Robertson o swoim debiucie
Lewy defensor Liverpoolu opisał swój imponujący debiut w czerwonej koszulce na Anfield, jako doświadczenie ,,innej klasy". Robertson docenił również występ Sadio Mané.
Podczas sobotniego starcia Andrew Robertson był jednym z najbardziej wyróżniających się zawodników na murawie, a podopieczni Jürgena Kloppa pokonali ekipę Orłów 1:0.
Występ szkockiego zawodnika został doceniony przez menedżera Liverpoolu na pomeczowej konferencji prasowej, a sam zawodnik udzielił wywiadu dla oficjalnej strony klubu.
- Było fantastycznie. Kiedy dowiedziałem się, że dostanę swoją szansę zacząłem zastanawiać się jak będzie wyglądało starcie przed własną publicznością na Anfield. To jednak nic w porównaniu do tego co mnie spotkało. To było doświadczenie ,,innej klasy" - powiedział Andrew Robertson.
- Czasem byliśmy sfrustrowani, lecz staraliśmy się wzajemnie wspierać i w końcu się udało.
- Mané strzelił bramkę w momencie, gdy potrzebowaliśmy go najbardziej. Dzięki temu poczuliśmy się pewniej i staraliśmy się jak najczęściej utrzymywać przy piłce. Udało nam się zachować czyste konto i zgarnąć 3 punkty.
W porównaniu do poprzednich starć oprócz Robertsona, Klopp wymienił prawie wszystkich obrońców. Swoją szansę otrzymali również Gomez i Klavan.
Zdaniem Szkota menedżer Liverpoolu dokonał odpowiednich zmian, a linia obrony zneutralizowała największe zagrożenie ze strony Palace - Christiana Benteke.
- Po obejrzeniu ich ostatniego występu, wiedzieliśmy, że będą próbowali odpowiednio na to zareagować przy następnej możliwej okazji - powiedział Robertson, odnosząc się do porażki CP z Huddersfield 0:3.
- Pracowali nad tym przez cały tydzień i być może chcieli wykorzystać wszystkie atuty Benteke. Uważam jednak, że Ragnar i Joel wywiązali się ze swoich zadań doskonale, a nasza defensywa wyglądała naprawdę dobrze. Potrzebowaliśmy tego.
Dzięki solidnej postawie w obronie, formacja ofensywna Liverpoolu miała bardziej ułatwione zadanie, a dzięki bramce Mané w 73. minucie gospodarze zapewnili sobie zwycięstwo.
- To wspaniałe uczucie, gdy jesteś przy piłce, rozglądasz się i widzisz przed sobą Sadio, Roberto i Sturridge'a, a w drugiej połowie także Mohameda. Fajnie jest mieć tyle opcji - dodał Robertson.
- Wiesz, że są piekielnie szybcy, a gdy tylko będą mieli okazję, powinni zapakować piłkę do siatki. Sadio jest teraz w fantastycznej formie, a każdy jego kontakt z piłką wydaje się być na najwyższym poziomie. Mam nadzieję, że podtrzyma swoją dyspozycję i inni nasi zawodnicy również będą strzelać bramki.
- Nie wrzuciliśmy jeszcze najwyższego biegu, ale zmierzamy do celu. Stanowimy poważne zagrożenie dla naszych rywali.
Komentarze (8)
Mimo wszystko wczoraj pokazał, że mogą być z niego ludzie.
Muszę powiedzieć, że o ile nie podobał mi się ten transfer to mecz z Crystal był w jego wykonaniu zachęcający. Jeśli to jest jego poziom i jak @czerwony1892 zauważył dogra się z resztą chłopaków i wkopmonuje w styl to naprawdę może się okazać, że obsadziliśmy lewą obronę na najbliższe lata.