SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1877

Zapowiedź meczu z City


Wrześniowa przerwa reprezentacyjna okazała się być dla fanów the Reds dość dobra. Przede wszystkim nie odnotowano żadnej większej kontuzji, byliśmy nawet świadkami cudownego uzdrowienia, a kilku graczy pokazało się z dobrej strony. Jak wpłynie to na szlagier z Manchesterem City?

Gracze Jürgena Kloppa w dobrych nastrojach wyjeżdżali na spotkania reprezentacji po rozgromieniu Arsenalu 4:0 w trzeciej kolejce Premier League, co pozwoliło im na zajęcie drugiego miejsca w tabeli ligowej. W spotkaniach międzynarodowych trafieniami popisali się m.in.: Ben Woodburn, Momo Salah czy Sadio Mane. W międzyczasie pojawiły się plotki o kontuzji kolana Egipcjanina, lecz zostały one zdementowane. W związku z tym stan nieobecnych pozostaje niezmienny: Adam Lallana i Nathaniel Clyne leczą swoje urazy i nie zagrają w sobotę. Inaczej wygląda oczywiście sytuacja Philippe Coutinho, który złapał minuty w koszulce Brazylii, lecz Klopp oznajmił, że za wcześnie dla pomocnika na grę w lidze. Jak natomiast wygląda sytuacja kadrowa the Citizens? Ona także nie jest najgorsza - ze względu na czerwoną kartkę nie zagra Raheem Sterling, natomiast niepewny jest występ Vincenta Kompany'ego, który rozegrał cały mecz dla reprezentacji Belgii przeciwko Gibraltarowi, lecz w potyczce z Grekami zasiadł już na ławce na co wpływ mają mieć jego problemy z łydką. Ciężko jednak przewidzieć kogo oddelegują na to spotkanie menadżerowie - z jednej strony nie wiadomo czy Guardiola wybierze Aguero, czy Gabriela Jesusa, zaś z drugiej pod znakiem zapytania stoją boki obrony na które wśród kandydatów jest Alberto Moreno i Andy Robertson oraz Joe Gomez i Trent Alexander- Arnold. Można jednak spodziewać się wystawienia najmocniejszych jedenastek po obu menadżerach, nawet mając na uwadze Ligę Mistrzów, która startuje w przyszłym tygodniu.

Jak przedstawiają się potyczki obu ekip w statystykach? Tutaj z pomocą przychodzi BBC. Przede wszystkim fani klubu z Anfield mają zapewne w pamięci, że za czasów panowania Kloppa Liverpool nie przegrał z Manchesterem City - trzy mecze zakończyły się zwycięstwem the Reds, jeden remisem. Ponadto drużyna z Merseyside trafiała w 13 ostatnich starciach z ekipą z niebieskiej części Manchesteru biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki. Z siedmiu ostatnich meczów tych drużyn w Premier League tylko jeden zakończył się wygraną City, a było to na Etihad w sierpniu 2014 roku. Jednak w tej beczce miodu musiała znaleźć się łyżka dziegciu. City na własnym stadionie przegrało tylko raz w ostatnich ośmiu meczach ligowych z liverpoolczykami - cztery zakończyły się ich triumfem, w trzech doszło do podziału punktów. W ogóle u siebie są oni prawie niepokonani, a potwierdza to fakt, że w 23 spotkaniach na własnym terenie przegrali tylko jedno. Ponadto Aguero zawsze trafiał do siatki, gdy przeciwko niemu stawała defensywa the Reds na stadionie Etihad, a było to w pięciu meczach. Jeśli Argentyńczyk kontynuuje swoją passę to zapisze się w historii Premier League, gdyż jego kolejna bramka sprawi, że stanie się zawodnikiem spoza Europy, który zdobył największą ilość goli w lidze. Obecnie rekord ten należy do Dwighta Yorke'a, który na swoim koncie zanotował 123 bramki. Ponadto City śrubuje swój rekord meczów bez porażki pod wodzą Guardiola i wynosi on 11 spotkań. Z drugiej strony Liverpool od dłuższego czasu ma opinię zespołu, który dobrze radzi sobie w meczach z czołówką ligową. 22 tego rodzaju ostatnie mecze zakończyły się tylko jedną porażką the Reds (12 zwycięstw, 9 remisów). Sadio Mane może zostać czwartym graczem w czerwonej koszulce, który wpisywał się na listę strzelców w pięciu meczach Premier League z rzędu, lecz najbardziej powinna cieszyć statystyka dotycząca defensywy the Reds - sześć meczów z czystym kontem na siedem w Premier League.

W tabeli ligowej obie drużyny zdobyły do tej pory taką samą liczbę punktów, a różnią się jedynie pod względem bramek. City zaczęło sezon wygraną 2:0 z Brighton, później jednobramkowym remisem zakończyli pojedynek z Evertonem, a ostatnio pokonali 2:1 Bournemouth. Na koncie mają więc siedem punktów i 3 bramki na plusie. Ich najlepszym strzelcem jest nieobecny Sterling, a pozytywnie wyróżnia się David Silva, który pomimo dość drastycznej zmiany fryzury, nie zmienił swojego nastawienia do gry i ma dwie asysty po trzech meczach ligowych. Natomiast nie najlepiej wygląda Kevin de Bruyne, który do tej pory nie zdołał zaliczyć ani bramki, ani asysty. The Reds oprócz zwycięstwa z Arsenalem, zremisowali 3:3 z Watfordem i pokonali 1:0 Crystal Palace. Obecnie mają pięć bramek na plusie. Duży wkład mają w to Salah i Roberto Firmino, którzy mają po dwa trafienia i dwie asysty, a także strzelec trzech bramek i zdobywca nagrody dla najlepszego gracza sierpnia, Mane. Te wszystkie liczby mogą nas upewnić w przekonaniu, że będzie to z pewnością interesujący pojedynek i obie ekipy mają duże szanse na wygraną.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (19)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed meczem z Southampton  (0)
20.11.2024 14:50, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com
Michał Gutka specjalnie dla LFC.PL!  (11)
20.11.2024 13:31, Gall1892, własne
Mac Allister, Núñez i Díaz w reprezentacjach  (0)
20.11.2024 12:48, FroncQ, liverpoolfc.com
Trening U-21 z pierwszym zespołem - wideo  (0)
20.11.2024 09:45, Piotrek, liverpoolfc.com
Szoboszlai z trafieniem na wagę remisu  (1)
20.11.2024 09:45, Ad9am_, liverpoolfc.com