Podsumowanie meczu
Liverpool, po trzech niewygranych, ligowych meczach z rzędu, w końcu odniósł zwycięstwo w spotkaniu z Huddersfield przed własną publicznością, chociaż ten sukces nie przyszedł Czerwonym zbyt łatwo.
Od początku pojedynku inicjatywę przejęli podopieczni Kloppa. Stworzyli sobie wiele dobrych sytuacji pod bramką rywali i rzadko dopuszczali ich pod własną. Jednak, pomimo tego całego wysiłku, ani razu nie udało się zdobyć gola.
Cała drużyna popisywała się nieskutecznością. Strzelecką niemoc najbardziej można było zauważyć w 42 minucie, gdy po wywalczonym rzucie karnym przez Roberto Firmino, Mohamed Salah z jedenastego metra uderzył w bramkarza, a zaraz potem dobitki nie wykorzystał Jordan Henderson.
Po kuriozalnej końcówce pierwszych 45 minut, druga połowa rozpoczęła się wyjątkowo dobrze dla ekipy gospodarzy.
W idealnym miejscu i czasie znalazł się Daniel Sturridge, który dzięki fatalnemu błędowi defensywy Huddersfield, stanął sam na sam z Lösslem i przelobował go, zdobywając pierwsze trafienie dla swojego zespołu.
Następnie swoje dołożył Roberto Firmino, który na chwilę uciekł kryjącemu go przeciwnikowi podczas rzutu rożnego i to wystarczyło, by pokonać głową golkipera przyjezdnych.
Wynik zamknął Georginio Wijnaldum. Holender dostał futbolówkę w polu karnym i miał odpowiednio dużo czasu na oddanie celnego strzału, który był nie do obrony.
Teriery poza strzałem z rzutu wolnego w 73. minucie nie pokazały nic i udowodniły tym samym, iż wynik jest jak najbardziej zasłużony.
Składy zespołów
Liverpool: Mignolet, Gomez, Matip, Klavan, Moreno, Henderson, Milner, Wijnaldum, Salah (81' Dominic Solanke), Firmino (66' Oxlade-Chamberlain), Sturridge (74' Emre Can).
Huddersfield: Lössl, Löwe, Schindler, Jørgensen, Smith (69' Hadergjonaj), Mooy, Williams (69' Steve Mounie), Hogg, van La Parra (34' Elias Kachunga), Ince, Depoitre.
Komentarze (3)
Kuyt ma racje, ale oprócz tego jest przygłupem bo nie szanuje zawodnika jego drużyny. Dla mnie też Hendo nie pasuje do tego stylu gry co chciałby Kloop grać! Pytanie tylko dlaczego wciąż na niego stawi?! Ja osobiście nie mogę się doczekać jak przesunie Firmino do środka pomocy. Wtedy zobaczycie jakie można piły posyłać :)