Pochettino zachwycony po meczu
Mauricio Pochettino nie krył swojego zadowolenia po wysokim zwycięstwie na Wembley nad ekipą Jürgena Kloppa i zapytany o to co w dzisiejszym występie sprawiło mu największą radość, odpowiedział: Wszystko!
Drużyna gospodarzy świetnie rozpoczęła spotkanie i już po 12 minutach prowadziła 2:0 za sprawą goli Harry'ego Kane'a i Heung-Min Sona. Na nic zdała się bramka kontaktowa Mohameda Salaha - w ostatnich sekundach pierwszej połowy gola strzelił Dele Alli, a Harry Kane dołożył kolejne trafienie w drugiej odsłonie meczu. Wysoki wynik był też możliwy dzięki świetnej formie Hugo Llorisa, który popisał się 3 wyjątkowymi paradami.
To wszystko działo się przy rekordowej frekwencji w Premier League, gdyż mecz obejrzało 80827 widzów na Wembley, co jest o prawie 5 tysięcy lepszym wynikiem od spotkania Manchester United - Blackburn Rovers z 2007 roku.
- Ten dzień to dla mnie prawdziwe święto - stwierdził Mauricio Pochettino.
- Najpierw spotkałem się z Diego Maradoną, najlepszym piłkarzem w historii. Potem nasz występ i nasi fani, nic lepszego nie mogło mnie dzisiaj spotkać.
Tottenham odniósł czwarte zwycięstwo z rzędu i kontynuuje passę 7 meczów bez porażki.
- To był niewiarygodny występ moich piłkarzy i pragnę im pogratulować tego w jaki sposób się zaprezentowali - dodał trener Kogutów.
- Chciałbym też podziękować naszym fanom, którzy tak licznie przyszli nas dzisiaj wspierać. 80000 kibiców na Wembley dało nam dzisiaj wiatr w żagle i pewność siebie na resztę sezonu. Czujemy, że Wembley może stać się naszym domem.
- Zasłużyliśmy na zwycięstwo, ponieważ wszystko co sobie założyliśmy przed meczem udało nam się wprowadzić na boisko. Teraz mamy przed sobą kolejne ważne mecze, następny bardzo ważny z West Hamem. Chcemy wygrywać w każdym meczu i iść do przodu - zakończył Pochettino.
Komentarze (2)
Najlepsze jest to, że zarówno Alli jak i Eriksen mogli być piłkarzami LFC.