Ox zachwycony siłą kontrataku
Alex Oxlade-Chamberlain po raz pierwszy od czasu transferu zagrał od pierwszej minuty w meczu ligowym i miał swój udział w zwycięstwie 4:1 nad West Hamem. Angielski pomocnik skomplementował po meczu jakość kontrataków the Reds.
Liverpool wykorzystał szybkość Sadio Mané i Mohameda Salaha przy pierwszej bramce - zaledwie 13 sekund potrzebowała ta dwójka na umieszczenie piłki w siatce po przejęciu jej od rywala.
- Prawdopodobnie byliby w stanie zmieścić się w 10 sekundach - skomentował po meczu Oxlade-Chamberlain.
- Tego właśnie chce od nas manager, musimy wykorzystywać nasze silne strony. Ta bramka była tego idealnym przykładem.
- Mieliśmy jeszcze kilka okazji z kontrataków, zwłaszcza w drugiej połowie. Niestety nie wszystkie udało się wykorzystać, ale wykonaliśmy swoją pracę dobrze i odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo.
Joel Matip podwyższył prowadzenie dosłownie chwilę po golu Salaha, a sam Ox był tym, który brutalnie sprowadził na ziemię rywali już kilkadziesiąt sekund po kontaktowej bramce Lanziniego. Wynik meczu ustalił ten, który rozpoczął strzelanie na London Stadium - niezawodny Mohamed Salah. To była 12 bramka Egipcjanina w barwach the Reds.
- Strzelenie gola od razu po jego stracie jest dla mnie ważnym osiągnięciem, tym bardziej, że dopiero dopasowuję się do tego zespołu - stwierdził Ox.
- Jeśli jednak porozmawiasz z Mo to zauważysz, że jego to nie rusza. Nie jest zbyt podekscytowany, zamiast tego cały czas stara się o kolejną bramkę. Taki już jest - zawsze chce więcej.
- Takiego podejścia potrzebujemy w drużynie. Mamy nadzieję, że będzie w stanie dalej kontynuować swoją formę.
- Ważne jest, żeby wielu piłkarzy strzelało gole. Każdemu może przytrafić się gorszy okres i nie możemy być wtedy uzależnieni od jednego piłkarza.
Słowa pomocnika zostały poprzedzone działaniami. Sam był autorem jednej z bramek, kiedy to pokonał na raty Joe Harta niecałą minutę po golu kontaktowym Lanziniego. Nie licząc tego fragmentu meczu zakończonego golem pomocnika West Hamu, podopieczni Jürgena Kloppa kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń.
- Mieliśmy plan na ten mecz i trzymaliśmy się go od początku do końca - powiedział Chamberlain.
- Chcieliśmy być niebezpieczni i pierwszy gol dokładnie to pokazał. Obroniliśmy rzut rożny i strzeliliśmy tak szybko jak to było możliwe. Zagraliśmy dokładnie tak jak chcieliśmy.
- Później musieliśmy grać dobrze w obronie. West Ham zaatakował w drugiej połowie i bardzo utrudnili nam grę. Stworzyliśmy jednak dużo sytuacji, strzeliliśmy 4 bramki i prawdopodobnie mogliśmy podwyższyć ten wynik, więc było to bardzo dobre zwycięstwo.
Alex Oxlade-Chamberlain pochwalił też Sadio Mané, który w tym tygodniu powrócił do treningów po kontuzji i z miejsca był w stanie wpłynąć znacząco na przebieg meczu.
- Niewiele można powiedzieć o kimś, kto dopiero co wrócił do treningów po kontuzji. Nie jest jeszcze w swojej najwyższej formie fizycznej, a zagrał jak prawdziwy rekin. Dużo biegał, dryblował, wywalczył kilka rzutów wolnych i przede wszystkim zaliczył 2 asysty.
- Był dla nas wielką stratą i dobrze mieć go z powrotem. Po kilku meczach na pewno będzie jeszcze bardziej śmiercionośny dla rywali niż dzisiaj - zakończył Ox.
Komentarze (5)