Podsumowanie meczu z Palace
Podczas sobotniego popołudnia Liverpool pokonał na własnym obiekcie drużynę Crystal Palace 1:0. Bramkę na wagę 3 punktów strzelił w 73. minucie spotkania Sadio Mané.
Po niesamowicie frustrujących kilkudziesięciu minutach liverpoolczykom udało się przełamać obronę rywala. W drugiej połowie po nieco szczęśliwym rykoszecie piłka trafiła do wbiegającego w pole karne Sadio Mané, a ten pewnym strzałem umieścił ją w siatce.
Kluczowe momenty...
- Pierwsza połowa kończy się bezbramkowym remisem
- Mané daje prowadzenie Liverpoolowi
- The Reds wygrywają na Anfield 1:0
Składy obu drużyn...
W porównaniu do poprzedniego starcia z Hoffenheim, Jürgen Klopp postanowił dokonać aż pięciu zmian w podstawowym zestawieniu. Szansę na start od pierwszej minut otrzymali: Joe Gomez, Ragnar Klavan, James Milner, Andy Robertson i Daniel Sturridge.
W ekipie gości formację ofensywną poprowadził były zawodnik Liverpoolu - Christian Benteke, podczas gdy na ławce rezerwowych znalazł się Martin Kelly.
Pierwsza połowa...
Jako pierwsi przed szansą stanęli goście. W 9. minucie spotkania po dośrodkowaniu z rzutu wolnego przez Puncheona niecelnie głową uderzał Tomkins.
Niemalże natychmiast odpowiedzieli Czerwoni. Po podaniu Robertsona na lewej stronie urwał się obrońcom rywala Milner, który postanowił zakończyć akcję strzałem na bramkę, lecz dobrą interwencją popisał się Hennessey.
Chwilę później swojej szansy nie wykorzystał również Matip, którego uderzenie głową okazało się niecelne. Kameruńczykowi utrudnił nieco zadanie wychodzący z bramki golkiper Orłów.
Defensywa Crystal Palace dość dobrze broniła dostępu do własnej bramki. Liverpoolczycy z kolei większość ataków przeprowadzali lewą stroną, gdzie bardzo aktywny był Robertson.
I to właśnie po dośrodkowaniu Szkota z rzutu rożnego bliski strzelenia bramki był Mané, który źle uderzył w piłkę.
Pod koniec pierwszej części spotkania nieco sfrustrowany Firmino uderzył z dystansu, lecz jego strzał wybił Hennessey.
Natychmiast potem ruszyli z kontrą goście, a strzał Puncheona wybronił Mignolet.
Druga połowa...
Po przerwie wyjść na prowadzenie powinni goście. Najpierw Ruben Loftus-Cheek zakręcił Klavanem, a następnie wyłożył piłkę Benteke, który z bliskiej odległości uderzył ponad bramką.
Po godzinie gry Klopp postanowił wprowadzić na murawę Salaha, który zastąpił w ataku Sturridge'a.
Egipcjanin natychmiast wprowadził nieco ożywienia w szeregi swojej drużyny. Po jego rajdzie prawą stroną i zgraniu piłki do środka próby strzałów oraz dobitek zarówno Mané, jak i Wijnalduma zakończyły się niepowodzeniem.
W 73. minucie doszło do przełamania.
Po zagraniu Solanke i dość szczęśliwym rykoszecie piłka trafiła do przedzierającego się w pole karne Mané, a ten nie zwlekając ani chwili umieścił ją w siatce.
W swoim pierwszym, w tym sezonie domowym starciu Czerwoni zgarnęli pełną pulę punktów.
Komentarze (3)
I tak już beka ogólnie bo co druga osoba ciśnie barcelone. Dzisiaj Watzke powiedział że są żałośni z tym cyrkiem z Dembele i nakłanianiem go do nie przychodzenia na treningi.
I tak w sumie nawet się plotki pojawiły że City moze Messiego wykupić xddd Ponoć Messi niezadowolony z tego co się tam dzieje a City przygotowało 300melonów :D Oczywiście to tak mało realne że aż boli - ale transfer Neymara też miał być nie do zrealizowania :D