Klopp o Pucharze Ligi
Na dzień przed spotkaniem z Leicester City w Carabao Cup, Jürgen Klopp wypowiedział się o randze spotkania i skuteczności zespołu, a także o planach względem Alexa Oxlade’a-Chamberlaina.
Manedżer the Reds przyznał przed wyjazdem na King Power Stadium, że dokona kilku zmian w wyjściowej jedenastce na to spotkanie. Mecz od pierwszej minuty na pewno rozpoczną Danny Ward i Marko Grujić. Na konferencji w Melwood nie mogło zabraknąć pytań o sobotni remis z Burnley oraz plany Niemca względem Alexa Oxlade-Chamberlaina.
Poniżej prezentujemy najważniejsze wypowiedzi Kloppa z konferencji prasowej.
O tym, jak ważny jest Carabao Cup dla Liverpoolu
Tak samo jak w zeszłym roku. To jedyne rozgrywki, w których bierzemy udział jutro wieczorem, więc jesteśmy na nich w 100% skoncentrowani. To ważny puchar niezależnie od tego, jak inni go określają. Tak długo jak będziemy mogli wystawiać silny skład – będziemy wystawiać silny skład! To oczywiście dobry moment na dokonanie kilku zmian, zwłaszcza, że gramy z nimi ponownie w weekend. Na pewno nie wystawimy przez to słabszej jedenastki, ale damy kilku zawodnikom okazję do gry.
O tym, czy Liverpool czuje ciśnienie, żeby zdobyć jakiekolwiek trofeum
Nie. Ja nie czuję żadnej presji z tym związanej i nie sądzę, żeby dotyczyło to kogokolwiek w tym klubie. Wyczuwam za to okazję do wygrania ciekawych rozgrywek. Nie czuję większej presji na sukces niż ta, którą sam na siebie nakładam. Oglądam mecze Manchesteru United i City, bo są one ciekawe, ale nie liczę ich punktów i nie sprawdzam co chwila kto jest aktualnym liderem. Mogą mieć lepszy moment teraz, ale sezon jest długi i trzeba być skupionym przez cały czas. Tak długo jak twoja postawa jest dobra nie musisz oglądać się na inne drużyny aż do meczów z nimi.
O tym, czy zwraca uwagę na to jak inne zespoły zaczęły sezon
Nie interesuję się innymi klubami. Chyba nikt nie jest zaskoczony formą City i United. Na koniec w czołówce i tak będą te same drużyny, jedynie może w innej kolejności. Nie mogę mówić czegoś, co zadowoli wszystkich, więc nie miałbym problemu z tym, żeby wam powiedzieć, jeśli coś mnie złości lub frustruje. Dlatego jeśli mówię, że jest w porządku, to przyjmijcie to do wiadomości. Jeśli jestem zadowolony z wielu aspektów meczu i na tym chcę budować zespół to nie boję się tego powiedzieć nawet jeśli komuś się to nie podoba. Nie mogę zmieniać zdania z dnia na dzień. Nie mówię, że jestem bezgranicznie zadowolony z naszej sytuacji, ale zdaję sobie sprawę z przyczyn dlaczego tak jest i moim zadaniem jest pracować nad postępem drużyny. Po pierwsze – trzeba stwarzać sobie sytuację. Mówiłem już o tym, wszyscy to wiecie, ponieważ znacie się na piłce. Potem musisz umieścić piłkę w siatce i jednocześnie uniemożliwić to twojemu rywalowi. Do tej pory udawało nam się to w większości razy, ale nie zawsze tak jest. Nie mogę tego zmienić. Jedyne co mogę zrobić to dalej pracować z tymi chłopakami nad postępem.
O tym, jak Liverpool powinien być bardziej bezwzględny
Jeśli spojrzysz na Liverpool i jego 125-letnią historię, możesz zauważyć jeden mały problem. Każdy wspomina czasy świetności, ale niewiele osób pamięta te gorsze. Dlatego kibice zawsze oczekują od nas, że strzelimy pierwszą bramkę, a jeśli tak się nie dzieje to są rozczarowani. Nie wydaje mi się, żebyśmy byli za mało bezwzględni dla rywali. Spójrzcie na Daniela [Sturridge'a] - w każdym innym meczu wykorzystałby chociażby jedną z sytuacji, które miał z Burnley. Mam go teraz pytać co zrobił źle? Gdyby to było takie proste to chłopcy wykorzystywaliby wszystko w każdym meczu. Inny przykład - Dominic Solanke. Wszedł w końcówce, wiele wniósł do gry zespołu - i trafił w poprzeczkę. Naprawdę uważacie, że powinienem mu wygłosić wykład o tym, żeby strzelał pod poprzeczkę a nie w nią? Moim zdaniem takie gadanie nie ma sensu, ale ludzie na zewnątrz krytykują naszą grę tylko na podstawie wyniku, zapominając o tych wszystkich sytuacjach i wspaniałych obronach bramkarzy. Wszyscy zawodnicy rywala bronili tego dnia bardzo dobrze. Musimy przyjąć krytykę i oczywiście nie jesteśmy zadowoleni z takiego obrotu spraw, ale nie możemy kwestionować każdego aspektu naszej gry z powodu kilku niewykorzystanych sytuacji. Nie wiem czy jestem wystarczająco dobry, ale na pewno na tyle, żeby zobaczyć pozytywy nawet po zremisowanym meczu. Oczywiście ćwiczymy wykańczanie akcji, ale nie dlatego, że nie udało nam się strzelić drugiego gola Burnley - robimy to przed każdym meczem.
O graczach, którzy będą odzyskiwali rytm meczowy na King Power Stadium
Mamy pod dostatkiem takich piłkarzy. Muszą oni odbudowywać swoją formę krok po kroku. Nie ulega wątpliwości, że musimy rotować składem. W przypadkach takich jak Sadio [zawieszenie] nie jest to możliwe, ale możemy cały czas wystawiać silną jedenastkę. Rotacja pozwoli zastąpić nam kontuzjowanych lub zawieszonych graczy innymi, w równie dobrej formie fizycznej. Ponadto jesteśmy przekonani o sile naszego zespołu. Na początku sezonu czasami jest trudno rotować składem z różnych względów, ale dążymy do tego. Daniel nie dostał do tej pory wystarczającej liczby minut, ale dobrze było zobaczyć go w całym spotkaniu. Był mocny fizycznie, aktywny w groźnych rejonach i wniósł wiele do gry zespołu. Rozegrał dobry mecz, ale na koniec i tak mówi się o skuteczności. Nie sądzę, żebym mógł mu dać jakieś nowe wskazówki odnośnie tego jak trafiać do bramki. W końcu to on jest fenomenalnym snajperem, kiedy jest zdrowy i każdy zdaje sobie z tego sprawę.
O wprowadzaniu Oxlade’a-Chamberlaina do zespołu
Ciągle nad tym pracujemy. Rozmawiam z nim o tym jak chcielibyśmy wykorzystać jego umiejętności na tej czy tamtej pozycji. Nie ma pośpiechu. Cieszę się, że do nas dołączył, ale nie przepracował z nami okresu przygotowawczego, więc musi wykonać jeszcze sporo pracy. Teraz gramy trzy razy w ciągu tygodnia, a zanim do nas dołączył, grał dla kadry, dlatego dotychczas nie odbył z nami zbyt wielu treningów. Oczywiście nie będziemy czekać dwa czy trzy lata. W sobotę wszedł w końcówce, kiedy byliśmy w trudnej sytuacji i musiał zmagać się z presją. Poradził sobie bardzo dobrze.
Komentarze (5)