Bolesna porażka Liverpoolu
Piłkarze Liverpoolu z opuszczonymi głowami opuszczali dziś murawę Etihad Stadium. Manchester City wygrał to spotkanie 5:0. Bramki dla Obywateli strzelali dziś Sergio Aguero, Gabriel Jesus (2), a także Leroy Sane (2). Kluczowym momentem spotkania była czerwona kartka dla Sadio Mane w 37. minucie rywalizacji.
Komentarze (73)
BTW. Ktoś ma jeszcze Mane w FF na kapitanie? :)
co do wyniku,trudno zdarza się ! gramy dalej,dużo jeszcze meczów przed nami.Teraz zapominamy i skupiamy się na Sevilli.Chelsea też w tamtym sezonie została zdemolowana przez Arsenal,i wiadomo jak to się wszystko skończyło :D także nie rzucajcie błotem w naszych,bo takie mecze się zdarzają. YNWA !
Szkoda tej kartki, która pokazała nam dwa oblicza Liverpoolu.
Po zejściu Mane, nikt nie zagrał na miarę oczekiwań.
Firmino przykryty czapką.
Btw. Firmino miałem na kapitanie w FPL :P
Sędzia wygrał im mecz i tyle.
PS
Czekam aż szejki przyjadą na Anfield !
Bitwy koniec... wojna trwa ;)
Środek obrony to jakaś masakra ...
Klavan to nie jest obrońca na Liverpool tylko na jakiegoś sredniaka ...
Żadnych postępów w obronie to jest coś nie tak ...
Wolałbym w następnym meczu zobaczyć takiego Gomeza zamiast Klavana
Przez 35 minut graliśmy naprawdę dobrze, były okazje, defensywa City nie wyrabiała z chłopakami z naszego ataku, stracony gol: trudno, zdarza się, były tam błędy w ustawieniu, Gini za łatwo dał się przepchać Fernandinho. Najważniejsze, że po utracie bramki graliśmy równie dobrze.
Utrata Sadio to nieszczęśliwy wypadek, który niestety ustawił przebieg tego meczu, do tego jeszcze bramka do szatni... akurat temu można było zapobiec, szkoda, bo przy 1:0 do przerwy wynik wciąż byłby realnie otwarty.
O drugiej połowie ciężko coś napisać, czekałem po prostu na koniec meczu i jak najniższy wymiar kary. Klopp wyraźnie kazał wyjść naszym ofensywnie, ale cofnąć się i bronić przed blamażem w wypadku bramki na 3:0. City nas bezlitośnie wypunktowało i taka porażka musi boleć, pomimo okoliczności. O tym meczu trzeba szybko zapomnieć i grać swoje w następnych (bo widzieliśmy po pierwszej połowie, że dla City byliśmy rywalem co najmniej równorzędnym).
W głosowaniu na gracza meczu miałem ogromny problem, żeby ocenić jakkolwiek i kogokolwiek, ale postawiłem na Solanke, który pokazał ochotę do gry i ładną technikę pod presją.
YNWA! Dawać tę Sevillę :)
PS
Panowie komentatorzy na Canal + dzisiaj w formie, pierniczyli jak potłuczeni.
ale dlatego ze po czerwonej kartce nikt nie grał kompletnie nic
Głowy do góry, jedziemy dalej :)
Mignolet -> Matip -> Can, Henderson, Wijnaldum, Coutinho, Alex -> Mane, Salah, Firmino, Sturridge. Bramek straconych tyle samo, niektórych zawodników nie trzeba oglądać, a ile radości!
Ogólnie mecz do zapomnienia. YNWA!
Mecz do szybkiego zapomnienia, w środę ważne dobrze rozpocząć LM i zrewanżować sie za finał LE
WE ARE LIVERPOOL
Nie ma się co oszukiwać. Wygrać z City w dziesięciu i w dodatku tracąc najlepszego zawodnika, to wygląda na "Mission Impossible".
Póżnej ten Kun na 1:0!
A czerwona kartka dla Mané załatwiła że jest taki wynik !
A tak się na początku meczu ładnie zapowiadało.
To macie ! Klavaninho, lovrensen i biedny Matip, który nie wie gdzie już ma się ustawiać za tych nieudaczników którzy mu towarzysza
Sky Sports pundits Gary Neville and Thierry Henry think Moss was wrong to send Mane off.
Mark Clattenburg : ‘No, his foot is raised to play the ball,’ Clattenburg said on Norwegian television station TV2.‘His eyes are totally focused on the ball.
‘A free-kick and a yellow card for dangerous play.’
Niektórym i tak nie przetłumaczysz, że sędzia zobaczył krew i go poniosło.
O czym ty mowisz! Mane wyskoczyl do pilki, a bramkarz byl poza polem karnym.
Ryzykowal wyjsciem i spotkal sie z wysunieta noga.
Mojej kobiecie to mogę tłumaczyć zasady piłki nożnej, ale ludziom którzy interesują się podobno piłką?? Rozumie, żę można nie znać wymiarów boiska, bramek itd, ale podstawy wydaję mi się powinniśmy znać.
18kewcio92 jak Lewandowski dostanie w Reprezentacji czerwoną kartke to nie zagra w następnym meczu bayernu? Kartki w danych rozgrywkach nie mają nic wspólnego z innymi rozgrywkami, po za wyjątkami gdzie uefa narzuci dyskwalifikacje (np.Suarez za ugryzienie). Mane w LM startuje jak każdy z naszych zawodników z czystą kartą.
Sprawa Mane- zgadzam się z wycu270302, brutalny faul na czerwień. Popatrzcie co byście pisali jak naszego by tak potraktowali, nie obwiniam Mane i nie piszcie też, że nie widział bramkarza, bo skoro go nie widział, to czemu dwoma nogami wyskoczył do góry. Mane o ułamek sekundy się spóźnił, miał nadzieje dziubnąć piłe do przodu przed nosem Edersona.
Na pewno nie był to zamierzony atak na wyrządzenie krzywdy, ale niestety za ostrość i twarz dostał czerwień.
Tak jak ktoś tu pisał równie dobrze bramkarz mógł spóźnić się ten ułamek sekundy
No właśnie, bramkarz wszedł w rolę obrońcy poza swoim polem. Gdyby zostal tam gdzie technicznie powinien byc, prawdopodobnie puściłby gola.
Mane walczył o piłkę, gdyby spotkałby się z obrońcą na tym odcinku, nie byłoby nawet faulu!
Po pierwsze to gdzie są te wasze piekielnie mocne kluby z najbardziej przereklamowanej ligi na świecie w pucharach ? OD 7 lat zbierały regularne lanie od hiszpańskich.
Jakby nasze drużyny gralybtak jak u was 8 meczów i 30 sparingów, a dodatkowo mialy 2 tygodnie przerwy to onaczej by to wygladalo. W sezonie mamy ponad 50 meczów o stawke i w styczniu jak wszyscy wypoczywaja my gramy po 5 meczy. Ale co mam ci tłumaczyć ty i tak wiesz swoje...
Mane, wydał oświadczenie, przeprosił wyjaśnił dlaczego i jak do tego doszło. Faul nie umyślny. Koniec kropka.
Ederson, też nie jest zły, ma trochę porozcinaną twarz, ale kość policzkowa nie złamana.
W środę rewanż za finał LE i na tym proponuje się skupić i błagam przestańcie już płakać jakiej my to słabej obrony nie mamy, bo przecież każdy o tym wie i do stycznia to się nie zmieni.
Miłego dnia