Origi kontynuuje dobrą passę
Divock Origi imponuje formą na wypożyczeniu w niemieckim Wolfsburgu. W weekendowym zremisowanym przez niemiecki klub meczu, snajper z Liverpool strzelił bramkę i dołożył do tego asystę.
Młody Belg chcąc dalej się rozwijać i wrócić do Merseyside w lepszej formie w ostatni dzień okienka transferowego przeszedł do niemieckich Wilków.
Origi trzykrotnie znalazł drogę do bramki w pięciu ostatnich meczach, a w czasie jego pobytu w Niemczech na listę strzelców wpisał się czterokrotnie.
Jego drużyna już w pierwszej minucie meczu musiała pogodzić się ze stratą gola. Szanse na odrobienie strat przyszły w 21 minucie, lecz karnego nie wykorzystał Gomez, cztery minuty przed gwizdkiem kończącym pierwszą część spotkania po podaniu naszego zawodnika Wilkom udało się wyrównać straty za sprawą Yanusa Malli’ego. Do przerwy Wolfsburg prowadził już 2:1.
Po godzinie gry sam Origi wpisał się na listę strzelców. Z narożnika boiska piłkę dośrodkował Knoche, a reprezentant Belgii popisał się przytomnym strzałem głową na bramkę rywala.
W 83 minucie Belg został zmieniony przez Jakuba Błaszczykowskiego.
Niestety kilka minut przed końcem spotkania przeciwnicy zdołali wyrównać straty i ustalili wynik spotkania na 3:3.
W wywiadzie po meczu były zawodnik Lille wyraził rozczarowanie wynikiem meczu.
- Czujemy frustracje, ponieważ bardzo chcieliśmy zdobyć 3 punkty. Ciągle staraliśmy się naciskać przeciwnika. Mieliśmy pecha nie wykorzystując karnego, ale wróciliśmy do gry i pokazaliśmy charakter.
- Prowadziliśmy przez jakiś czas, ale oni zdołali strzelić nam wyrównująca bramkę, moim zdaniem wynik jest bardzo niefortunny i nie odzwierciedla pracy którą pokazaliśmy na boisku.
W zeszłym tygodniu dyrektor sportowy Olaf Rebbe sugerował wykupienie Origiego na stałe. Dla 'Bilda' Rebbe powiedział:
- Mając 22 lata Divock jest wspaniałym napastnikiem już teraz pokazuje swój potencjał.
Komentarze (0)