Keown ocenia grę Lovrena
Zdaniem Martina Keowna, Dejan Lovren zapewne zastanawia się, czy jego kariera w Liverpoolu nie dobiegła końca. Chorwacki środkowy obrońca zaliczył koszmarne popołudnie na Wembley, będąc zmienionym jeszcze przed przerwą, będąc głównym winowajcą dwóch pierwszych goli strzelonych przez Tottenham.
Spurs ostatecznie wygrali 4:1, a Lovren został poświęcony na rzecz Alexa Oxlade-Chamberlaina, który wszedł na boisko przy stanie 2:1, gdy Jürgen Klopp dokonał roszad.
Emre Can przeszedł na prawą obronę, a Joe Gomez partnerował Joëlowi Matipowi na środku obrony po tym, jak dwa błędy Lovrena dały Harry’emu Kane’owi i Hueng-Min Sonowi dwubramkowe prowadzenie po zaledwie 12 minutach.
Keown, który sam kiedyś był środkowym obrońcą, był bardzo krytyczny dla postawy Lovrena i uważa, że jego przyszłość na Anfield może być zagrożona.
- To musiało być dla niego upokarzające – powiedział Keown na temat zmiany z 31. minuty. – To musiała być długa droga, zanim usiadł na ławce, przez cały czas zastanawiając się czy jego kariera w Liverpoolu nie dobiegła właśnie końca.
O otwierającym golu, zdobytym przez Kane’a po tym, jak Lovren przepuścił piłkę, były piłkarz Arsenalu powiedział: - Za wolno zareagował, powinien być ciągle skoncentrowany. Piłka poszła, on się zawiesił, obejrzał się jeszcze na sędziego, nie wiedział co się dzieje.
- Bramkarz też zawalił, za szybko wyskoczył z bramki, a Harry Kane odwalił kawał dobrej roboty.
Keown uważa również, że gol Sona był skutkiem próby naprawienia swojego błędu przez Lovrena.
28-latek wyszedł wysoko do długiej piłki chcąc uprzedzić Kane’a, lecz źle obliczył jej lot i się z nią minął, co pozwoliło reprezentantowi Anglii wyjść na dogodną pozycję i dograć do południowokoreańskiego kolegi.
- Gdybym to ja był na jego miejscu, grałbym bliżej – dodał Keown. – Stanąłbym za nim, załóżym na nim ręce – gdyby chciał uciec, mógłbym go zablokować. Wtedy Matip miałby czas przyjść z odsieczą.
- Chodziło tu o spokój, trzymanie się bliżej bramki, lecz u Lovrena to wyglądało tak, jakby ktoś go wystrzelił z armaty. To chyba wynik pierwszego błędu, gdy nie był wystarczająco energiczny, lecz tutaj był zbyt żwawy. Wyleciał poza swoją pozycję – zakończył.
Komentarze (7)
Lovern miał prawo przypuszczać, że Kane będzie na spalonym, bo był bliżej bramki od niego, a pozostali obrońcy powinni równać do Dejana.
To oczywiście nie usprawiedliwia Lovrena w kwestii patrzenia na sędziego zanim wziął się za porządny sprint (zresztą naszym obrońcom zdarza się to często).
Za to drugi gol to już popis Dejana.
Fakt faktem Lovren nie nadaje się do podstawowego składu jeżeli chcemy budować silny zespół, ale o tym już akurat wszyscy wiedzą. Może oprócz Kloppa, chociaż to on na codzień pracuje z chłopakami i wie najlepiej kto jest w jakiej formie, ale mimo wszystko uważam, że Dejan musi mieć jakieś mocne kwity na Jurgena skoro ten wystawia go co mecz z uporem maniaka widząc co nasz obrońca wyczynia.