Świat stoi otworem przed Benem

Jeśli czyny przemawiają wyraźniej niż słowa, Ben Woodburn od roku wrzeszczy na boiskach. Jedenaście miesięcy temu nastolatek został najmłodszym strzelcem Liverpoolu - mając 17 lat i 45 dni.

Cichy chłopak z Chester przypieczętował swój występ bramką przed the Kop w meczu Pucharu Ligi z Leeds United.

Jürgen Klopp po meczu zachęcał dziennikarzy, by w nagłówkach pisali po prostu "Ben Woodburn - strzelec ramki".

Prośba bossa nie została oczywiście spełniona, a od tamtego momentu Woodburn dostarczał kolejnych powodów, by jego nazwisko pojawiało się w całych kolumnach.

Weźmy na przykład jego zeszłomiesięczny debiut w kadrze Walii.

Wprowadzony na ostatnie 20 minut meczu, przy bezbramkowym wyniku w meczu przeciwko Austrii, strzelił bramkę z blisko 20 metrów i przywrócił nadzieje swojego kraju na kwalifikacje do Mistrzostw Świata.

- Ben jest raczej skromnym chłopakiem, jest bardzo spokojny. - powiedział Danny Ward, kolega z reprezentacji i klubu - Ale jeśli chodzi o piłkę nożną, to jest wiecznie głodny gry.

- Sposób w jaki przedstawił się podczas meczu - bardzo ważnego meczu, gdzie potrzebowaliśmy trzech punktów, w przeciwnym razie mielibyśmy problem by walczyć o baraż - był oczywiście zachwycający.

- Na ławce rezerwowych wspomniałem chłopakom, że on wejdzie i coś się wydarzy - strzeli, albo będzie asystował. Ta bramka była fantastyczna.

Trzy dni później Woodburn znów wszedł z ławki i wyraźnie wpłynął na grę Walijczyków.

Tym razem pokazał na co go stać w Mołdawii. Pomknął przez połowę boiska z piłką i dośrodkował idealnie na głowę Hala Robsona-Kanu, który otworzył wynik meczu, a ostatecznie drużyna Walii wygrała 2-0.

Stąd nie było niespodzianki, gdy numer 58 Liverpoolu został ogłoszony w tym tygodniu Młodym Zawodnikiem Roku w Walii.

- To ogromne wyróżnienie. W poprzednich latach tę nagrodę zdobywali wielcy zawodnicy, więc tym bardziej jest to wspaniałe uczucie. Po prosu staram się być sobą. - powiedział Woodburn.

Cały czas osiąga także inny cel.

Po tym, jak marzenia stały się rzeczywistością we wrześniu, 17-latek powrócił do Melwood niedotknięty rozgłosem po swoich występach.

Wiele słów, które Klopp miał przygotowane dla nastolatka, by ten twardo stąpał po ziemi, okazały się niepotrzebne, co udowodnił sam młodzian.

- W tej sytuacji wiele rzeczy może nie wpłynąć zbyt pozytywnie. Ben jest fantastycznym chłopakiem, ma wybitne zdolności i nadal jest bardzo młody. - powiedział ostatnio menedżer the Reds.

- Teraz gra dla też dla Walii i wraca do klubu. Inny człowiek w jego sytuacji mógłby nie zrozumieć sytuacji i mógłby być z tego problem, ale Ben jest fantastyczny.

- Mieliśmy krótką, ale bardzo ważną rozmowę. Chciałem wyjaśnić dlaczego tutaj sytuacja wygląda inaczej, ale on powiedział: Nie ma sprawy trenerze, rozumiem, więc wszystko jest w porządku.

- Obecnie nie oczekuje zbyt wiele.

- Korzysta z każdej minuty by pomagać drużynie, co jest najlepszą podstawą, by mieć naprawdę dobą karierę - co z pewnością go czeka. Wszyscy tak uważamy, nie wierzymy, a wiemy, że jego kariera będzie się rozwijała tutaj.

W bieżącym sezonie napastnik miał tylko jedną możliwość pokazania się w pierwszym zespole, mimo, że jego wpływ na grę zespołu U-23 przyczynił się do sześciu kolejnych zwycięstw w lidze.

Nowe wyzwania w europejskiej piłce czekają pod postacią występów w UEFA Youth League, gdzie Woodburn jest kapitanem drużyny U-19 prowadzonej przed Stevena Gerrarda.

Do każdego meczu podchodzi z takim samym zaangażowaniem, każdą decyzję podejmuje odpowiedzialnie, korzysta z każdej szansy.

- To jest dowód na jego dojrzałość. Ludzie czasem zapominają, że ma dopiero 17 lat, nadal jest dzieciakiem. - Ward kontynuował.

- Oczywiście posiada odpowiednie cechy, co każdy widzi i pokazał to na arenie międzynarodowej. Wszystko zależy od tego, czy będzie dalej się uczył i nie da się ponieść.

- Nie wydaje mi się, żeby kiedyś woda sodowa uderzyła mu do głowy, jest bardzo ułożonym chłopakiem. Koncentruje się na pracy na boisku i robi wszystko by być lepszym. Widać to po tym, jak dobrze się sprawdza na wielu pozycjach. Może grać jako ósemka, dziesiątka, na skrzydłach, czy jako dziewiątka. Wygląda jakby dobrze znał każdą pozycję. Taktycznie jest bardzo dojrzały i bystry jak na kogoś, kto ma dopiero 17 lat.

- Może nam przynieść wiele dobrego w Liverpoolu.

- Ma wielkie zasoby potencjału i umiejętności. To co osiągnął już w wieku 17 lat jest niesamowite.

- Jest otoczony właściwymi ludźmi, którzy utrzymają go na ziemi. Musi dalej się uczyć od menedżera i wspaniałych zawodników, których tu mamy. Mamy tutaj dla niego wiele dobrych przykładów. Mam nadzieję, że to wszytko pomoże mu się rozwinąć.

- Świat stoi przed nim otworem - może zostać piłkarzem najwyższego poziomu. Mam nadzieję, że tak się stanie.