Jürgen Klopp o sytuacji Emre Cana
Na konferencji prasowej przed sobotnim meczem Premier League z West Hamem United Jürgen Klopp był pytany o sprawy związane z nowym kontraktem Emre Cana oraz o przyszłość młodego Niemca.
- Nie ma żadnych nowych wiadomości, jak mówiłem. Tak to już jest. Mówiłem to parę razy, ale nie ma przeszkód, bym to powtórzył - naszym zadaniem jest zrobić wszytko, żeby czynić klub jeszcze bardziej wspaniałym. Umowę można podpisać choćby w maju, nawet z piłkarzem, który już tu jest - powiedział Klopp.
- Więc powtarzam - dopóki Emre nie da mi jasnego sygnału, że myślami jest gdzie indziej, nie widzę potrzeby rozmawiania o tym. To normalna sytuacja w piłce nożnej, więc wszystko jest w porządku i nic nowego się nie dzieje.
Zapytany, czy nie obawia się opuszczenia Anfield przed Cana w styczniu, menadżer odpowiedział: - Nie. To także część piłki nożnej. Jeśli coś takiego się stanie, to nic na to nie poradzimy.
- Jeśli jest zawodnik, którego umowa kończy się latem i jest dobry, a Emre oczywiście taki jest, to staramy się go namówić do przyjścia.
- To pojedynczy przypadek. Co mam teraz zrobić? Mógłbym powiedzieć mamy teraz poważny problem, a tak nie jest. Wywieranie presji na zawodnika, czy na klub nie ma sensu.
- Musimy uszanować nawet kończącą się umowę. W tej sytuacji dwie strony mogły zachować się inaczej, klub i zawodnik, a teraz musimy poświęcać tej sprawie za dużo czasu. A jest to tyko normalna sytuacja.
Komentarze (14)
Nie wiem czy Sandecję będzie stać i na Krychowiaka i na Cana...
Jest jaki jest, nieokrzesany, z potencjałem ale nie stabilny...
Zostnie? OK.
Odjedzie? Powodzenia.
Należy mu się szacunek za grę i za to że stawia sprawę jasno.