Emre: Zwycięstwo najważniejsze
Emre Can przyznał, że bardzo chciałby zamienić swój pierwszy dublet w karierze, zdobyty podczas wczorajszego spotkania Liverpoolu z Hoffenheim na Anfield, w hattrick.
Niemiec stwierdził, że jest zadowolony ze zwycięstwa 4-2, które pozwoliło the Reds awansować do fazy grupowej Champions League.
Dzięki trafieniom Cana oraz Mohameda Salaha, gospodarze po zaledwie 21 minutach posiadali trzybramkową przewagę.
Tuż przed przerwą, 23-latek dostał piłkę, którą mógłby ostatecznie przesądzić losy pojedynku. Jednakże, minimalnie chybił i kręcąca się futbolówka nie znalazła drogi do bramki.
- To był dla mnie wielki dzień i sądzę, że to pierwszy mecz w karierze, w którym strzeliłem dwa gole… Tak myślę!
- Ale najważniejsze, że wygraliśmy i mogłem w tym pomóc, strzelając bramki.
- Brakło naprawdę niewiele [gdy było blisko zdobycia trzeciego gola], ale najważniejsze, że odnieśliśmy zwycięstwo.
- Miło byłoby zdobyć hattricka – może kiedyś.
Drużyna Jürgena Kloppa była nie do zatrzymania w pierwszej odsłonie spotkania, w której swoim występem zasłużyła na więcej niż trzy trafienia.
Can opisał grę u boku utalentowanych napastników słowem ‘wspaniała’, ale zauważył też, iż on i jego koledzy muszą poprawić pewne elementy.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że mam tak dobrych kolegów w zespole, to fantastyczne – dodał.
- Widzicie, co robi Sadio, Salah, czy Firmino – każdy w ataku. Wspaniale jest z nimi grać.
- W pierwszych 30 minutach, graliśmy naprawdę solidnie.
- Ale, oczywiście, wciąż możemy robić to lepiej. W ostatnich 15 minutach pierwszej połowy, nie broniliśmy dobrze i sądzę, że mamy sporo do poprawy.
- Jednak, wszyscy są szczęśliwi, że będziemy w tym roku w Lidze Mistrzów.
Komentarze (1)