Henderson odda opaskę Kane'owi
Jordan Henderson nie będzie pełnił funkcji kapitana reprezentacji Anglii w najbliższych meczach drużyny prowadzonej przez Garetha Southgate'a. Selekcjoner Trzech Lwów zamierza przed Mistrzostwami Świata przetestować kilku piłkarzy w tej roli.
Pomocnik Liverpoolu był kapitanem Synów Albionu we wrześniu podczas konfrontacji z Maltą i Słowacją.
Trener Anglików podjął decyzję, że w czwartkowym meczu ze Słowenią na Wembley funkcję kapitana przejmie napastnik Kogutów - Harry Kane.
Southgate wyraźnie zaznaczył w jednym z wywiadów, że po rezygnacji z występów w kadrze Wayne'a Rooneya będzie testował kilka wariantów, jeśli chodzi o obsadę pozycji kapitana zespołu.
Selekcjoner nie powiedział jednak, kto zostanie kapitanem podczas niedzielnego meczu z Litwą, którym Anglicy zakończą eliminacje do mundialu.
Komentarze (4)
Może i bardzo chce, ale niestety brakuje mu umiejętności. Zgłasza się po każdą piłkę a następnie oddaje ją do tyłu. Gdy drużynie nie idzie, Hendo razem z nimi gaśnie.
chce i tylko na tym się kończy. jest milner, can, którzy wydają się dość rozsądnymi kandydatami (w końcu milner vice) no ale to musi być ktoś z wyjściowej 11.
hendersonowi chyba troszkę przeszkadza opaska kapitańska.
widać, że to dla niego wyróżnienie i jest z tego powodu dumny, co cieszy, ale ma to też swoje negatywne konsekwencje. wg mnie hendo przez opaskę czasami chce być zbyt dumny i taki "o patrzcie kim to ja nie jestem, tak tak, kapitanem! daj mi te pilke zaraz ci pokaze jak sie gra!" po czym zagrywa do lovrena/matipa/kogokolwiek w obrębie 5m.
ostatnie dobre sezony grał kiedy opaskę na ramieniu nosił Gerrard.
13/14 był dla niego przełomowy, brendan odkrył w nim jego ukryty talent - bieganie i zaczęli na tym bazować. w 15/16 Gerrard usiadł na dupę ale nadal miał jaja i opaskę na ramieniu, przez co hendo mogl grac i sie pokazywac, wtedy mial takie mecze, ze az kazdy tylko czekal na przekazanie opaski. ale odkad ja ma... no przerost formy nad trescia.
ale niestety. jak sie nie ma tego co sie lubi, to sie lubi co sie ma, u nas nie ma pilkarzy z charakterem. obroncy to milczace panienki, atak to filigranowi sprinterzy i latino, a w srdoku mamy takich hendersonow.
quo vadis lfc?