Zapowiedź meczu
W sobotnie popołudnie, drużyna Jürgena Kloppa zmierzy się z ekipą Burnley w ramach 5 kolejki Premier League. Spotkanie zostanie rozegrane na Anfield, gdzie The Reds szukać będą swojej szansy na odkupienie po ostatniej ligowej porażce z Manchesterem City.
Liverpool przystąpi do tej batalii po zremisowanym meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów. Pojedynek z Sevillą na Anfield, mimo znacznej przewagi The Reds w strzałach zakończył się wynikiem 2:2. Natomiast ostatnie ligowe zmagania Liverpoolu były dla fanów drużyny z Merseyside bardzo frustrujące. Ekipa Kloppa przegrała z Manchesterem City aż 5:0. Burnley natomiast przystępuje do tego meczu po wygranej u siebie z Crystal Palace 1:0.
Oba kluby są sąsiadami w ligowej tabeli. Liverpool znajduje się na 8 lokacie, a The Clarets bezpośrednio nad nimi, zajmując miejsce numer 7. Obie drużyny tracą 3 punkty do obecnego lidera Premier League, Manchesteru United, który zgromadził na ten moment 10 punktów.
Jeśli chodzi o batalie obu drużyn w zeszłym sezonie, każda z nich zainkasowała 3 punkty na własnym boisku. Burnley wygrało u siebie 2:0, by później przegrać na Anfield wynikiem 2:1.
Sytuacja kadrowa The Reds przedstawia się następująco. Jürgen Klopp potwierdził na konferencji prasowej, iż Simon Mignolet wróci między słupki jako podstawowy bramkarz. Pewny jest również brak w składzie Sadio Mané, który zmuszony jest pauzować 3 spotkania za otrzymanie czerwonej kartki w pojedynku z The Citizens. Poza kadrą meczową znajdą się również Nathaniel Clyne i Adam Lallana, którzy ciągle nie powrócili do pełnej sprawności po odniesionych kontuzjach. Na swój debiut w podstawowym składzie ciągle czeka Alex Oxlade-Chamberlain, który na razie został 2 razy wpuszczony z ławki rezerwowych. Niemiecki menadżer The Reds twierdzi także, że Philippe Coutinho wrócił już do optymalnej dyspozycji i powinien być gotowy na sobotnią potyczkę.
Po drugiej stronie barykady na pewno zabraknie w bramce kapitana The Clarets, Toma Heatona. Anglik doznał ostatnio kontuzji ramienia i przeszedł operację.
Ostatnia forma Liverpoolu nie jest powodem do optymizmu. Jaką jedenastkę przygotuję na ten mecz Jürgen Klopp? Czy The Reds odbiją się od dna i zainkasują 3 punkty na własnym obiekcie? A może Burnley potwierdzi teorię, iż Liverpool nie radzi sobie z teoretycznie "łatwiejszymi" rywalami? Na te pytania odpowiedź poznamy już jutro. Pierwszy gwizdek o godzinie 16:00.
Komentarze (1)