SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1805

Transformacja pod wodzą Kloppa


Świetny występ Emre Cana w meczu z Arsenalem to najlepszy dowód transformacji, jaka zaszła w Liverpoolu pod wodzą Kloppa. Gra Niemca w spotkaniu na Anfield pokazała, że jego menedżer przyćmił Arsène'a Wengera zarówno taktycznie, jak i pod kątem indywidualnego rozwoju zawodników.

Na trwającej 130 sekund konferencji prasowej po porażce na Anfield Arsène Wenger przyznał, że jego drużyna została fizycznie, technicznie i psychicznie daleko w tyle za Liverpoolem. Była to bardzo dosadna krytyka, ale z pewnością nie wyczerpująca - spędzając więcej czasu na konferencji menedżer Arsenalu z pewnością mógłby jeszcze wiele powiedzieć na temat dominacji Liverpoolu pod wodzą Jürgena Kloppa.

Menedżer Liverpoolu ograł taktycznie Wengera, zdobywając do tej pory 10 punktów z możliwych 12 w ligowych starciach z Arsenalem. Nie powinno być zaskoczeniem, że teoretycznie zabezpieczający linię pomocy Arsenalu Ramsey i Xhaka stanęli naprzeciw trójce pomocników i trójce napastników Kloppa.

Liverpool był dokładniejszy i silniejszy, być może dzięki przygotowaniom przedsezonowym, których celem był awans do upragnionej fazy grupowej Ligi Mistrzów. Według Kloppa ich psychiczna przewaga wynikała z tego, że zawodnicy chcieli udowodnić, iż stać ich na występ na poziomie ze spotkania z Hoffenheim zaledwie cztery dni po nim. Pokazali także, że są kolektywem, czego zdecydowanie zabrakło zawodnikom Arsenalu.

Kolejny aspekt, w którym Klopp przyćmił menedżera Arsenalu został uwidoczniony przez występ Emre Cana. Chodzi o indywidualny rozwój zawodników. Reprezentant Niemiec zaprezentował się fantastycznie w linii pomocy Liverpoolu, podobnie jak w spotkaniu z Hoffenheim, gdzie wraz z Jordanem Hendersonem i Georginio Wijnaldumem zdeklasowali swoich rywali. Wkład Cana, zarówno w rozgrywanie jak i obronę, pokazał dlaczego Klopp wolał zatrzymać go na Anfield - nawet jeśli na ostatni rok z racji kończącego się kontraktu - niż wziąć pieniądze za jego transfer.

W kadrze Liverpoolu są zawodnicy, których indywidualna dyspozycja i wkład w grę drużyny znacznie się poprawiły pod wodzą Kloppa. Jeśli Alex Oxlade-Chamberlain jest niezadowolony w Arsenalu z racji braku rozwoju indywidualnego, a nie warunków kontraktu, to z pewnością wybaczono by mu, gdyby w niedzielę z zazdrością przyglądał się poczynaniom rywali. Pomimo kontuzji w zeszłym sezonie Can błyszczał w tym roku kalendarzowym, pomimo pewnych wątpliwości na jego roli w drużynie - co z pewnością wpływa na negocjacje nowego kontraktu.

- To był świetny występ. Słowa uznania dla drużyny - powiedział 23-letni pomocnik, który wkroczył w ostatni rok swojego kontraktu z Liverpoolem. - Uważam, że wszyscy świetnie się spisali i myślę, że nie można grać o wiele lepiej. Nie zapominajmy, że graliśmy z Arsenalem. Kiedy ostatnio Liverpool wygrał z Arsenalem 4:0? To był po prostu świetny występ. Oczywiście będzie to dla nas zastrzyk pewności siebie. Przed nami przerwa na mecze reprezentacji i wszyscy jesteśmy szczęśliwi. To dobry początek, ale musimy kontynuować naszą pracę.

Z byłym pomocnikiem Bayeru Leverkusen i Bayernu Monachium często łączony był Juventus, ale Klopp liczy, że możliwość udowodnienia swojej przydatności dla drużyny powracającej do europejskiej elity i potencjał dalszego rozwoju przekona Cana do podpisania nowej umowy, którą jego menedżer z pewnością chciałby mieć podpisaną już od kilku miesięcy. W meczach z Hoffenheim i Arsenalem było widać, że niemiecki pomocnik nie miał problemów z należytym wywiązaniem się z obowiązków w ofensywie.

- Menedżer wymaga tego od pomocników i próbowałem wykonać swoje zadanie. Oczywiście nie zawsze się uda, ale staram się robić to częściej niż w zeszłym roku. Do tej pory wychodzi dobrze. Pokazaliśmy, że po grze na wysokich obrotach w środę możemy to powtórzyć z Arsenalem. Widać że ciężko pracowaliśmy przed sezonem. Wszyscy są w dobrych nastrojach i w dobrej dyspozycji, a to bardzo ważne.

- Patrząc na ławkę jesteśmy silny, mamy głębię składu. Mamy mocny skład. Divock Origi nie był w składzie na Arsenal, a jest świetnym piłkarzem, co pokazuje, jak mocny jest nasz skład. Jesteśmy pewni siebie i znów gramy dobrze w piłkę. Nasz występ był dobry, ale musimy być powtarzalni. To dopiero początek.

Andy Hunter

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (6)

Mefiuu 29.08.2017 08:09 #
"Z byłym pomocnikiem Bayeru Leverkusen i Bayernu Monachium często łączony był Liverpool, ale Klopp liczy(...) " jestem zaspany? Liverpool był łączony z Emre ? :D
PonuryGrabarz 29.08.2017 08:53 #
Jeśli stracimy Cana to ja to ja już zwątpie w ten klub. Przecież Niemiec to materiał na świetnego pomocnika i lidera, bo jako jeden z nielicznych ma jaja. Miewa wahania formy, ale jest wciąż młody i ma do tego prawo a gdy jest zdrowy i w formie to jest dzik. Szybki, silny, dobry technicznie, dobry w ataku i w obronie.
Klub latami trzyma jakiś Lovrenow, Skrtelow, Lucasow i placi im chore pieniądze a nie mogą dać Canowi dobrego kontraktu.
czerwony1892 29.08.2017 09:29 #
Jeśli odejdzie za rok za darmo, to nie mam pytań...
Szrot trzymamy latami, płacąc przy okazji horrendalne tygodniówki, a naprawdę dobrych piłkarzy pozbywamy się jak frajerzy...
saintlfc 29.08.2017 09:59 #
dokładnie tak jak Panowie mówicie, stracić Cana za free to będzie frajerstwo jakich mało! Mimo iż ma wahania formy to takiego piłkarza nie powinniśmy się nigdy pozbywać
opiekacz 29.08.2017 10:06 #
A co ma zarząd zrobić? Wejść pod stół? Przecież nowa umowa czeka od dawna, Emre jest podstawowym graczem, Klopp go kocha, klub idzie ciągle do przodu. Ze strony klubu chyba wszystko już zostało spełnione. Nie można mu zaoferować 200k tygodniówki bo zaraz 5 kolejnych piłkarzy będzie chciało tego samego. Czasem lepiej stracić takiego Emre aniżeli zatrzymać na siłę i nakręcić spiralę żądań u innych graczy.

Liczę na to, że w tym roku dodamy jakieś srebro do gabloty. Jeżeli w przypadku dobrego wyniku na koniec sezonu Niemiec będzie chciał odejść to znaczyć będzie, że więcej już zrobić nie można było.
PonuryGrabarz 29.08.2017 10:29 #
@opiekacz, tylko podobno Can maiłby zarabiać 80tys., funtów tygodniowo a taki Lovren dostał 100tys za to, że 3 lata kopał się po czole. Gdzie tu logika.

Pozostałe aktualności

Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (19)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed meczem z Southampton  (0)
20.11.2024 14:50, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com
Michał Gutka specjalnie dla LFC.PL!  (13)
20.11.2024 13:31, Gall1892, własne
Mac Allister, Núñez i Díaz w reprezentacjach  (0)
20.11.2024 12:48, FroncQ, liverpoolfc.com
Trening U-21 z pierwszym zespołem - wideo  (0)
20.11.2024 09:45, Piotrek, liverpoolfc.com
Szoboszlai z trafieniem na wagę remisu  (1)
20.11.2024 09:45, Ad9am_, liverpoolfc.com