Ronaldinho na temat sytuacji Cou
Philippe Coutinho oficjalnie wrócił do gry, a Ronaldinho jest pewien, że jego rodak w rozpoczynającej się kampanii da z siebie wszystko podczas gry w Liverpoolu. Brazylijczyk jeszcze nie wystąpił w barwach the Reds w tym sezonie z powodu kontuzji pleców, która zbiegła się w czasie z nieudaną próbą wymuszenia transferu do Barcelony.
Jednak 25-latek był wystarczająco zdrowy, by wyjechać na zgrupowanie reprezentacji w zeszłym tygodniu i wejść z ławki w wygranym przez Brazylię 2:0 meczu kwalifikacji Mistrzostw Świata z Ekwadorem we wtorek.
Coutinho wszedł również z ławki i dał wybitny 15-minutowy występ w zremisowanym 1:1 meczu z Kolumbią we wtorkowy wieczór.
Rozgrywający natychmiast wsiadł na pokład samolotu kierującego się do Wielkiej Brytanii razem z kolegą z drużyny Roberto Firmino, który grał 62 minuty, oraz gwiazdami z reprezentacji Brazylii zarówno z Manchesteru City jak i Chelsea.
Coutinho będzie wzięty pod uwagę przy wyborze kadry przez Jürgena Kloppa na sobotnie starcie przeciwko Manchesterowi City na Etihad.
O ile w zeszłym tygodniu z Hiszpanii nadchodziły sygnały, jakoby piłkarz groził klubowi odmową gry w Lidze Mistrzów w barwach Liverpoolu, Ronaldinho wierzy, że taka sytuacja nie będzie miała miejsca.
– Da z siebie wszystko dla klubu w tym sezonie – to ten typ piłkarza – powiedział.
– Dodatkowo, żaden piłkarz nie będzie odmawiał gry, gdy na koniec sezonu będą rozgrywane Mistrzostwa Świata.
– Fani Liverpoolu nie mają się o co martwić – nie wierzę, by jakiekolwiek historie na temat jego buntu były prawdziwe. Znam go i to nie jest jego sposób rozwiązywania sprawy.
Jednak Ronaldinho, który grał dla Barcelony przez pięć lat, wierzy, że Katalończycy wkrótce wrócą po Coutinho.
– Jasno dali do zrozumienia, że go chcą i jestem pewien, że będą chcieli go jeszcze pozyskać – dodał.
Komentarze (13)
Ronaldingo XD grał dla Barcelony grał
Na serio - dzięki za czujność - poprawione.
Coutinho pracuję na wyjazd na MŚ i transfer latem 2018 roku. To jego jedyny cel.
Nie wiem czy ten sam mecz oglądałem, ale wybitny w jego wykonaniu to on nie był
Ale w takim razie w naszym interesie jest mu pokazać, że Barcelona w perspektywie najbliższych lat będzie krokiem w tył.
Bo będzie :)