trentem dają spokój do czasu powrotu clyna
No jeśli Ciebie satysfakcjonuje takie "wygrywanie" jak dzisiaj to ja nie mam pytań. Co to za radość po tym, że udało nam się wymęczyć 1-0 z CP? Piłka nożna ma być przede wszystkim przyjemna dla oka, a nie ma być męczarnią. No chyba, że dla Ciebie nasza gra jest przyjemna dla oka, to kolega lepiej zamknij komputer i wybierz się do okulisty.
Nasza gra odkąd pamiętam ze słabszym zespołem tak wyglądają, tu nie brakuje JAJ tylko zawodników do rozegrania. Z takimi zespołami potrzebni są zawodnicy kreatywni w środku pola, a u nas póki co ich brakuje.
ależ oczywiście, tyle że nie mówię tylko i wyłącznie o tym sezonie, spójrz na okres gdy Mane był kontuzjowany, szło nam - koloryzując - dobrze. Męczyliśmy się cholernie z przeciwnikami, 2/3 meczów udało nam się wygrać dzięki geniuszowi Coutinho. A teraz spójrz jeszcze raz na te mecze i odejmij Filipka ze składu, widzisz to co ja? Naprawdę chciałbym żebyśmy skończyli jak najwyżej, ale póki co widać cholerne braki w naszej grze. Lallany zabraknie przez dłuższy czas, a według mnie to jeden z kluczowych graczy w naszej układance. Pozostaje nam tylko czekać.
Szanuję Ciebie, ale totalnie się nie zgadzam z tym co mówisz. Jeżeli chcemy wrócić tam gdzie nasze miejsce to takie mecze jak dzisiaj musimy wygrywać za wszelką cenę. Wali mnie styl w jakim będziemy to robić, wolę 20 meczów wygranych 1:0 niż 15 wygranych 4:0. Musimy łapać punkty, taki nasz zakichany obowiązek.
Poza tym, graliśmy, tworzyliśmy sytuacje, dominowaliśmy. Klopp wystawił ofensywny skład i tak chciał grać. To jest 2. mecz sezonu, nie zawsze forma jest najlepsza na starcie. Ważne jest zbieranie punktów. Wierzę, że wraz z kolejnymi kolejkami będzie tylko lepiej.
Co do jaj w zespole to nie mamy ich już z 8 lat. Nawet schyłkowy Gerro gdzieś te jaja stracił.
Coutinho ma tak obolałe plecy, że nie oczekujemy, żeby pojawił się chociaż na trybunach.
Bramka przypadkowa, a przed bramką najlepszą okazję miał Benteke, który epicko tego nie wykorzystał. Ciekawe czy wtedy byśmy ruszyli, bo ostatnimi czasy mam wrażenie, że stać nas na dobrą grę dopiero po tym jak ktoś od nas strzeli pierwszą bramkę. Wcześniej bez polotu na zaciągniętym ręcznym. Byle przetrwać z piłką przy nodze.
Jeśli usłyszę po meczu cokolwiek w ten deseń to propaganda informacyjna na poziomie naszego TVP. Źle wyglądamy patrząc na konkurentów... A wydaje mi się, że w tym sezonie Everton nie zostanie w tyle, więc 7 zespołów będzie się biło o podobne cele. Chociaż w kwestii mistrza niektórzy mogą zdeklasować...
Życzę Tobie, mi oraz nam wszystkim, żebyś to Ty miał rację nie ja :) YNWA!
Również Ciebie szanuję, tak jak wszystkich innych Czerwonych Braci którzy tutaj się udzielają. Również się zgodzę, że takie zwycięstwa są potrzebne, jednak bardziej się boję, że tak samo będziemy grać przeciwko mocniejszym zespołom, a wtedy o zwycięstwo będzie ciężko. Bądźmy szczerzy w tym roku więcej ekip włączy się do gry o czołowe cele.
Oglądałem ten sam i oceniam go tylko na podstawie dzisiejszego meczu. W pierwszej połowie dobrze mu szło, o tyle w drugiej już średnio to wyglądało. Co do meczu, szału nie było a graliśmy u siebie. Wymęczone 3pkt.
@greenbert30 No taki Milner z lewą nogą :D
Hahaha
Nic dodać nic ująć. Ja nikomu nie narzucam swojego zdania, ja wyrażam swoją opinię, możesz się z nią nie zgadzać i bardzo chętnie przeprowadzę z Tobą dyskusję, pod warunkiem, że będzie ona uargumentowana.
skończyłem czytać na "Stoke to ten sam poziom co CP", oprawić w ramkę i na samą góre działu humor.
Drugą część wypowiedzi kierowałem raczej do kolegi niżej, ale miło słyszeć, że ktoś podziela moje zdanie, dobrej nocy!
Nasi gracze maja spadek formy po tym co coutinho odstawil. A wy ktorzy nazywacie sie kibicami zamiast ich wspierac jeszcze ich obrazacie. Nie mam klapek na oczach i widze ze gra nie jest taka jak powinna ale rozumiem ze zawodnikom nie jest lekko po kosie w plecy od ich przyjaciela. Zawodnikom nie ubylo potencjalu, oni po prostu nie moga skupic sie na grze.