SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1845

Karius o wnioskach i pozytywach


Loris Karius uważa, że z wczorajszego meczu należy wyciągnąć wnioski, ale trzeba także dostrzec pozytywne elementy gry zespołu. Liverpool w pierwszym meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów zremisował 2:2 z Sevillą.

The Reds mają w tej chwili na koncie 1 punkt, ale prawdopodobnie obecne jest poczucie, że ten pojedynek powinien zakończyć się zwycięstwem. Liverpool podjął 24 próby zdobycia gola.

Jednak to Sevilla pierwsza strzeliła bramkę. Podopieczni Jürgena Kloppa odrobili staty z nawiązką dzięki trafieniom Firmino i Salaha. Ponadto Roberto Firmino nie wykorzystał rzutu karnego, co pozwoliło rywalom utrzymać się w grze.

Loris Karius tak skomentował ostateczny rezultat spotkania:

- Tuż po meczu trudno jednoczenie określić, dlaczego nie wygraliśmy. Mieliśmy mnóstwo sytuacji. Nawet pomimo szoku po wcześnie straconej bramce nadal dobrze odnajdywaliśmy się w grze. Wywalczyliśmy także rzut karny.

- To po prostu jeden z tych dni i nie mam pojęcia, dlaczego nie wygraliśmy tego spotkania. Trudno to wyjaśnić. Byliśmy znacznie lepszym zespołem, więc to naprawdę rozczarowujące.

- Taki jest futbol. Naprawdę dobrze graliśmy, ale w dwóch sytuacjach nie byliśmy w 100% przygotowani, a oni wykorzystali to z zimną krwią. Szacunek za to dla rywala. Nie uważam, że liczyli na stworzenie większej ilości okazji, ponieważ są zadowoleni z tego rezultatu.

- Już przed meczem wiedzieliśmy, że to bardzo trudny przeciwnik – mądrze grający zespół. Jednak mimo tego jesteśmy zawiedzeni wynikiem. Musimy popracować nad kilkoma drobnymi szczegółami. Pod względem ofensywnym jesteśmy naprawdę dobrzy i kreujemy wiele okazji, mogliśmy strzelić więcej bramek, ale jest kilka elementów, które możemy dopracować.

Wczorajszy wieczór był powrotem Ligi Mistrzów na Anfield. Liverpool momentami zapierał dech swoją grą ofensywną, w szczególności w pierwszej połowie, kiedy drużyna musiała odrabiać straty. Receptą na tę sytuację okazały się zmasowane fale szybkich ataków.

- W przedniej formacji mamy mnóstwo szybkości ze strony Sadio i Mo, a nawet ze strony piłkarzy, którzy wchodzą z ławki – mamy jakościowych rezerwowych. Każdy piłkarz dysponuje najwyższą jakością.

- Mieliśmy pecha. Bobby trafił w słupek. Zdarza się. Nie da się strzelić każdego karnego, więc tym razem miał pecha. Były jeszcze trzy czy cztery inne sytuacje, w których utracie bramki zapobiegła albo noga defensora, albo parada bramkarza. Można z tego wyciągnąć wiele pozytywów.

Dla samego Kariusa był to drugi występ między słupkami w ostatnich trzech meczach Liverpoolu. Niemiec cieszy się z otrzymanej szansy i ma nadzieję, że jego ciężka praca na treningach sprawi, że pojawią się kolejne możliwości występów. Przyznaje jednak, że Simon Mignolet jest mocnym konkurentem o miejsce w bramce.

- To interesująca sytuacja, że mamy trzech dobrych bramkarzy, ale to daje klubowi same korzyści. Staramy się dawać z siebie wszystko każdego dnia treningowego, a także w meczach. Cieszę się, że mogłem zagrać przeciwko Sevilli i mam nadzieję, że rozegram kolejne spotkania. To oczywiste. Staram się dobrze przygotowywać w trakcie treningów, by później być gotowym na wezwanie.

- W trakcie okresu przygotowawczego zostałem nieco przystopowany przez drobny uraz, który wykluczył mnie na około tydzień. Staram się jednak odpowiednio trenować i być skoncentrowanym. To wszystko, co mogę zrobić. Decyzja należy do menedżera. Jako piłkarz o niczym nie decydujesz. Wszystko, co możesz zrobić, to koncentrować się na swojej pracy i ja tak właśnie do tego podchodzę.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (7)

silver7 14.09.2017 16:01 #
Goście przyjeżdżają, oddają 2 celne strzały i ładują 2 bramki, a my jak zwykle walimy głową w mur, a nasz trener zmiany najchętniej wprowadzał by po meczu.
Danielek393 14.09.2017 17:21 #
:)

AgentTomek 14.09.2017 17:23 #
Ciężko powiedzieć, że występ Kariusa na +, bo praktycznie nic nie zrobił. Jak zwykle boli mnie mentalność drużyny. Drużyna, która wraz z pomocą sędziów pozbawiła nas pucharu przyjeżdża na nasz stadion w LM. Nasi powinni kiepieć sportową złością, a zamiast tego wyciągają pozytywy po remisie mając zwycięstwo na wyciągnięcie ręki.
w0rst 14.09.2017 17:45 #
Tomku, czyli najlepsza byłaby wypowiedź Kariusa w stylu "Od pary Lovren-Matip miałem lepszy środek defensywy w U-15, a Firmino strzelając karnego to już chciał spodenki ściągać. No i nie ma co się dziwić, że obrona dobrze wygląda na treningach przy takiej grze w ataku."
AgentTomek 14.09.2017 18:57 #
Nie, po prostu uważam, że za bardzo akceptują słabe wyniki. Z naszego punktu widzenia LFC nie ma szans na wygraną w LM, ale piłkarze powinni wierzyć, że mogą to zrobić i traktować każdego przeciwnika, jako przeszkodę, kogoś, kto chce im zmarnować lata treningu z myślą o jednym marzeniu. Dobra, może nie aż tak, ale najwięksi w sporcie są też najambitniejsi i najbardziej wymagający. W piłce nożnej przykładem jest choćby Ronaldo. Możliwe, że to arogancki, narcystyczny burak, stawia sobie pomniki, ale dąży do zwycięstwa i indywidualnych sukcesów, jak nikt inny.
w0rst 14.09.2017 19:17 #
Ale piłkarze nie mogą powiedzieć w wywiadzie "Zjebaliśmy, kolejne pytanie". Nie zdziwiłbym się gdyby ktoś im mówił co mają powiedzieć w takim wywiadzie.
AgentTomek 14.09.2017 19:27 #
Mogą wyrazić swoje niezadowolenie, czy złość z wyniku. Nie mogą tylko nikogo krytykować personalnie.

Pozostałe aktualności

Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (19)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed meczem z Southampton  (0)
20.11.2024 14:50, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com
Michał Gutka specjalnie dla LFC.PL!  (11)
20.11.2024 13:31, Gall1892, własne
Mac Allister, Núñez i Díaz w reprezentacjach  (0)
20.11.2024 12:48, FroncQ, liverpoolfc.com
Trening U-21 z pierwszym zespołem - wideo  (0)
20.11.2024 09:45, Piotrek, liverpoolfc.com
Szoboszlai z trafieniem na wagę remisu  (1)
20.11.2024 09:45, Ad9am_, liverpoolfc.com