Boss chwali Mané
Szybkość, z jaką Sadio Mané podjął decyzję o strzale, który dał the Reds zwycięstwo w pojedynku z Crystal Palace, przypomniała Jürgenowi Kloppowi o dramatycznym rozstrzygnięciu derbów w ostatnich minutach spotkania w poprzednim sezonie.
Napastnik Liverpoolu najszybciej zareagował na zamieszanie pod bramką przeciwnika i z zimną krwią wykorzystał sprzyjające okoliczności, umieszczając piłkę w lewym dolnym rogu.
Tym trafieniem zapewnił Czerwonym pierwszą wygraną w tej edycji Premier League.
Mané był jednym ze strzelców bramek także w pierwszym meczu z Watfordem, więc już po raz kolejny miał duży wpływ na wynik spotkania.
I Klopp, chociaż nie miał ochoty wyróżniać jakiegokolwiek piłkarza, przyznał się do swojego podziwu dla instynktu strzeleckiego Senegalczyka.
- Największą rzeczą, jaką zrobił zespół w poprzednim roku, było zdobycie czwartego miejsca bez Sadio w składzie przez znaczną część sezonu. Nie jestem pewien, jak długo to trwało, ale na pewno spory okres czasu – powiedział menedżer.
- Zrobił wielki krok naprzód, ale możecie sobie wyobrazić, że wychwalanie zawodnika na początku kampanii nie jest tym, co czyni mnie szczęśliwym.
- Jednak, jest ważny – wszyscy widzą, jak potrafi odmienić losy meczu. Wciąż może się wiele nauczyć. Jest naprawdę dobrze.
- Sadio podjął na końcu decyzję, która była kluczowa. Potrafi się znaleźć w takich sytuacjach. To może nie taki sam gol, ale trochę podobny do tego strzelonego Evertonowi [na Goodison Park] – najbystrzejszy umysł.
- Wszyscy uważają, że ma szybkie nogi i to prawda, ale również umysł. To być może nawet bardziej imponująca umiejętność.
Komentarze (0)