LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 965

Klopp na temat Keïty


Telefon Jürgena Kloppa został zalany wiadomościami z gratulacjami, gdy tylko Liverpool ogłosił, że doszło do porozumienia z Nabym Keïtą w sprawie jego przyszłorocznego transferu na Anfield.

Pomocnik RB Lipsk, 1 lipca 2018 roku, stanie się piłkarzem the Reds.

Na pierwszej konferencji od momentu potwierdzenia przyszłego transferu, menedżer wyraził swoje zadowolenie z perspektywy powitania za rok Keïty w drużynie.

- Mam kontakt z wieloma ludźmi w Bundeslidze, możecie sobie wyobrazić. Nigdy nie dostałem tak dużej liczby gratulacji, jak po ogłoszeniu zakontraktowania Naby’ego – powiedział boss.

- W tamtym roku, razem z Thiago Alcantarą, który zagrał znakomity sezon dla Bayernu, był najlepszym piłkarzem ligi. Jest bardzo utalentowany i daje tego dowody.

- Robił to już dwa, czy trzy lata temu, także w innych ligach. Jest wciąż bardzo młodym chłopakiem. To naprawdę dobra wiadomość.

- Jasne, musimy poczekać, ale czasami warto, jeśli ma wydarzyć się coś dobrego. Wolałbym, by wyglądało to inaczej, ale nie mam z tym problemu. Jest świetnie.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

Aklerua 08.09.2017 16:36 #
Mamy zajebistego Menago. Uwielbiam go od pierwszego wywiadu rok przed euro 2012 gdy dziennikarz PS. Piał z zachwytu mówiąc jak to świetnie gra Kuba Lewy i Piszczu. A Klopp na to. Oni są świetni? Oni dopiero będą zajebisci. I miał racje. Mam nadzieję że zostanie z nami na lata. Każdy wie jak pracuje z młodymi piłkarzami. Jak ich rozwija. Dlatego chcą do nas.

Pozostałe aktualności

Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (1)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic